Płatnicza zablokowana. "Czas na płatne parkowanie"
21 maja 2018
Najbardziej reprezentacyjna uliczka Bielan padła ofiarą ciemnej strony bielańskiego metra. - Ludzie przesiadający się do podziemnej kolei urządzili sobie tu "park and ride" - pisze mieszkaniec.
- Ulica Płatnicza jest małą klimatyczną uliczką. Bliskość metra Stare Bielany spowodowało, że duża liczba ludzi urządza tu sobie parking, co powoduje ogromne zatłoczenie i blokowanie bram wjazdowych do naszych posesji, nie mówiąc o problemach, gdy np. przejeżdża śmieciarka. Nie da się tu już przecisnąć większym samochodem - napisał do nas pan Karol.
Straż miejska nie widzi problemu
- Według nas na ulicy Płatniczej nie ma dramatu. Z powodu złego parkowania w tym roku interweniowaliśmy tam zaledwie 11 razy, w tym m.in. wystawiliśmy trzy mandaty w wyniku założenia blokad, zrealizowaliśmy też trzy wezwania w procedurze foto i - jak analizuję statystyki - nie było żadnego usunięcia pojazdu na koszt właściciela, czyli de facto nikt nikomu niczego nie zastawił. Znam tę ulicę doskonale i z obserwacji widzę, że sami mieszkańcy generują sobie na niej problemy. Na własne oczy widziałem, jak przyjeżdża mieszkaniec posesji i staje przed swoją bramą. Co prawda jego posesja i mu wolno, ale ulica przez to nie jest wcale luźniejsza - ocenia Sławomir Smyk z warszawskiej straży miejskiej.
Strefa płatnego parkowania?
- Myślę, że ulica Płatnicza jak w soczewce skupia ogólny problem całej dzielnicy, a zwłaszcza mieszkańców bloków i domów jednorodzinnych położonych przy linii metra, która przebiega przez Bielany. Ja już od grudnia 2015 roku staram się przekonywać mieszkańców do wprowadzenia strefy płatnego parkowania - mówi wiceburmistrz Włodzimierz Piątkowski, dodając, że mieszkańcy nie musieliby się obawiać wprowadzenia takiego pomysłu w życie, gdyż byliby objęci całorocznym, tanim abonamentem. - Nie ma się czego bać. Służby miejskie usystematyzowałyby i zrobiły na nowo cały plan parkowania w obrębie strefy. Bielany zyskałyby następny zastrzyk pieniędzy na infrastrukturę parkowania, której dzisiaj brakuje. Poza tym strefa miałaby także wymiar społeczny i ekologiczny. Wielu mieszkańców sąsiednich dzielnic i miejscowości podwarszawskich często decyduje się na jazdę samochodem w jedną osobę i zostawia auto w pobliżu metra. Strefa zmieniłaby te przyzwyczajenia - mówi wiceburmistrz Piątkowski.
"Parkuj i jedź" nie dla Starych Bialan
Wiceburmistrz Piątkowski jednocześnie przekonuje, że budowa kolejnych, nowych parkingów typu "parkuj i jedź" w okolicach stacji metra nie jest dobrym rozwiązaniem. - Stare Bielany mają unikatowy charakter, są objęte bardzo rygorystycznym planem zagospodarowania przestrzennego, jak również ewidencją zabytków. Większość nieruchomości na Starych Bialanach jest pod ochroną konserwatora zabytków i brak jest przestrzeni na "park & ride". A wielopoziomowy parking zburzyłby estetyczny ład i charakter tej części Bielan - przekonuje Włodzimierz Piątkowski.
(DB)