Sklepy na Marywilskiej wciąż zamknięte. Zarząd chce kompromisu
26 stycznia 2024
Trwa protest kupców z Centrum Handlowego Marywilska 44. Nie zgadzają się oni na wysokie podwyżki czynszów za lokale. Od wtorku sklepy są pozamykane. Zarząd spółki zaproponował złagodzenie skutków podwyżek i czeka na odpowiedź protestujących. Czy w najbliższych godzinach dojdzie kompromisu?
Z nieoficjalnych informacji wiemy, że protestujący kupcy mają jeszcze dziś (26 stycznia) spotkać się z zarządem spółki Marywilska 44, który zaproponował kompromis. Protest rozpoczął się we wtorek 22 stycznia. Strajkujący handlarze tego dnia zebrali się w dużej grupie przed siedzibą zarządu hal targowych "uzbrojeni" w duży transparent: "Stop podwyżkom czynszów! Nowe stawki uderzą w nasze życie".
Strajk kupców na Marywilskiej. Zamknęli sklepy, żądają cofnięcia podwyżki czynszów
Dziś (23 stycznia) od samego rana trwa strajk kupców w Centrum Handlowym Marywilska 44. Powodem zamknięcia sklepów są podwyżki czynszów za lokale. Zarząd spółki podjął rozmowy z kupcami, a ci - często ze łzami w oczach - mówią o zawieszeniu tych rozmów i zapowiadają, że dziś swoich butików nie otworzą.
Na znak protestu pozamykali swoje lokale. Obrzucili także jajkami sklepy tych osób, które w strajku nie chciały brać udziału. Wobec gróźb ze strony protestujących, lokale zamknęli także ci kupcy, którzy nie protestują.
Marywilska 44 wydaje komunikat
"Spółka Marywilska 44 proponuje znaczące zmniejszenie waloryzacji czynszów najmu z 11,4 proc. do 5,5 proc. Jednocześnie, w ramach działań mających złagodzić skutki dla najemców i pozwolić im w łagodniejszy sposób przejść trudne dla handlu pierwsze miesiące roku, zaproponowano odroczenie płatności za okres od stycznia do marca br. różnicy w wysokości czynszu wynikającej z waloryzacji - do 31 marca 2024 r. Podtrzymano także deklarację, że ewentualne wsparcie, jakie spółka otrzyma od Miasta Stołecznego Warszawy w zakresie obniżenia waloryzacji czynszu, zostanie przeliczone jeden do jednego na najemców" - czytamy w komunikacie przesłanym do naszej redakcji.
Szalejące podwyżki cen dotknęły Marywilską 44
- Podkreślić należy, że w historii działalności nigdy wcześniej nie przyszło nam się mierzyć z tak drastycznym wzrostem kosztów funkcjonowania obiektu i nieruchomości, jak w ostatnich trzech latach, począwszy od kilkukrotnego na przestrzeni tych lat wzrostu kosztów zakupu mediów (prąd, gaz - jako duża firma nie możemy skorzystać z żadnych ulg), poprzez zwiększenie płacy minimalnej, co przekłada się bezpośrednio na wzrost kosztów utrzymania czystości i porządku, ochrony, wywozu śmieci czy obsługi technicznej obiektu i innych składowych przekładających się na funkcjonowanie obiektu na poziomie zapewniającym bezpieczne i stabilne prowadzenie działalności - wyjaśnia prezes zarządu Marywilska 44 Małgorzata Konarska.
Nowa propozycja zarządu spółki Marywilska 44
- Nasza propozycja jest próbą znalezienia równowagi między stabilnością finansową spółki, a co za tym idzie - zapewnieniem najemcom możliwości bezpiecznego prowadzenia działalności w oczekiwanych przez nich warunkach, a zrozumieniem dla postulatów protestujących. Oferujemy znaczącą obniżkę waloryzacji o 50%, aby pomóc zredukować obciążenia finansowe najemców. Wierzymy, że ta propozycja zostanie zaakceptowana przez protestujących i pozwoli na wznowienie pracy przez wszystkie lokale handlowe w Centrum Handlowym Marywilska 44 - Małgorzata Konarska i dodaje, że zarząd spółki czeka teraz na decyzję kupców.
DB
.