Absurd na Białołęce Dworskiej. Zwęzili chodnik, piesi ochlapani błotem
17 lutego 2021
Wygoda przechodniów i pasażerów padłą ofiarą... głosowania nad dodatkową zielenią.
Coroczne głosowania nad budżetem obywatelskim to okazja nie tylko do załatwienia drobnych spraw, takich jak brakujące odcinki chodników czy dróg rowerowych, ale też uzupełnienia zieleni. Nie zawsze wychodzi to rozsądnie.
Chodnik był za wąski...
Owoce głosowania nad budżetem obywatelskim można oglądać m.in. na rogu Bohaterów i Ołówkowej. Chodnik na przystanku autobusowym w kierunku stacji kolejowej Płudy ma zaledwie 1,5 metra szerokości, a więc mniej od przyjętego w Warszawie minimum dwóch metrów. Ponieważ jezdnia Bohaterów jest w tym miejscu krzywa, tuż przed wiatą tworzą się kałuże. Jak łatwo się domyślić, czekające na autobus osoby bardzo często chowały się za wiatą, na mało estetycznym, ale przydatnym klepisku.
...i już taki został
Wydawało się, że oczywistym rozwiązaniem problemu byłoby zastąpienie klepiska chodnikiem. Okolica jest jednak objęta planem zagospodarowania, przewidującym procentowy udział tzw. powierzchni biologicznie czynnej. Innymi słowy: nie można zabetonować zbyt wiele, nawet jeśli wydaje się to najrozsądniejsze. W rezultacie przy przystanku powstała ogrodzona "łąka", na którą zagłosowali sami mieszkańcy Białołęki. Czekając na autobus w kierunku stacji kolejowej nie mamy już najmniejszych szans na ukrycie się przed błotem chlapiącym spod kół samochodów.
(dg)