W wieku 58 lat zmarł prezes PKS Agape Maciej Brudziński.
Był szachistą, grał od zawsze, w liceum zorganizował sekcję szachową klubu Hetman, czynnie działał też podczas nauki na Uniwersytecie Warszawskim. Działał w warszawskich strukturach szachowych, był prezesem Warszawskiego Związku Szachowego, w ostatnich latach życia zaangażował się w pracę właśnie w Agape. Bardzo lubił nie tylko grać, ale też uczyć gry. Był sędzią klasy państwowej, działaczem i zawodnikiem, choć, jak przyznawał na naszych łamach przed
kilkoma laty "arbitrem nieco "zaśniedziałym", ale na Białołękę jeszcze wystarczę". Na Białołękę, bo właśnie tu postanowił stworzyć prężny klub szachowy, który sprawi, że dzielnica znajdzie się w pierwszej szachowej trójce Warszawy. I udało mu się.
Zmarł 7 lipca po ciężkiej chorobie.
(red)