Dwa i pół roku po terminie, ale się udało. Park Herberta otwarty
3 marca 2021
Pierwszy termin zakończenia remontu minął... we wrześniu 2018 roku. Bielański ratusz miał z parkiem przy Romaszewskiego ogromne problemy.
W środę 3 marca zakończyła się trwająca trzy i pół roku epopeja remontu parku Herberta. O godz. 8:00 pierwsi mieszkańcy dzielnicy skorzystali z nowych ławek i innych elementów parku.
Park Herberta otwarty
- Remont był bardzo skomplikowany i wymagał wiele cierpliwości nie tylko od urzędników, ale i mieszkańców, którzy wyczekiwali na finisz prac - pisze burmistrz Grzegorz Pietruczuk. - Po wielu zawirowaniach z pierwotnym wykonawcą, udało się zaktualizować zakres prac pozostałych do wykonania i wyłonić firmę, która doprowadziła do końca inwestycję. Przepraszam, że musieli Państwo tyle czekać.
Jak pisze bielański ratusz, na powierzchni trzech hektarów powstało "międzypokoleniowe miejsce do wypoczynku i rekreacji." Znajdziemy tam 240 nowych drzew, tysiące bylin i krzewów, łąkę kwietną, plac zabaw, psi wybieg, skatepark i ogród różany. Całości dopełnia przestrzeń przeznaczona na wydarzenia kulturalne. Efekty zmian najlepiej będą widoczne wiosną, gdy zakwitną rośliny.
Czemu tak długo?
Gdy w 2017 rozpoczynał się remont parku Herberta, nic nie zwiastowało problemów. Wkrótce okazało się jednak, że remont za 3,8 mln zł nie jest prowadzony zgodnie z harmonogramem, a nawet - jak ocenił rzeczoznawca - z założeniami projektowymi. W grudniu 2018 roku roku bielański ratusz zerwał umowę z wykonawcą, po czym rozpoczął poszukiwania firmy, która zajęłaby się dokończeniem remontu. W rezultacie park został otwarty z kompromitującym opóźnieniem.
(dg)