Na pewno nie o takim starcie marzyli zawodnicy MUKS Legionowo. W pierwszym spotkaniu, na dodatek z kandydatem do awansu Zepter AZS UW, nasi zawodnicy ulegli 22:29.
Na kolejne spotkanie jechali walczyć o punkty. Grali z "Trójką" Ostrołęka już dwu-krotnie, a ostatni mecz z tym rywalem napawał optymizmem. Już na początku ry-wale szybko zbudowali przewagę, zawodnicy MUKS Legionowo na przerwę schodzili przegrywając 11:17. Odpoczynek podziałał mobilizująco. Skoncentrowani zabrali się do odrabiania strat. Rywale nie radzili sobie z naszymi. Zaczęli grać ostrzej. Posypały się kary, a nawet jedna czerwona kartka. Wydawało się już, że gos-podarze nie przebiją naszej obrony. Jednak przy wyniku 20:23 coś zacięło się w zespole z Legionowa. Przez dłuższy czas żadna z drużyn nie mogła zdobyć bramki. Pierwsi przełamali się gospodarze i to był klucz do ich sukcesu. Szczypiorniści z Legionowa z minuty na minutę tracili wiarę w zwycięstwo. Wkradły się proste błędy i zdenerwowanie, ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 33:26. Szkoda straconej szansy, ale zawodnicy przekonali się na własnej skórze, że dwa-dzieścia minut dobrej gry to za mało, aby wygrać całe spotkanie.
Drużyna zaprezentowała się lepiej niż w poprzednim spotkaniu. Zawodnicy gra-ją ze sobą dopiero od dwóch miesięcy, liczymy na rozwój. Miejmy nadzieję, że szybko będziemy mogli cieszyć się nie tylko grą, która momentami naprawdę za-chwyca, ale również zdobywanymi punktami. Kolejny rywal na pewno im tego za-dania nie ułatwi - AZS UŁ PŁ Anilana Łódź to kolejny kandydat do awansu do I ligi. Jednak w sporcie wszystko jest możliwe, liczymy więc na zaciętą walkę przez 60 minut.
nemo