Kryminalni z Białołęki zatrzymali kobietę poszukiwaną listem gończym
dzisiaj, 05:40
Kryminalni z komisariatu na warszawskiej Białołęce od kwietnia poszukiwali kobiety, za którą Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Południe wydała list gończy. 49-latka, by uniknąć zatrzymania, ukrywała się w Holandii. Nie przewidziała jednak, że po powrocie do Polski szybko wpadnie w ręce policjantów.
Już następnego dnia po przyjeździe kryminalni zatrzymali ją na terenie Łomianek. Wczoraj trafiła do aresztu śledczego.
List gończy i ucieczka do Holandii
Na początku kwietnia Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Południe wydała list gończy za 49-latką. Kobieta odpowiada za przywłaszczenie pieniędzy i miała trafić na 21 dni za kraty. Za wszelką cenę starała się jednak uniknąć kary.
Z ustaleń śledczych wynikało, że nie miała stałego miejsca zamieszkania w Polsce i ukrywała się w Holandii. Kiedy uznała, że polski wymiar sprawiedliwości o niej zapomniał, poczuła się bezpieczna i w minioną niedzielę wróciła do kraju.
Policjanci nie odpuścili
Kryminalni szybko ustalili miejsce jej pobytu. Następnego dnia odwiedzili posesję w Łomiankach i zatrzymali kobietę. Trafiła najpierw do komisariatu, a następnie do aresztu śledczego.
- Osoby poszukiwane często żyją w złudnym przekonaniu, że unikną odpowiedzialności, jeśli ukryją się przed organami ścigania. Policjanci konsekwentnie udowadniają, że takie próby kończą się fiaskiem - podkreśla nadkomisarz Paulina Onyszko.
red