REKLAMA

Wola

historia »

 

Smutny los wolskich wiatraków

  12 kwietnia 2013

alt='Smutny los wolskich wiatraków'
Park Sowińskiego

W szczytowym momencie mieliśmy ich na Woli aż 90! Dzisiaj trwa walka o jeden. Mowa o wolskich wiatrakach, które mogłyby stać się wizytówką dzielnicy, ale... Nie ma na to pieniędzy.

REKLAMA

Andrzej Zahorski w "Dziejach Woli" powołuje się na badania Andrzeja Siury, które wykazały, że na przełomie XVIII i XIX wieku na terenie dzisiejszej Woli stało wiele wiatraków (młynów). Najwięcej, bo aż 90, było ich w 1892 roku.

Młynów i Młynarska

Nie każdy, przejeżdżając codziennie do pracy przez teren Woli, zastanawia się nad nazwami wolskich ulic i osiedli. A można z nich wiele wyczytać. Nie tylko okolice ulicy Żytniej, Młynarskiej i osiedla Młynów były licznie obsadzone wiatrakami. Cała Wola, a także inne części Warszawy również. Szczególnie dużo ich było jednak na otwartych przestrzeniach historycznej wsi Wielka Wola. Były to głównie koźlaki, czyli wiatraki, które obracają się i ustawiają do wiatru na podstawie zwanej "kozłem". Wiatrak przypominał chatkę na kurzej łapce, obracającą się w magiczny sposób wokół własnej osi. Pewnie z tego powodu pojawiał się często w legendach jako miejsce bytowania diabłów i czartów.

Co mieliły wiatraki? Oczywiście mąkę, ale nie tylko. Ważne również było mielenie słodu, co z kolei ma związek z inną wolską tradycją...

Wiatraki straciły rację bytu, gdy wynaleziono parowe, a później elektryczne młyny.

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Koźlak leży w magazynie

Kilka lat temu wolscy urzędnicy postanowili postawić na Woli zabytkowy wiatrak, sprowadzony specjalnie z Woli Koryckiej koło Garwolina. Wiatrak miał stanąć w parku Sowińskiego. Były nawet plany odtworzenia jego wnętrza. Niestety, zabrakło pieniędzy.

Towarzystwo Przyjaciół Woli ocenia, że szacowane wydatki na postawienie wiatraka (1,25 mln) są po prostu źle skalkulowane. Towarzystwo Przyjaciół Woli ocenia, że szacowane wydatki na postawienie wiatraka (1,25 mln) są po prostu źle skalkulowane. Przytaczają oni przykład podobnego wiatraka, który był przenoszony do Parku Etnograficznego w Tumie. - Tam koszt wyniósł 450 tys. zł, a robiła to specjalistyczna firma - mówią członkowie TPW.

Wiatrak w częściach leży do dzisiaj w magazynie. W 2012 roku dzielnica postanowiła go sprzedać ze względu na wysokie koszty przechowywania i konserwacji. Chętnych do zakupu na razie nie ma. - Pierwszy przetarg się nie udał, więc będzie kolejny - informuje Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka dzielnicy Wola.

kz

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze (1)

# nohuska

23.05.2013 21:25

Bzdura całkowita. A może miasto ma inne plany odnośnie samego Parku Sowińskiego? Nowe centrum handlowe postawcie, będzie bardziej kulturalnie i historycznie.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe