Wichura szalała nad Warszawą. Ponad 250 interwencji
31 stycznia 2022
Wczorajszej nocy, jak i poprzedniego dnia nad Polską przetoczył się orkan Nadia. Wichura czyniła zniszczenia na ulicach, nie oszczędziła też budynków mieszkalnych i nekropolii.
W weekend 29-30 stycznia na terenie całego kraju wystąpił front atmosferyczny z silnym wiatrem, którego prędkość w porywach przekraczała na Mazowszu 90 km/h. Straż pożarna interweniowała w województwie dokładnie 1567 razy.
Wichura w Warszawie
- Zdarzenia dotyczyły głównie uszkodzeń dachów budynków mieszkalnych i gospodarczych, usuwania połamanych konarów i gałęzi oraz przewróconych drzew - informuje Państwowa Straż Pożarna. - Najwięcej zdarzeń odnotowano w Warszawie, powiecie piaseczyńskim oraz w powiecie otwockim. Łącznie w interwencjach związanych z usuwaniem skutków wichury uczestniczyły ponad dwa tysiące zastępów PSP i ochotniczych straży pożarnych, w sile około 9,5 tys. strażaków. Szczęśliwie w żadnym z zaistniałych zdarzeń nie odnotowano osób poszkodowanych.
Na terenie samej Warszawy doszło do około 250 interwencji związanych z usuwaniem skutków wichury. Nie było osób poszkodowanych. Komenda Miejska PSP przekazała nam, że najpoważniejsza była sytuacja przy Szaserów. Topola rosnąca na terenie szkolnym przewróciła się na sąsiedni budynek mieszkalny.
Zniszczenia na cmentarzu
Żywioł nie oszczędził cmentarza Bródnowskiego. Silny wiatr powalił kilkanaście drzew, roztrzaskując przy tym kilka nagrobków. Wichura szalała też na Woli, gdzie przewróciła paczkomat stojący przy Krępowieckiego. Z kolei na Jana Olbrachta drzewo przygniotło pięć samochodów i zniszczyło dach pawilonu handlowego.
Na Mokotowie runęła elewacja jednego z bloków przy Cieszyńskiej. Kilka drzew przewróciło się też przy Gruszczyńskiego. W Wawrze przy ul. Wspomnień duża sosna spadła na budynek mieszkalny. Część odbiorców w Warszawie i województwie mazowieckim do tej pory nie ma prądu.
(db)