"Śmieciowy spisek" zwęszony na Bielanach. Byś odpowiada
13 września 2018
Kompostownia MPO już nie pracuje. Tymczasem inna bielańska firma śmieciowa stara się o rozbudowę swojego zakładu. Choć te dwie sprawy nie mają związku, mieszkańcy są zaniepokojeni.
Instalacja do mechaniczno-biologicznego przetwarzania śmieci, należąca do Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, została zamknięta w poniedziałek 10 września. Już dwa dni później mieszkańców Bielan zelektryzowała wieść, że firma Byś złożyła wniosek o pozwolenie na rozbudowę działającego przy Wólczyńskiej "kompleksowego zakładu odzysku odpadów". Inwestor ma już decyzję o warunkach zabudowy.
Zamykają kompostownię. "Przedwyborcza ściema" czy koniec problemów?
Instalacja na Radiowie, na którą okoliczni mieszkańcy narzekali od lat, przestanie działać 10 września. Szybko pojawiła się teoria, że... po wyborach ruszy ponownie.
- I to jest to - kpią w internecie mieszkańcy. - Sukces kilkaset metrów dalej, a tutaj rozbudowa. Jak przejeżdża się Wólczyńską nocą, tak dobrze po 22:00, to czuć, że pracują już dość solidnie.
Jaka dokładnie działalność ma być docelowo prowadzona przy Wólczyńskiej? Czy obawy mieszkańców są uzasadnione? Poprosiliśmy o komentarz właściciela zakładu.
(dg)
Odpowiada Karol Wójcik, rzecznik firmy Byś
Nie ma takiego mechanizmu, że oni zamykają, my przejmujemy. Przy Wólczyńskiej 249 jest przede wszystkim RIPOK MBP, czyli regionalna instalacja do przetwarzania odpadów komunalnych w procesie mechaniczno-biologicznym. Nie prowadzimy żadnego składowiska. Nasze działania inwestycyjne zmierzają w kierunku zadaszenia całości procesów prowadzonych na terenie. Obawy mieszkańców rozumiemy. Przez działania przedsiębiorców, którzy stosują prymitywne technologie przetwarzania odpadów, to gdziekolwiek w Polsce usłyszy się słowa "przetwarzanie odpadów", "kompostownia" etc. od razu są obawy. Nic dziwnego.
To, co robimy my na naszym terenie, nie ma nic wspólnego z tanimi, prymitywnymi sposobami postępowania z odpadami. Nasza sortownia jest jedną z najbardziej nowoczesnych tego typu instalacji w kraju. Gdy ją otwieraliśmy wiosną 2011 roku (i przez co najmniej kilka lat) miała prymat najnowocześniejszej w Europie. Na szczęście w kilku miejscach w Polsce powstały i powstają nowoczesne instalacje. Wierzymy, że dzięki takim inwestycjom kiedyś do opinii publicznej dotrze przekaz, że gospodarka odpadami nie musi oznaczać patologii, bylejakości, zagrożenia. Dlatego rozumiemy mieszkańców, którzy mają obawy, ale też uspokajamy: nie ma powodu do obaw związanych z naszą działalnością.
Na marginesie chciałbym zaznaczyć, że wszystkie zmieszane odpady komunalne z MPO będą trafiać do innych instalacji, niż nasza, tj. do instalacji firm Lekaro, Remondis i Hetman. Natomiast pozostałe odpady (zielone, gabaryty) będą dalej zagospodarowywane na Kampinoskiej, gdyż MPO zamknęło tylko jedną z funkcjonujących instalacji. Dalej funkcjonuje instalacja na odpady zielone i bio oraz instalacja do przetwarzania gabarytów..