Wiktor Klimiuk zrezygnował. "Reżimowy układ znów ma większość"
10 stycznia 2018
Podczas wtorkowej sesji rady dzielnicy Wiktor Klimiuk (PiS) złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego rady.
Radny Filip Pelc został wyznaczony na sekretarza obrad i liczył głos Lucyny Wnuszyńskiej podczas głosowań. Po formalnym przyjęciu rezygnacji Klimiuka, co zgodnie z przepisami powinno nastąpić na kolejnej sesji, radny Paweł Tyburc (PO) zostanie zgłoszony przez koalicję na nowego przewodniczącego.
- Z powodu zaniedbania wojewody mazowieckiego reżimowy układ białołęcki znowu cieszy się większością w radzie - stwierdził niedoszły radny i były wiceburmistrz Łukasz Oprawski (PiS), nazywając jednocześnie obecną kadencję haniebną, bo zaczęła się jego zdaniem od sfałszowania wyborów (przegrał o kilka głosów - przyp.
Wojewoda walkowerem poddał Klimiuka. Wnuszyńska radną
Uprawomocnił się październikowy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie mandatu radnej Lucyny Wnuszyńskiej. Choć wszystkie strony sporu politycznego na Białołęce wyczekiwały zawiadomienia o terminie rozprawy kasacyjnej, wyrok WSA stał się prawomocny zaraz po Bożym Narodzeniu.
red.). - Na tle obyczajów panujących w białołęckiej radzie Wiktor Klimiuk jest postacią szlachetną - podsumował wzbudzając śmiech w sali obrad.
Radna Joanna Rabiczko zaapelowała o zgodę. - Przeżyjmy ostatni rok z szacunkiem dla siebie. Nie postępujmy w myśl zasady, że jak przewodniczący złożył rezygnację, to jeszcze przejedziemy go na pasach - mówiła.
Co dalej?
Czy teraz rada będzie pracować normalnie? Końcówka sesji na to nie wskazuje. Prowadzący obrady wiceprzewodniczący Dariusz Ostrowski (PiS) ogłosił przerwę do... 21 lutego. Dlaczego? Może dlatego, że skoro białołęcka wojenka zaczęła się od przerwy w sesji, to i przerwą się zakończy? A może jest inny powód? Trudno zrozumieć.
Statut dzielnicy mówi, że "w przypadku rezygnacji przewodniczącego, rada podejmuje uchwałę w sprawie przyjęcia tej rezygnacji nie później niż w ciągu miesiąca od dnia jej złożenia. Niepodjęcie uchwały o przyjęciu rezygnacji przewodniczącego w ciągu miesiąca jest równoznaczne z jej przyjęciem przez radę z upływem ostatniego dnia miesiąca, w którym powinna być podjęta uchwała w tej sprawie". Zatem rada ma obowiązek przyjąć rezygnację Wiktora Klimiuka do 8 lutego. Jeśli tego nie zrobi Klimiuk przestanie być szefem rady 28 lutego.
(red)
.