Skocznia na Białołęce? Zamiast opuszczonego boiska
10 czerwca 2019
Czy na Białołęce powstanie... skocznia narciarska? Wszystko zależeć będzie od woli mieszkańców.
Na hasło "skocznia narciarska w Warszawie" myśli starszych mieszkańców wędrują na mokotowską skarpę, gdzie w latach 50. zbudowano charakterystyczną konstrukcję z 35-metrową wieżą. W latach 70.
Skocznia na Białołęce? Potrzebujemy wizytówki
Białołęka potrzebuje wizytówki. Miejsca, do którego chętnie przyjeżdżaliby mieszkańcy Warszawy. Obecnie nasza dzielnica wielu osobom kojarzy się wyłącznie z więzieniem i oczyszczalnią. Skocznia narciarska mogłaby być wyjątkowym punktem na mapie miasta.
obiekt zmodernizowano a zeskok pokryto igelitem, ale nieustannie przynosił straty. Gdy upadł komunizm i wróciliśmy do normalnej gospodarki, skocznia została opuszczona jako całkowicie nierentowna. Jej grożące zawaleniem resztki rozebrano osiem lat temu.
Potrzeba 700 tysięcy
Skocznia na Mokotowie miała punkt konstrukcyjny na 38. metrze, co wykluczało wykorzystywanie jej do zabawy czy nauki. Radny Filip Pelc proponuje budowę znacznie mniejszego obiektu na Nowodworach, w miejscu opuszczonego boiska na skrzyżowaniu Światowida i Książkowej, pomiędzy dwoma blokami i w bezpośrednim sąsiedztwie boiska Szkoły Podstawowej nr 366 im. Jana Pawła II.
- Miniskocznia o punkcie konstrukcyjnym K-15 umożliwi stawianie pierwszych kroków w tym sporcie, nawet najmłodszym - czytamy w opisie projektu do budżetu obywatelskiego. - Nad bezpieczeństwem skoczków czuwać będzie wykwalifikowany trener.
Według wstępnych szacunków skocznia na Nowodworach kosztowałaby 700 tys. zł. Podobnych wymiarów obiekty powstały przed II wojną światową w Lesie Bielańskim i na Agrykoli. Choć były przez długi czas wykorzystywane do treningów, wraz z rozwojem skoków narciarskich wyszły z użycia i zostały opuszczone.
(dg)
.