Pierwszy kroczek dla tramwaju wzdłuż Modlińskiej. Studium za co najmniej 1,8 mln zł
19 listopada 2021
Tramwaje Warszawskie mają problem z wyborem firmy, która przygotuje koncepcję przedłużenia linii z pętli Żerań FSO. W zaplanowanym budżecie mieści się tylko jedna oferta.
Mieszkańcy Białołęki mogą kojarzyć Databout z prowadzonych w ubiegłym roku konsultacji w sprawie rozbudowy biegnącej przez dzielnicę linii kolejowych, w których padły m.in. propozycje budowy torów przez teren pałacu w Jabłonnie oraz obok zabytkowego kościoła w Płudach i "poszatkowania" lasów. To właśnie firma z siedzibą na Ochocie jako jedyna zmieściła się w budżecie, jaki Tramwaje Warszawskie przeznaczyły na studium techniczno-ekonomiczne linii na Modlińskiej, proponując kwotę 1,8 mln zł.
Tramwaj na Modlińskiej - powstanie studium
Nie oznacza to jeszcze, że to właśnie Databout przygotuje studium - oferty są teraz sprawdzane przez Tramwaje Warszawskie. Jeśli za najlepszą zostanie uznana inna oferta, trzeba będzie zapłacić znacznie więcej: od 3,2 mln zł do nawet 6,1 mln zł. Przygotowanie studium będzie pierwszym etapem inwestycji, która nadal nie ma zapewnionego finansowania.
- Nim robotnicy wbiją pierwszą łopatę na budowie, będzie trzeba jeszcze przeprowadzić analizę oddziaływania inwestycji na środowisko, przygotować projekt budowlany i dostać pozwolenie na budowę - przypomina urząd miasta. - Najważniejsze jednak jest pozyskanie funduszy na inwestycję, np. ze środków Unii Europejskiej, ale żeby móc z nich korzystać, potrzebna jest szczegółowa dokumentacja.
Tramwaj na Modlińskiej - którędy?
Wybrana w przetargu firma zaproponuje m.in. którędy mają przebiegać nowe tory przez węzeł drogowy mostu Grota-Roweckiego z Modlińską i Jagiellońską. To jedno z bardziej skomplikowanych zadań, bo być może nie obejdzie się bez przebudowy niektórych estakad. Tańsze rozwiązanie może polegać na obejściu torami całego węzła wielkim łukiem nad brzegiem Wisły.
Tory pobiegną prosto wzdłuż Modlińskiej do al. Kuklińskiego (trasy mostu Skłodowskiej-Curie) albo przez Myśliborską, bliżej planowanego przez warszawski samorząd osiedla na terenie dawnej fabryki domów. Tramwajarze zakładają także możliwość budowy odnogi torów na Płochocińskiej, prowadzącej do stacji SKM Żerań, a także pętli tramwajowo-autobusowej i parkingu P+R przy Familijnej. Co ciekawe, już na tym etapie odrzucony został wariant poprowadzenia torowiska wzdłuż Modlińskiej i Światowida obok urzędu dzielnicy.
Tramwaj na Modlińskiej - brakuje pieniędzy
- Inwestycja będzie mogła być podzielona na etapy - zaznacza ratusz. - Które z nich zostaną zrealizowane i w jakiej kolejności, zależeć będzie od funduszy spółki. Wykorzystana zostanie także ekspertyza techniczna, dzięki której sprawdzono, jak wykorzystać istniejący most nad Kanałem Żerańskim.
Warto dodać, że na ten moment warszawski ratusz nie ma na budowę tramwaju na Modlińskiej ani grosza. Ze wspomnianych dotacji unijnych budowane mają być m.in. tramwaj na Stegny i Wilanów oraz metro ze Stadionu przez rondo Wiatraczna na Gocław. Uzależnienie inwestycji od ewentualnych, niepewnych dotacji unijnych może oznaczać, że prace nad tramwajem wzdłuż Modlińskiej zakończą się zaraz po wykonaniu studium.
Samo studium będzie powstawać 300 dni, więc przy pomyślnym rozwoju wydarzeń może być gotowe na początku 2023 roku.
(dg)