"Czajka" znów niemiłosiernie śmierdzi
17 września 2012
Mieszkańcy okolic oczyszczalni "Czajka" alarmują: przeraźliwy smród wrócił i nie daje nam normalnie żyć.
Sprawdziliśmy - faktycznie spacer w okolicy oczyszczalni jest wręcz niemożliwy. Fetor nie pozwala normalnie oddychać, a wytrzymanie dłużej niż 10 minut w tym miejscu wydaje się niemożliwe. Niestety, wygląda na to, że sytuacja nie zmieni się jeszcze przez najbliższe 2-3 miesiące. Smród jest efektem robót prowadzonych w oczyszczalni.
- Obecnie trwają prace rozruchowe i regulacyjne spalarni (trwa rozruch gorący na obu liniach spalania) oraz obiektów części mechanicznej oczyszczalni.
Mówiliśmy, że będzie śmierdzieć
Dodaje też, że w związku ze zjawiskiem występowania uciążliwości zapachów na terenie oczyszczalni "Czajka", MPWiK przeprowadziło akcję informacyjną. Wśród mieszkańców Choszczówki, Winnicy i Dąbrówki Szlacheckiej była kolportowana ulotka, w której wyjaśniono zasady działania oczyszczalni i procesów z tym związanych.
- Została również zorganizowana wycieczka po terenie Oczyszczalni Ścieków "Czajka". Podczas spotkania mieszkańcy mieli możliwość nie tylko obejrzenia terenu zakładu, ale również zadawania pytań ekspertom MPWiK dotyczących pracy oczyszczalni - mówi Wojewódzka.
To już koniec
Modernizacja oczyszczalni powoli dobiega końca. Na wszystkich obiektach zakończono roboty budowlane i uzyskano pozwolenia na użytkowanie.
- Po dopłynięciu ścieków z końcem czerwca trwa rozruch oczyszczalni i trwają testy działania i współpracy wszystkich instalacji i systemów, których rozpoczęcie możliwe było dopiero przy zwiększonej ilości ścieków, tj. po obciążeniu oczyszczalni ściekami z Warszawy lewo- i prawobrzeżnej, tak aby ich wyniki można uznać za reprezentatywne - tłumaczy rzeczniczka MPWiK.
To koniec jednej z największych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce. Wydrążony pod dnem Wisły tunel już tłoczy ścieki do oczyszczalni. Uruchomiona w 1991 r. "Czajka" odbierała dotąd ścieki tylko z prawego brzegu Wisły. Rozbudowa zakładu i podłączenie do niego systemu magistrali kanalizacyjnych to olbrzymie przedsięwzięcie za niemal 3,7 mld zł. Aż miliard przyznała na ten cel Unia Europejska.
Anna Sadowska