Pan Marian zgubił laptopa. "Setki zdjęć i całe moje życie"
26 września 2017
75-letni mieszkaniec Białołęki, który we wtorek 12 września dosłownie "na moment" zostawił laptopa w wózku na zakupy pod marketem Auchan przy ul. Modlińskiej, prosi uczciwego znalazcę o zwrot bezcennych dla pana Mariana danych i rodzinnych zdjęć.
- Znalazcę laptopa w wózku Auchan 12 września po godzinie 20 proszę o okazanie uczciwości i zwrot pedrivów oraz komputera lub przynajmniej wymontowanie twardego dysku i przekazanie go do tutejszego biura obsługi klienta lub w inne wskazane mi miejsce. Laptop jest stary, ale dane w nim dotyczą zdrowia i rodziny. To setki zdjęć i wyniki z 12 lat poszukiwań genealogicznych w archiwach, to moje życie - emeryta. Codziennie myślę o mojej stracie i czekam na odzew sumienia Szanownego Znalazcy. Mój tel. 607-611-809 - kartka z taką oto treścią wisi na jednej z wiat hipermarketu Auchan przy ul. Modlińskiej.
Pan Marian, mieszkaniec Białołęki, jest podłamany. Jak na razie poszukiwania nie przyniosły efektu. Akcję nakręcają już facebookowicze, którzy m.in. w grupie "Białołęka - Platforma Sąsiedzka" udostępniają zdjęcie z apelem 74-latka. - Było ciemno, spieszyłem się i wózek wraz z laptopem oddałem w wiacie i pospieszyłem do samochodu. Po paru minutach, jak wróciłem, to już laptopa nie było. A był to stary, bo ponad dziesięcioletni laptop. Nie przedstawiał dużej wartości, ale dla mnie ogromną - mówi pan Marian.
(red)