Wyborcze mrzonki o nowym szpitalu
5 lutego 2024
Wystartowała samorządowa kampania wyborcza. Kilkoro bemowskich radnych obiecuje walkę o budowę szpitala w naszej dzielnicy. - Mrzonki. Powinni obiecać też dostęp do morza i walkę o budowę kosmodromu - śmieją się samorządowcy.
Kampania samorządowa ruszyła. Premier Donald Tusk ogłosił, że wybory do rad dzielnic, gmin, miast i sejmików odbędą się w niedzielę 7 kwietnia. Choć do tego terminu jeszcze sporo czasu, to pierwszym wyborczym tematem na Bemowie stał się szpital, a właściwie jego brak.
Salon Audi Warszawa - wygoda i profesjonalizm
Samochody marki Audi od lat zaliczane są do kategorii marek premium. W związku z tym oprócz wysokiej jakości wykonania, czy bogatego wyposażenia, Audi dba także o profesjonalne podejście do klienta. Na co mogą liczyć osoby odwiedzające salon Audi Warszawa?
Radni stowarzyszenia "Wybieramy Bemowo" ogłosili, że walczą o budowę szpitala publicznego w naszej dzielnicy.
Radni pełną parą... w gwizdek
"My, mieszkańcy dzielnicy Bemowo, przy wsparciu lokalnych radnych z bezpartyjnego ugrupowania "Wybieramy Bemowo", wnosimy o rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem do Wieloletniej Prognozy Finansowej nowej inwestycji "Szpital dla Bemowa" - pisze w internetowym portalu petycjeonline.pl radna Marta Sylwestrzak. I kreśli wizję budowy nowej placówki. Gdzie? W pobliżu budowanej stacji końcowej metra na Karolinie.
"Bemowo leży tuż przy zjeździe z autostrady i będzie miało wkrótce drugą linię metra, która umożliwi dotarcie do placówki, również innym potrzebującym mieszkańcom Warszawy, ale przede wszystkim ułatwi dostęp do pomocy lekarskiej dla mieszkańców Bemowa. Istniejąca nocna pomoc lekarska przy ul. Czumy, poza diagnozowaniem podstawowych chorób sezonowych i tak każdorazowo kieruje pacjentów do szpitala. Osoby chore często nie są w stanie wielokrotnie się przemieszczać, czy pokonywać długich dystansów, aby otrzymać leczenie" - wylicza Sylwestrzak. Jakiś czas temu radni zbierali pod swoją inicjatywą podpisy przy stacji metra obok ratusza.
Warszawy na to nie stać
- Mamy w Warszawie 11 szpitali miejskich. Nie ma drugiego miasta w Polsce, które zarządzałoby tak dużą liczbą szpitali. Koszt wybudowania takiej placówki to setki milionów złotych, jeśli nie miliard. Finansujemy remonty tych placówek, które już istnieją. To m.in. rozbudowa Szpitala Bielańskiego o nowe skrzydło, czyli placówki w dzielnicy bezpośrednio sąsiadującej z Bemowem - mówi prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Nowe skrzydło Szpitala Bielańskiego wraz z wyposażeniem kosztowało 270 mln zł.
Również Ministerstwo Zdrowia nie widzi potrzeby budowy nowej placówki szpitalnej. - W ocenie Ministerstwa Zdrowia należy wspierać ze środków publicznych wyłącznie te przedsięwzięcia inwestycyjne, które są faktycznie celowe, a więc odpowiadają istniejącym i prognozowanym potrzebom zdrowotnym na danym obszarze - odpowiada na nasze pytania biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia. Resort planując takie inwestycje kieruje się kilkoma kryteriami: m.in. sprawdza celowość inwestycji pod kątem krajowego i wojewódzkich planów transformacji oraz mapy potrzeb zdrowotnych, a także z uwzględnieniem opinii NFZ.
Zbudowali nowy, zlikwidowali stary
Stolica ogromnym wysiłkiem finansowym zbudowała kilka lat temu Szpital Południowy. Aby go uruchomić... zlikwidowała szpital na Solcu, przenosząc do nowej placówki kadrę i kontrakt NFZ. Władze Warszawy nie miały innego pomysłu na porozumienie się z Narodowym Funduszem Zdrowia z powodu braku lekarzy i pielęgniarek na rynku. Pomimo bardzo dużego napływu kadry medycznej z Ukrainy, wciąż z Polski masowo wyjeżdżają młodzi lekarze. Dopóki ten problem nie zostanie rozwiązany, planowanie budowy nowych szpitali nie ma właściwie żadnego sensu. Dodać należy (o czym powinni wiedzieć radni Bemowa), że Warszawa jest obecnie zadłużona na ponad 8 mld zł i wpisanie budowy szpitala do Wieloletniej Prognozy Finansowej w obecnym stanie finansów miasta jest niemożliwe.
Obiecali szpital na Białołęce
Radni Bemowa nie są pierwszymi, którzy chcą pozyskać głosy wyborców lokalnym szpitalem. W 2015 roku roku Inicjatywa Mieszkańców Białołęki zebrała w sprawie budowy szpitala ponad 3,5 tys. podpisów, radni lobbowali za inwestycją w warszawskim ratuszu, zaś zarząd dzielnicy wytypował należącą do miasta działkę o powierzchni 14 tys. m2. W przedwyborczej gorączce zdecydowano, że na Białołęce powstanie niewielki, tzw. szpital jednodniowy. Pięć lat później zbudowany budynek przez ponad rok stał pusty, by ostatecznie stać się... zwykłą przychodnią z marną liczbą lekarzy-specjalistów. Po kolejnych dwóch latach utworzono tu także m.in. filię oddziału chirurgii dziecięcej szpitala na Kopernika, ale wcześniej... dziecięcą chirurgię zlikwidowano w Szpitalu Bielańskim.