"Piekło kobiet" na murze kościoła. Ostra odpowiedź proboszcza
26 października 2020
W piątkową noc na budynku przy Ostródzkiej pojawiły się hasła z protestów przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Przypomnijmy: 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że dokonanie aborcji z powodu ciężkich i nieuleczalnych wad płodu jest niezgodne z obowiązującą ustawą zasadniczą. W odpowiedzi w całej Polsce rozpoczęły się masowe protesty, którym okazjonalnie towarzyszyły przypadki wandalizmu. Tak było m.in. na Białołęce.
"Piekło kobiet" na Ostródzkiej
Jak poinformowała w mediach społecznościowych Fundacja Mamy i Taty, w piątkową noc na nieotynkowanych jeszcze ścianach kościoła św. Mateusza przy Ostródzkiej pojawiło się kilka napisów i symboli. Obok wejścia wymalowano dużymi czerwonymi literami hasła "Piekło kobiet" i "Moje ciało ≠ twoja religia", a na żelbetonowych filarach umieszczono "błyskawice" Strajku Kobiet. Sprawa została zgłoszona policji, która wszczęła postępowanie w sprawie zniszczenia mienia. Zgodnie z Kodeksem karnym grozi za to maksymalnie pięć lat więzienia.
Odpowiedź proboszcza
W niedzielę rano parafia opublikowała "list do Bezimiennego Przyjaciela", zaadresowany do osoby, która weszła na teren kościoła i wymalowała napisy. Proboszcz Przemysław R. Śliwiński sugeruje w nim, że "większym piekłem" jest "rozszarpywanie ciała ludzkiego w łonie matek" albo poczucie winy u kobiet, które "zabiły swoje dziecko".
Parafia przy Ostródzkiej jest jedną z najmłodszych w Warszawie. Powstała w roku 2005, zaś cztery lata później została przekazana Zgromadzeniu Męki Pańskiej, czyli pasjonistom.
- Parafia charakteryzuje się stosunkowo niską średnią wieku swoich mieszkańców oraz ich dynamicznym zaangażowaniem w życie duszpasterskie i duchowe - czytamy na stronie pasjoniści.org.pl - Obecnie trwa budowa kościoła, który poza funkcjami typowymi dla parafii, ma jeszcze służyć rozbudzaniu kultu młodych świętych na czele ze św. Gabrielem od Matki Bożej Bolesnej, pasjonistą.
(dg)