Wiklinowa: mieszkańcy ponoszą koszty fuszerki
18 stycznia 2013
W listopadzie i grudniu zeszłego roku odbyły się spotkania mieszkańców Białołęki z władzami dzielnicy w sprawie stanu nawierzchni ulicy Wiklinowej, nieprawidłowo odtworzonej po budowie kanalizacji w 2007 roku. Padły na nich deklaracje, że budowa asfaltowej drogi przy ul. Wiklinowej rozpocznie się w najbliższym możliwym czasie, przypuszczalnie w 2013 lub 2014 roku.
Są obietnice
W 2011 roku razem z reprezentantami mieszkańców osiedla Wiśniewo rozpoczęliśmy bardziej zdecydowane działania, takie jak akcja zbierania podpisów, interpelacje oraz spotkania z władzami dzielnicy w sprawie wygospodarowania potrzebnych pieniędzy. Wszyscy zgodziliśmy się, że nie ma sensu walczyć już o naprawę nawierzchni brukowej (co nie przynosiło dotąd żadnych skutków), ale o wyasfaltowanie ulicy. Dzięki tym staraniom udało się uzyskać opinię inżyniera ruchu, zgodnie z którą koszt pierwszego etapu budowy drogi na odcinku Kołacińska-Pułaskiego wyniesie 600-700 tys. zł. W listopadzie zeszłego roku, na spotkaniu z wiceburmistrzem Piotrem Smoczyńskim padła deklaracja, że fundusze te znajdą się w najbliższym możliwym czasie - prawdopodobnie w budżecie na 2014 rok, z perspektywą ukończenia całej drogi w kolejnych etapach. Deklaracja o priorytecie tej inwestycji została przez wiceburmistrza oficjalnie potwierdzona na sesji rady dzielnicy w grudniu, a następnie poparta przez nowego burmistrza Adama Grzegrzółkę na naszym ostatnim spotkaniu pod koniec roku.
Ulica Wiklinowa jest ostatnią drogą w tej okolicy, która czeka na asfalt. Jest to droga dzielnicowa, dlatego realizacja tej inwestycji jest względnie łatwa, wszystko leży w gestii naszego urzędu. Zważywszy, że mieszkańcy ponoszą teraz konsekwencje nieodpowiednich działań wykonawcy, jak również braku skutecznego wyegzekwowania zapisów umowy o okresie gwarancyjnym, staje się oczywiste, że jest to inwestycja niezbędna. Oczekujemy, że już wkrótce uda się ją zrealizować!
Piotr Basiński
radny dzielnicy Białołęka