"Paczka rzekomo dostarczona, nie ma nawet awizo". Piekło pocztowe trwa
12 maja 2021
- Prawie dostałam zawału, kiedy przyszła informacja, że właśnie odebrałam cenną paczkę, której nie widziałam na oczy - pisze nasza czytelniczka z Jelonek.
- Jesteśmy jednym z polskich liderów usług komunikacyjnych, paczkowo-kurierskich i logistycznych oraz narodowym operatorem pocztowym, z którego korzysta ponad 90% Polaków - pisze o sobie Poczta Polska. - W ostatnim czasie zdobyliśmy pierwsze miejsce w rankingu "Rzeczpospolitej" w kategorii najcenniejszych polskich marek działających w sektorze usług. W 2020 roku zostaliśmy laureatem konkursu Top Marka zajmując pierwsze miejsce w kategorii firm kurierskich.
Nie było awizo
Tyle teoria. W praktyce lata mijają, a warszawiacy nieustannie narzekają na jakość usług świadczonych przez państwową firmę.
- Prawie dostałam zawału kiedy przyszła informacja, że właśnie odebrałam cenną paczkę, której nie widziałam na oczy - pisze nasza czytelniczka z Jelonek. - Paczka została wysłana 4 maja i teoretycznie miała dojść w ciągu 1-2 dni. Sześć dni później rano otrzymałam informację, że... odebrałam przesyłkę! Zdenerwowana poszłam do skrzynki na listy i oczywiście nie zastałam awizo. Sprawdziłam, który oddział Poczty obsługiwał paczkę i od razu poszłam do Hali Wola.
Piekło pocztowe
Na miejscu okazało się, że oddział Poczty Polskiej na rogu Powstańców Śląskich i Człuchowskiej to tylko filia. Czytelniczka została odesłana do budynku urzędu dzielnicy, gdzie po dłuższej rozmowie pracowniczki uznały, że... wszystko jest w porządku.
- Usłyszałam, że paczka jest w rękach solidnego listonosza, mogę wrócić do domu i za jakieś półtorej godziny dostanę przesyłkę - mówi mieszkanka Jelonek. - Rzeczywiście tak się stało, ale dlaczego paczka szła trzy razy dłużej niż powinna? Dlaczego listonosz zaznacza, że dostarczył paczkę, wprowadzając klientów w błąd? Tego już się nie dowiedziałam. Unikam usług Poczty Polskiej jak mogę, ale niestety w małych miejscowościach nadawcy nie zawsze mają wybór.
Poczta swoje, klienci swoje
Dwa lata temu pisaliśmy o problemach z oddziałem przy Piastów Śląskich, którego klienci skarżyli się na brak awizo. Jedna z mieszkanek Bemowa podkreślała, że zamówiła bezpłatną usługę "elektroniczne awizo", teoretycznie umożliwiającą otrzymanie informacji o możliwości odbioru poleconego na poczcie sms-em albo mailem, jednak i to nie pomogło. Rzeczniczka Kamila Supron-Kalinowska przekazała nam tylko kilka formułek.
- Obowiązkiem listonosza jest podjęcie próby doręczenia przesyłki adresatowi - przeczytaliśmy w wiadomości od Poczty Polskiej. - Awiza są zostawiane w sytuacji nieobecności adresata. Są jednak przesyłki, np. krajowe gabarytowe oraz usługi prime express, kiedy awiza pozostawiane są bez próby doręczenia, zgodnie z ustawą Prawo pocztowe. Natomiast awizo powtórne listonosz pozostawia bez próby doręczenia przesyłki. Prosimy naszych klientów o wszystkie informacje, które pozwolą nam zidentyfikować przyczynę zdarzenia, w tym numer przesyłki, informacje na temat adresów nadawcy, odbiorcy, daty nadania. Każdorazowe sprawdzenie sprawy indywidualnej pozwala nam eliminować tego typu zdarzenia.
(dg)