Wodny plac zabaw, linarium i tężnia na Kępie Potockiej
25 stycznia 2017
Zaskakujący projekt mieszkańców może odmienić popularny park. Potrzeba dobrej woli urzędników, poparcia sąsiadów i... miliona złotych.
Gdyby nie wiadukt trasy S8, z którego mimo ekranów akustycznych rozlega się nieprzyjemny szum, Kępa Potocka byłaby idealnym terenem wypoczynkowym. Starorzecze Wisły (nazywane "kanałkiem"), puby, mnóstwo zieleni, plac zabaw z wielkim "słoniem", towarzystwo kilkunastu gatunków ptaków... Czy może być jeszcze ciekawiej? Zdaniem Dariusza Bednarka i Dariusza Śmierzyńskiego - tak.
Członek zarządu i prezes spółdzielni "Ruda", zarządzającej sąsiadującymi z Kępą Potocką blokami, złożyli do przyszłorocznego budżetu partycypacyjnego prawdziwy projekt-gigant, według wstępnych szacunków wart 920 tys. zł.
- Projekt zakłada powstanie strefy aktywności w pobliżu pętli autobusowej przy Gwiaździstej - piszą autorzy. - Będzie składała się z tężni solankowej, profesjonalnej siłowni z urządzeniami do ćwiczeń dla niepełnosprawnych, zestawu drążków do ćwiczeń, integracyjnego placu zabaw dla osób niepełnosprawnych z huśtawką, karuzelą i piaskownicą, wodnego placu zabaw, zjazdu linowego, linarium i góry wspinaczkowej.
Każdy z elementów proponowanej "strefy aktywności" to spora inwestycja sama w sobie. Budowa siłowni kosztowałaby 290 tys. zł, tężnia - 275 tys. zł, wodny plac zabaw - 200 tys. zł. Zgrupowanie takich atrakcji w jednym miejscu mogłoby odmienić popularny park. Najpierw projekt musi przejść weryfikację w urzędzie i zdobyć odpowiednią liczbę głosów wśród mieszkańców Bielan.
Na weryfikację czekają także dwa inne projekty dla Kępy Potockiej. Maciej Podyma zaproponował urządzenie sadu owocowego z łąką kwietną za 33 tys. zł, zaś Patrycja Rybaczuk - kino plenerowe za 20 tys. zł. Głosowanie na projekty odbędzie się 14-30 czerwca. Wybrane przez mieszkańców pomysły zostaną zrealizowane w przyszłym roku.
(dg)