Coraz więcej lisów na naszych ulicach
25 kwietnia 2024
W ostatnim czasie znów zrobiło się głośno o lisach w związku ze zrzucaniem z samolotów szczepionek na wściekliznę. Rudzielce są widywane na Bemowie, np. w Forcie Bema. Czy jest się czego obawiać?
W ostatnich miesiącach na Bemowie, w parkach i na ulicach widywane są lisy. Bywa też tak, że widywane są całe lisie rodziny np. na terenie wokół Fortu Bema.
Straż miejska nie jest od lisów
Co ciekawe, choć strażnicy miejscy w swoich szeregach mają ekopatrol, to nie są jednostką uprawnioną do podejmowania jakichkolwiek działań wobec dzikich zwierząt. Inaczej jest w innych samorządach, jak np. w pobliskim Legionowie, gdzie strażnicy miejscy od lat zajmują się odławianiem dzikiej zwierzyny, która pojawia się na terenach miejskich, np. dzików. Zatem - być może - to Lasy Miejskie powinny je odławiać.
Okazało się, że Lasy Miejskie również tego nie robią, ale w tym... pomagają. - Oferujemy możliwość bezpłatnego wypożyczenia pułapki żywołownej do odłowu lisów oraz odbiór zwierzęcia po jego ewentualnym odłowieniu - informuje dyrektor Lasów Miejskich Karol Podgórski, nie wyjaśniając kto miałby wziąć na siebie odpowiedzialność zastawienia takiej pułapki oraz obserwacji czy zwierzę zostało złapane.
Gdy lis nie boi się człowieka
- Bytowanie lisów na obszarach miejskich jest obecnie zjawiskiem powszechnym. Wynika to z faktu, że środowiska zurbanizowane stwarzają dzikim zwierzętom sprzyjające warunki do żeru, rozrodu oraz schronienia. Krajobraz miejski cechuje się bogatą i różnorodną bazą pokarmową, która w przeciwieństwie do innych siedlisk jest stała przez cały rok. Zasiedlanie miast przez dzikie zwierzęta podyktowane jest również zmniejszoną liczebnością naturalnych wrogów, co sprzyja wysokiej przeżywalności - wyjaśnia dyrektor Karol Podgórski.
Dostosowując się do warunków panujących w miastach, dzikie zwierzęta stają się mniej płochliwe, przez co znacznie maleje naturalny dla każdego gatunku dystans ucieczki np. przed człowiekiem, zwierzęciem mu towarzyszącym, pojazdem drogowym - co nie jest związane z agresją. Zwierzęta te oswajają się z obecnością człowieka i wszystkim tym, co się z nim wiąże.
Co ze wścieklizną?
- W związku ze zwalczaniem wścieklizny, podejmowane są w Warszawie systematyczne działania prewencyjne przez służby weterynaryjne. Do działań tych należą m.in. szczepienia ochronne lisów przeciwko wściekliźnie, przy pomocy doustnych preparatów rozrzucanych z samolotu lub wykładanych ręcznie. Nie należy jednak zapominać o obowiązkowym szczepieniu psów oraz zalecanym szczepieniu kotów przeciwko wściekliźnie, które pozwala na znaczne ograniczenie występowania tej choroby w środowisku naturalnym oraz zapewnienie bezpieczeństwa samemu zwierzęciu, jak i właścicielowi - informuje Karol Podgórski, który dodaje, że każdy przypadek padłego lisa lub innego zwierzęcia drapieżnego, stwierdzony na terenie stolicy, powinien być zgłaszany do Powiatowego Lekarza Weterynarii w Warszawie, aby została pobrana próbka w celu potwierdzenia bądź wykluczenia wystąpienia wścieklizny u danego zwierzęcia.
- W przypadku bezpośredniego zdarzenia z udziałem dziko żyjących ssaków prosimy o kontakt z naszym pracownikiem do spraw łowiectwa pod nr tel. 600-020-746 lub 600-020-747 - informuje dyrektor Lasów Miejskich.
DB