REKLAMA

Bemowo

kronika policyjna »

 

Nakłamał policji. "Byle żona się nie dowiedziała"

  27 marca 2014

alt='Nakłamał policji. "Byle żona się nie dowiedziała"'
źródło: wola.policja.waw.pl

Wizja zarzutów za składanie fałszywych zeznań bywa nierzadko bardziej kusząca niż zbyt szczegółowe tłumaczenia wobec małżonki: co do cholery zrobiłeś z pieniędzmi na czynsz?

REKLAMA

Do komisariatu na Raginisa zgłosił się 31-latek twierdząc, że kilka minut wcześniej został okradziony.

Było ich czterech!

Opowiedział, że w okolicach placu Kasztelańskiego napadło go czterech rabusiów: zabrali mu 1200 złotych i komórkę. Sęk w tym, że policjanci po wyjaśnieniach zaczęli być mocno podejrzliwi - zeznania bowiem były lakoniczne i niezbyt jasne. Krok po roku kryminalni dochodzili do tego, że sprawa jest dęta. Okazało się, że kasę na czynsz mężczyzna po prostu zgubił.

Za zgłoszenie fałszywej napaści grozi mu dziesięć lat więzienia. Sąd jednak powinien uwzględnić okoliczność łagodzącą: mężczyzna zrobił to, bo... bał się żony.

Fulik go rozumie. Sam jest wzorcowym pantoflarzem.

TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA