Lodowisko w listopadzie
29 sierpnia 2008
Naprzeciwko urzędu dzielnicy już w listopadzie ma być czynne lodowisko. Od wielu lat na taką informację czekały zwłaszcza dzieci i młodzież.
O ślizgawkę mieszkańcy Bemowa pytali od dawna. Naj-bardziej pragnęły jej dzieci, które musiały jeździć na inne warszawskie lodowiska. W ubiegłym roku o swoją własną taflę lodową postarała się Białołęka. Teraz przyszedł czas na Bemowo.
- Czekamy na wynik przetargu. Planujemy, że lodo-wisko otwarte zostanie już w listopadzie. Po raz kolejny udało nam się wynegocjować pieniądze od miasta, by spełnić marzenie bemowian - mówi mistrz autopromocji, burmistrz Jarosław Dąbrowski.
Lodowisko o wymiarach 20x30 m ma być w pełni za-daszone. Do tego dojdzie zaplecze w postaci szatni i wypo-życzalni łyżew. Obiekt będzie oświetlony i nagłośniony. Ślizgawka stanie naprzeciwko urzędu dzielnicy - po drugiej stronie ulicy Powstańców Śląskich.
- Cieszy mnie lokalizacja. Teren, na którym powstanie lodowisko należy do spółdzielni Górczewska. Udało nam się z prezesem dojść do porozumienia i użyczy nam tego miejsca bezpłatnie, co jednocześnie wiąże się ze spadkiem kosztów utrzymania obiektu. W związku z tym już teraz mogę powiedzieć, że dostęp do ślizgawki w określonych godzinach będzie bezpłatny - dodaje burmistrz.
Pierwsze ślizgi będzie można wykonać już w listopadzie tego roku, aż do czasu, gdy temperatura powietrza nie przekroczy 15 stopni C. Koszt inwestycji to ok. 1,5 mln zł.
Najważniejsze jest to, że dzieciaki nie będą musiały pokonywać pół Warszawy, aby chwilę pojeździć na łyżwach.
Agnieszka Pająk-Czech
