Przed dziesięcioleciami Mazowsze śpiewało piękną pieśń "Nad Wisłą wstaje warszawski dzień". Korzystajmy z lata, kiedy widno robi się bardzo wcześnie, by własnie ten dzień chwytać i celebrować go jak najdłużej.
O godzinie 3.30 nad ranem jest jeszcze ciemnawo, jednak zza bloków już widać pierwsze promienie słońca. Latarnie się świecą, ulicami jadą pierwsze samochody. Budzą się ptaki, które dają pierwszy tego dnia koncert. Na przystanku ktoś czeka na autobus, który o tej porze jeszcze ma oznaczenie "N" - nocny. Dzień jednak wstaje bardzo wcześnie i dlatego warto wstać razem z nim, by cieszyć się słońcem i ciepłem, bo niedługo tak ciemno będzie od godziny 15.30 do siódmej rano dnia następnego...
(PB)