REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Park przy Strumykowej popada w ruinę

  28 sierpnia 2012

alt='Park przy Strumykowej popada w ruinę'

Mieszkańcy Nowodworów zwracają uwagę na pogarszający się stan parku przy Strumykowej.

REKLAMA

- Kiedy pięć lat temu robili nam tę cichą oazę zieleni, cieszyliśmy się jak dzieci. Ten park to było miejsce, gdzie po całym tygodniu pracy można było spokojnie posiedzieć na ławce i miło spędzić czas spacerując. Dzieciaki miały tu wielką frajdę na ścieżce zdrowia. Niestety, park szybko popadł w zapomnienie. Jak się okazuje - łatwiej zrobić niż utrzymać. Odnoszę wrażenie, że nikt o niego nie dba, jest coraz gorzej - opowiada "Echu" mieszkaniec Tarchomina. - Krzewy urosły na tyle wysoko, że uniemożliwiają nawet siedzenie na ławce - dodaje.

- Od czasu otwarcia parku największemu zniszczeniu uległa ścieżka zdrowia dla młodzieży oraz dwa mostki łączące park z graniczącym przez Rów Winnicki lasem - potwierdza radna Elżbieta Świtalska, która także zwróciła uwagę ratuszowi na problem.

Ścieżka zdrowia wymaga wymiany wielu elementów, w tym samego drewna, które uległo zniszczeniu z powodu braku właściwiej konserwacji.

Treść regulaminów jest nieaktualna i nieżyciowa, ponieważ widnieje w nich zakaz jeżdżenia rowerami i wyprowadzania psów - uważa radna.
Park wymaga też bieżących przeglądów. Zniszczone i przekopane rabaty to efekt regularnych wizyt dzików w parku. - Warto jeszcze zwrócić uwagę na regulaminy, które padły ofiarą graficiarza - mówi radna. Dodaje również, że sama treść regulaminów jest nieaktualna i nieżyciowa, ponieważ widnieje w nich zakaz jeżdżenia rowerami i wyprowadzania psów. - To bez sensu. Rowery dotychczas jeżdżące po parku nie zniszczyły nawierzchni, a psy wyprowadzane pod opieką nie stanowią zagrożenia, więc zakaz powinien być zniesiony, a należy ustawić stacje bazowe z torebkami na psie odchody - uważa.

Psy nie wchodzą do parku?

Okazuje się, że podobny zakaz obowiązuje w większości parków w dzielnicy. Dlaczego? Z powodu bezpieczeństwa i w trosce o roślinność.

- Zakaz wprowadzania psów nie dotyczy jedynie parku przy ul. Strumykowej, ale wszystkich parków na Białołęce z wyjątkiem Henrykowskiego, w którym znajduje się ogrodzony wybieg dla psów. Zakaz ten podyktowany jest chęcią ochrony roślin w parku (zdarza się, że psy je niestety niszczą) oraz bezpieczeństwem przebywających w parkach dzieci. Niestety, pomimo obowiązku sprzątania po czworonogach i wyprowadzania ich w miejscach publicznych na smyczy i w kagańcach, właściciele psów nie zawsze stosują się do tych zasad - wyjaśnia Bernadeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka urzędu dzielnicy.

Kup bilet

Prawie 300 tys. zł - za mało?

Na utrzymanie wszystkich parków w dzielnicy ratusz przeznaczył w tym roku 273 tys. zł. Okazuje się, że to i tak zbyt mało. Teren przy Strumykowej zostanie doprowadzony do porządku niestety dopiero w 2013 r.

- Planujemy na przyszły rok pielęgnację zieleni i renowację tych elementów, które jej wymagają - potwierdza Bernadeta Włoch-Nagórny. Podkreśla też, że w tym roku zostały odmalowane ławki i mostki, prace służące utrzymaniu zieleni prowadzone są na bieżąco.

Anna Sadowska

 

REKLAMA

Komentarze (7)

 ragozd

28.08.2012 19:29

"pomimo obowiązku sprzątania po czworonogach i wyprowadzania ich w miejscach publicznych na smyczy i w kagańcach, właściciele psów nie zawsze stosują się do tych zasad - wyjaśnia Bernadeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka urzędu dzielnicy"
Pewnie dlatego, że nie ma obowiązku wyprowadzania ich w miejscach publicznych na smyczy i w kagańcach :) Swoją drogą, liczba mnoga tych kagańców również zastanawia. Urzędnicy jak zwykle imponują kompetencjami ...

# z POd Dębów

29.08.2012 07:26

Ten park to tzw srajnia dla właścicieli psów z Osiedla Pod Dębami przy ul Pasłęckiej. Ten park to dobre miejsce do wypicia piwa i wódki przez małolatów z Osiedla - nikt z e Straży Miejskiej tu nie zagląda widocznie boją się MAŁOLATÓW . Proszę winy nie zwalać na dziki to nie dziki niszczą park lecz psiarze. Park jest sprzątany i zaraz zaśmiecany przez mieszkańców Osiedla zamiast do koszy śmieci lądują tam gdzie się stoi

# Zenia

29.08.2012 10:29

Mieszkańcy powinni sami posprzątać, jak dbają o swój teren? Raczki po pieniądze to wyciagac potrafia. W wielu miejscach parków nie ma, ale nie buduj - sprzataj u nas, bo nam się nie chce wyrzucić papierka do śmieci. Zenada.

REKLAMA

# kris

29.08.2012 11:43

Niestety troszeczkę poprawiło się i jest troszkę mniej śmieci na ulicach i trawnikach ale to kropla w morzu. Widzi się zaśmiecone chodniki, trawniki i lasy. Tak ciężko wyrzucić papierek czy butelkę do kosza? Polacy to nadal śmieciarze

# Winnica

29.08.2012 15:17

Zakaz wyprowadzania psów do parku przy Strumykowej jest dla radnej Świtalskiej nieżyciowy, bo sama ma pieski.

# zPodDebów

29.08.2012 22:23

Nie jestem przeciwnikiem psów - niech właściciele wychodzą z nimi do parku ale na smyczy i żeby sprzątali po " sobie" gówienka. . Mieszkają przy parku i zaśmiecają gdzie póżniej z dziećmi spacerują wśród odchodów i śmieci . Kosze są zapełniane już z rana gdyż części mieszkańcom nie chce się śmieci wyrzucić do śmietników osiedlowych a wygodniej idąc do pracy wyrzucić reklamówkę do kosza lub obok w parku. To samo dzieje się przy rondzie gdzie stoi pomnik . Kosze przepełnione.

REKLAMA

# z Dąbrówki

30.08.2012 14:29

A tu radnych boli.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe