Inwestycje

Annopol, Port Żerań, Wisła, Marywilska - w co zainwestować?
Lokalny Program Rewitalizacji to dla dzielnicy duża szansa na zmiany. Białołęka zgłosiła cztery miejsca, które już w najbliższych latach mogą zyskać nowe oblicze. A wszystko dzięki Zintegrowanemu Programowi Rewitalizacji.
Port Żerański
Pierwszym z nich jest teren Portu Żerańskiego. Tam ma być wprowadzona "rewitalizacja poprzez sport" ze względu na naturalne możliwości, jakie oferuje ten teren. - Planowane byłoby utworzenie portu z obiektami rekreacji wodnej otwartych dla szerszej publiczności, tak aby powstało miejsce unikalne w całej Warszawie z porządną przystanią, z możliwością cumowania dla statków wycieczkowych ze Starego Miasta, Serocka. W porcie powinno znaleźć się miejsce na siedzibę białołęckich klubów sportowych oraz na edukację o hydrologii, ochronie przyrody i informacja turystyczna - wymienia Agnieszka Borowska i dodaje, że potrzebne są też ścieżki turystyczno-sportowe.
Annopol
Zmiany przydałyby się też na Annopolu. Tutaj potrzebna jest rewitalizacja przez rozwój przedsiębiorczości.
- Z uwagi na otoczenie terenu (duża liczba firm) powinno tu powstać centrum przedsiębiorczości, tym bardziej że we wschodniej Białołęce jest mało miejsc pracy. Zaproponowałam zagospodarowanie terenu poprzez utworzenie centrum ze specjalizacją rozwijania umiejętności społecznych m.in. gier zespołowych. Na przykładzie np. Londynu widać, że takie połączenie się sprawdza. Tam, żeby dostać pracę, jednym z warunków jest tzw. team player na rozmowie rekrutacyjnej. Przydałoby się uruchomienie tramwaju wodnego. Do tego udostępnienie brzegu Wisły na drobne usługi gastronomiczne, kawiarenki itp. czy utworzenie deptaków, ścieżek rowerowych, miejsc na ogniska. Kwestia umiejętności współpracy jest bardzo ważna. W związku z tym, teren powinien być wyposażony w budynek - biuro oraz zaplecze sportowe i park z areną. Trzeba też poprawić komunikację, zmodernizować infrastrukturę ulic Przykoszarowa - Szlachecka - mówi Agnieszka Borowska. Do zrobienia jest oczywiście znacznie więcej. Potrzebne jest poprawienie dostępności komunikacyjnej, wykonanie nawierzchni dróg. Zdaniem radnej trzeba też pomyśleć o wybudowaniu domu kultury dla dzieci, młodzieży i osób starszych, którzy mogliby spędzać swój wolny czas, uczestnicząc w kołach zainteresowań w tzw. Akademii XXI wieku.
Centrum Marywilska
To nie wszystkie pomysły. Kolejnym z nich jest odnowienie terenu Centrum Marywilska. Tam radni chcą m.in. rozwinąć budownictwo wielorodzinne - budynki komunalne, stworzyć rynek jako miejsce spotkań, ulokować jednostkę naukowo-badawczą. Założenia przygotowywanego projektu to także: zwiększenie dostępności komunikacji miejskiej oraz ogólnodostępnych placów (zieleni, boisk, ławeczek) w celu integracji mieszkańców i poprawy ich warunków życia.
Świderska
Świderska to kolejne miejsce, któremu przydałoby się inne, nowe oblicze. Radni jako priorytet wskazują tam rekultywację magazynu odpadów, trzeba też wprowadzić zabudowę wielorodzinną kaskadową. Plan zakłada też częściową regulację terenów zieleni wzdłuż Wisły i otwarcie ich dla mieszkańców.
- Przydałoby się uruchomienie tramwaju wodnego, co znacznie uatrakcyjniłoby teren. Do tego udostępnienie brzegu Wisły na drobne usługi gastronomiczne, kawiarenki itp. czy utworzenie deptaków, ścieżek rowerowych, miejsc na ogniska - to wszystko mogłoby służyć całym rodzinom. Istotne jest wprowadzenie spójnych detali urbanistycznych, a tu plusem jest duża ilość zieleni - mówi radna Borowska i podkreśla, że niezbędne jest również stworzenie centrum animacji kulturalnej, z którym mieszkańcy będą naturalnie się utożsamiali. Powinien powstać park z zielenią urządzoną, rzeźbami użytkowymi, deptakiem, miejscem spotkań, miniamfiteatrem, molo nad brzegiem Wisły.
AS

komunikacja rozwija się trochę dalej : Włodkowica, Szlachecka itp.
Widziałem nawet plany a na nich przystań, tor wodny, zaplecze hotelowo-sportowe.
Usłyszałem nawet, że to zostanie zbudowane do końca 2006 lub 2007 roku.
Oczywiście nie uwierzyłem tym co to mówili i jak widać miałem rację.
Cieszę się, że w końcu radni zaczynają myśleć co nieco dalej do przodu niż na 4 lata swojej kadencji odnośnie rozwoju dzielnicy.
Do tej pory były to plany krótkowzroczne.
A tych z Zielonego Mazowsza wysłałbym na Zielony Przylądek!!!
Wiec plany piekne, szczególnie przypadł mi do gustu Port Żerański zbudowany jeszcze chyba w czasie Planu 6 letniego za tow. Bolesława Bieruta i tak sobie to trwa do dziś.
Pieniedzy na te piekne zmiany oczywiscie nie ma bo tu chodzi o duze pieniądze ale za małe pieniadze mozna przynajmniej postawic pomnik Tow. Bierutowi - za ten port, tak przecudny w swej krasie
Jest to tak piekna wizja, że pewnikiem nieprawdziwa. Pisać mozna wiele bo i papier wiele wytrzyma.
Wiec plany piekne, szczególnie przypadł mi do gustu Port Żerański zbudowany jeszcze chyba w czasie Planu 6 letniego za tow. Bolesława Bieruta i tak sobie to trwa do dziś.
Pieniedzy na te piekne zmiany oczywiscie nie ma bo tu chodzi o duze pieniądze ale za małe pieniadze mozna przynajmniej postawic pomnik Tow. Bierutowi - za ten port, tak przecudny w swej krasie

Im bardziej nierealny pomysł i bardziej idiotyczny tym bardziej chwytliwy przed wyborami.
Dostaliśmy już za chore pieniądze wieżę dla jerzyków, którą najmniej chyba cenią jerzyki.
Dostaliśmy też Czajkę, której nie chcieliśmy.
Kikut tramwaju również dostaliśmy dwa lata po billboardach o tym informujących.
Nie dostaliśmy metra, porządnej szkoły średniej, porządnego aquaparku, szpitala.
Może warto byłoby, aby szanowni radni i potencjalni radni zajmowali się tym o co najbardziej upominają się mieszkańcy, a nie znajdowali tematów zastępczych?
Może warto zapytać każdego z mieszkańców czego najbardziej im brak na Białołęce.
Myślę, że pytanie każdego mieszkańca czego mu najbardziej brakuje nie jest dobre.
Dlatego wracam do dzielnicowej komisji dialogu społecznego, na której organizacje III sektora zgłaszają rozmaite pomysły.
Potrzebny jest tylko normalny dialog pomiędzy radnymi, zarządem dzielnicy a reprezentantami mieszkańców.
Kiedyś były samorządowe rady osiedlowe powołane z mocy ustawy samorządowej.
Na zebraniach tych rad ludzie zgłaszali wiele problemów i inicjatyw.
Jak widać niewiele z tego zostało wykorzystane i wykonane.
Myślę, że problem komunikacji pomiędzy wyborcami a wybranymi jest największą bolączką samorządu czyli ogółu mieszkańców danego terenu w tym przypadku Białołęki.
Niestety nie ma algorytmu na to aby sprawdzić który z kandydatów na radnego po wybraniu dotrzyma składanych obietnic i będzie składał wnioski z jakimi zgłaszali się do niego w czasie kampanii wyborczej mieszkańcy.
A poza tym zgodnie z obowiązującym w tym kraju prawem RADNY NIE MA OBOWIĄZKU REALIZOWANIA TEGO Z CZYM ZGŁASZAJĄ SIĘ DO NIEGO MIESZKAŃCY chociaż ma obowiązek dbania o dobro wspólnoty.
art. 23 ustawy o samorządzie gminnym
Radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy. Radny utrzymuje stałą więź z mieszkańcami oraz ich organizacjami, a w szcze-gólności przyjmuje zgłaszane przez mieszkańców gminy postulaty i przedstawia je organom gminy do rozpatrzenia, nie jest jednak związany instrukcjami wyborców!!!
Dlatego wszystkie postulaty, wnioski i propozycje wyborców każdy radny może uznać za instrukcje a tymi nie jest już w żaden sposób związany!!! To znaczy nie musi za nimi chodzić. Wystarczy że je przedstawi organom!!!
Owszem radni wypełniają arkusze interwencyjne. Tylko ile z tych interwencji odnosi właściwy i oczekiwany przez wyborców skutek???
Oczywiście przed wyborami nasi radni zaczną się chwalić w celach reelekcji ale wiadomo, że rada dzielnicy (w odróżnieniu od rady Gminy 1994-2002) nie może zbyt wiele.
Nota bene jak czytuję punkty porządku obrad rady dzielnicy to chyba najczęściej radni zmieniają lub nadają nazwy ulicom (co i tak musi zatwierdzić jeszcze rada miasta).
Są także sprawy budżetu a w zasadzie zmian w załączniku do budżetu bo i tak o kasie Białołęki decyduje rada miasta!!!
Można mnożyć inwestycje nie trafione, które po latach wymagają naprawy, modernizacji czy remontów kapitalnych bo kiedy je projektowano i wykonywano kierowano się minimalizmem i oszczędnościami!!!
Teraz kiedy mamy coraz mniej wolnych terenów trzeba je bardzo mądrze zagospodarować. Nie można już nic zmarnować. Trzeba budować z myślą o potomnych a nie zmyślą o kolejnej kadencji!!!
I tu jest ogromne pole do działania dla Pani Borowskiej, Panów Korowaja, Roszaka i Tumasza.
Na Żeraniu miał być parking P&R!
Jak dojechać do tych proponowanych cudów z ZB?
Miała być przebudowana Marywilska, Płochocińska! Co zostało z obietnic pani HGW?
Jeżeli poważnie nie zajmiecie się drogami wszyscy utkną na dziurawych i ciasnych ulicach ZB.

Dyskusja na forum rady zgromadzi kilkanaście osób i to zazwyczaj tych, którzy mają dużo czasu,albo są zainteresowani bardzo konkretnym tematem ( najczęściej będą chcieli przeciwko niemu protestować). "Normalni ludzie" od rana do wieczora zarabiają w prywatnych firmach i nie są w stanie uczestniczyć w spotkaniach.
Pełna zgoda. Ludzie jednak się nie zaangażują, bo im się po prosu nie chce, a społeczeństwo obywatelskie to termin u nas obcy.
Poza tym potrzeba zawsze kogoś, kto będzie stał w opozycji do władzy i wytykał błędy. Gazetaecho ma możliwości, ale ich nie wykorzystuje.
Oprócz ankiet trzeba też dać możliwość wypowiadania się wszystkim mieszkańcom. Może jest ktoś, kto ma fajne pomysły, ale starczy mu czasu i zapału na napisanie jednego artykułu na pół roku. Dobre i to, ale nie ma gdzie pisać. Może być kącik, blog czy co tam jeszcze. Byle to miało jakiś układ i porządek.
@ TRiddle
Informuję, że jest gdzie pisać.
Na stronie urzędu jest możliwość zadania pytania burmistrzowi!!! Można w ten sposób składać swoje pomysły!!!
Na stronie urzędu są też informacje o działaniu zarządu i rady!!!
Zgadzam się, że warto aby te informacje były bardziej szczegółowe.
Oczywiście trzeba mieć CZAS aby być społecznym obywatelem.
A co do inwestycji to wszystkie są nam potrzebne i wszystkie trzeba zaplanować tak aby mogły być zrealizowane.
Mi nie chodzi o pytania na które w większości znam odpowiedź, a o dyskusje i możliwość podzielnia się pomysłami.
Od pomysłów są mieszkańcy, bo mają one odzwierciedlać potrzeby społeczeństwa. Te pomysły powinny być zbierane, opiniowane i uchwalane przez radnych, a burmistrz jest od ich wykonania.
Nie wiem czemu u nas jest na odwrót.
A co do kontaktu z burmistrzem to po wysłaniu wiadomości dostałem taki oto komunikat:
This is an automatically generated Delivery Status Notification.
Delivery to the following recipients failed.
więcej