518 nie daje rady. "Potrzebne większe autobusy"
7 października 2015
Po skierowaniu linii 518 na Marymont autobusy pękają w szwach.
- Największe odchylenia od rozkładu występują na ul. Świętokrzyskiej - mówi Magdalena Potocka, rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego. Obecnie przystanki "Konwaliowa" i "Metro Marymont" łączą trzy linie, jednak 705 i 735 to autobusy kursujące w godzinach szczytu odpowiednio co 30 i 60 minut. - Niestety tego typu problemy występują często w przypadku linii o długich trasach, czyli łączących odległe osiedla z centrum miasta.
Jak pokazuje praktyka, najlepiej w roli autobusu dowożącego do metra sprawdzają się linie możliwie najkrótsze, obsługiwane przez przegubowe autobusy, takie jak E-7, E-8, 527 czy nawet 101 albo kiedyś 508. Tymczasem 518 po każdym dowiezieniu pasażerów z Żerania do stacji Marymont jedzie jeszcze 7 km w głąb miasta, gdzie złapanie opóźnienia jest prawie pewne. Co więcej, linia nie jest obecnie obsługiwana największymi, przegubowymi autobusami.
- W imieniu mieszkańców korzystających z linii 518 składam stanowczy protest przeciwko kierowaniu do obsługi linii autobusów 12-metrowych - pisze radny Wojciech Tumasz w liście do Zarządu Transportu Miejskiego. - Domagam się jak najszybszej zmiany taboru, tak aby linią tą kursowały wyłącznie autobusy wielkopojemne.
- Długi tabor został skierowany do obsługi Bródna w związku z modernizacją trasy tramwajowej Dworzec Wileński - Żerań Wschodni i koniecznością uruchomienia komunikacji zastępczej - wyjaśnia Potocka. - Jeżeli chodzi o przyszłość, ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Obecnie obserwujemy, jak funkcjonuje organizacja komunikacji miejskiej po otwarciu mostu Grota-Roweckiego i estakad. Na ostateczną decyzję będzie miała wpływ sytuacja ruchowa na moście oraz popularność poszczególnych linii na trasach łączących ulicę Modlińską z metrem.
Obecnie przystanki "Konwaliowa" i "Metro Marymont" łączą trzy linie, jednak 705 i 735 to autobusy kursujące w godzinach szczytu odpowiednio co 30 i 60 minut.
Dominik Gadomski