REKLAMA
Pusta przestrzeń nieopodal lotniska straszy między szkołą nauki jazdy, pawilonami handlowymi a stacją benzynową. Resztki ogrodzenia i tony piachu - tyle pozostało po ogromnym niegdyś prywatnym placu zabaw.
Na zlecenie władz miasta architekci pod kierunkiem Krzysztofa Domaradzkiego przygotowują koncepcję rewitalizacji obrzeżnych dzielnic Warszawy w oparciu o utworzenie bądź rozwinięcie centrów lokalnych - w miejscach, które już dziś mają do tego odpowiedni potencjał, lecz są niedoinwestowanie, niewypromowane bądź nie dość udostępnione mieszkańcom, np. przez parkujące samochody.
- Nie chcemy byle jakiej łąki, chcemy skweru z prawdziwego zdarzenia - grzmią mieszkańcy ulicy Anieli Krzywoń, którym marzy się piękny park pod oknami. Dzielnica nie ma na to na razie funduszy, coś się jednak zmieni.
Non omnis moriar! Tego fiata ukrytego w gąszczu dzikiej roślinności przy ulicy Narwik nie czeka już nic dobrego. To idealny przykład na to, jak natura radzi sobie z największym wrogiem, czyli cywilizacją.
Nowy patron ulicy na mapie Bemowa. Radni zdecydowali, by drga odchodząca na południe od ulicy Batalionów Chłopskich upamiętniała gen. Ludomiła Rayskiego.
To powinni zobaczyć kursanci zdający egzamin na prawo jazdy. Jest to bowiem przykład tego, jak nie należy parkować. - Stanie taki na dwóch miejscach a potem jest lament, że w Warszawie brakuje miejsc parkingowych - komentują przechodnie.
Spółdzielnia mieszkaniowa wymieniła oprawy oświetleniowe latarń ulicznych na Bolkowskiej i Kazubów. Teraz jest nie tylko widniej i estetyczniej, ale także oszczędniej.
Przed dziesięcioleciami Mazowsze śpiewało piękną pieśń "Nad Wisłą wstaje warszawski dzień". Korzystajmy z lata, kiedy widno robi się bardzo wcześnie, by własnie ten dzień chwytać i celebrować go jak najdłużej.
W dawnym gołębniku przy Narwik mieszka pan Waldek. "Żyje" to zbyt dużo powiedziane. Wegetuje, zbierając złom i makulaturę. - Sprzedałem nawet klamki z tego gołębnika, by mieć na chleb w płynie - mówi z rozbrajającą szczerością.
13 czerwca o godz. 10.00 przedszkole Pomarańczowa Ciuchcia zaprasza wszystkie dzieci w wieku od 1 do 4 lat do zabaw na zamku dmuchanym, a ich rodziców na spotkanie z psychologiem.
Mamy dobre wiadomości dla mieszkańców Bemowa. Parking, który został wytyczony na placu przy skrzyżowaniu ul. Powstańców Śląskich i Człuchowskiej zostanie zbudowany od podstaw. Aktualnie wygląda jak pobojowisko - wertepy, dziury i kałuże straszą z daleka.
Natura w starciu z cywilizacją jest na straconej pozycji? Niekoniecznie, o czym można się przekonać przy Klemensiewicza.
W ostatni weekend maja w Warszawie obchodzone jest Święto Sąsiada. W tym roku o raz pierwszy do obchodów włącza się Bemowo.
Bemowskie Centrum Kultury wraz z Grupą Odkrywkową Osiedla Przyjaźń przygotowuje się do stworzenia na osiedlu plenerowej biblioteczki, o jaką wnioskowali mieszkańcy.
Czy to koniec z dziwacznymi nazwami nowych osiedli? Dom Development nazwał swoją nową inwestycję "Osiedle Przyjaciół". Nie trzeba nikomu wyjaśniać, gdzie powstanie...
Idąc przez Las Bemowski można natknąć się na ciekawostkę - lokomotywę sunącą między drzewami. Torowisko, które biegnie wzdłuż sosen i paproci, to Warszawska Magistrala Hutnicza. Zgodnie ze swoją nazwą prowadzi do huty na Bielanach - jadące nią pociągi wiozą zazwyczaj złom do przetopienia. Tyle, że od magistrali odchodziły inne bocznice - m.in. do aresztu śledczego czy na lotnisko.
O tym, że sacrum i profanum miesza się ze sobą, w naszej rzeczywistości można się przekonać na każdym kroku...
Żółte przyciski na przejściach na pieszych to plaga, uniemożliwiająca normalne chodzenie po mieście. Czasem utrudnienia piętrzą się jak śmieci na Radiowie.
To się nazywa przyszłościowe myślenie. Ulicy jeszcze nie ma, a już otrzymała nazwę. Komisja kultury, sportu i promocji pozytywnie zaopiniowała nazwę "aleja Ofiar Katynia" dla przedłużenia Człuchowskiej między Lazurową a Szeligowską. Tyle że ta ulica powstanie dopiero za kilka lat. - I zapewne otrzyma inną nazwę - mówi nasz informator w ratuszu.
Nasza dzielnica znalazła się na trasie wędrówki obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej przez kraj. Jako pierwsza na trasie peregrynacji znalazła się w niedzielę 3 maja parafia św. Łukasza Ewangelisty na Górcach. Na dwadzieścia cztery godziny (tyle mniej więcej obraz przebywa w każdej parafii) Górce zmieniły się nie do poznania.
LINKI SPONSOROWANE