Nie bójmy się mocnego słowa: trzeba być sukinsynem, żeby na imprezę dla niepełnosprawnych iść po to, żeby kogoś skroić. Takim sukinsynem okazał się Rafał D.
Mężczyzna wszedł na teren szkoły przy ulicy Mścisławskiej, gdzie odbywał się turniej dla osób niepełnosprawnych. Rafał D. wykorzystał fakt, że jedna z kobiet, która pracowała tam jako wolontariuszka, nie pilnowała swojej torebki. Wykorzystując jej nieuwagę, zabrał portfel z pieniędzmi i telefon komórkowy. Jeszcze tego samego dnia 33-latek wrzucił portfel do Wisły. Kryminalni z Bielan zatrzymali go, gdy szedł na bazar, sprzedać skradziony dwa dni wcześniej aparat. Gdy 33-latek zobaczył mundurowych, wyrzucił komórkę na trawnik. Szybko wyszło na jaw, jakie przestępstwa ma na swoim sumieniu mieszkaniec Bielan. Tym razem mężczyzna będzie odpowiadał za popełnienie przestępstwa w warunkach recydywy. Teraz na prawie osiem lat może trafić za kratki.
Nie mówiłem, że szuja?
TW Fulik
na podstawie informacji policji