Nie zabudują terenu Sarmaty. Co dalej?
2 listopada 2012
Nowy plan zagospodarowania zaznacza, że stadion Sarmaty pozostanie terenem sportowym. - To w dużym stopniu efekt zarówno działań formalnych rady dzielnicy, jak i mieszkańców Woli. Jak będzie wyglądać przyszłość tego terenu, tego jeszcze nikt nie wie - mówi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu. Za to piłkarze niedługo sprowadzą się na Okopową.
- Nasz klub musiał się stąd wyprowadzić. Teraz siedzibę mamy w prywatnym mieszkaniu przy ul. Obrońców Tobruku. Mecze gramy w Zielonkach, trenujemy w szkole przy Grenady. Dawno temu dostaliśmy jednak obietnicę, że gdy powstanie pawilon sportowy, będziemy tam mogli się wprowadzić - nie krył nadziei Sławomir Tajerkauf, prezes klubu.
To jednak szybko nie nastąpi. Do planu zagospodarowania nadal można zgłaszać uwagi i na pewno nie zostanie przyjęty przed końcem roku. A gdy już zostanie przyjęty i zanim zostanie rozpoczęta budowa, teren musi być uprzątnięty, bo rosną tam dzikie chaszcze.
- Ale to już coś. Nie do pomyślenia było, żeby miejsce z takimi tradycjami zostało tak po prostu zamienione w kolejne blokowisko. Opłaciły się te wszystkie protesty - stwierdziła pani Anna, od lat zaangażowana w sprawę. - Zmiany w tym planie to rzeczywiste odzwierciedlenie woli mieszkańców - mówi Monika Beuth-Lutyk.
- Wielokrotnie apelowaliśmy w sprawie Sarmaty do rady miasta. W końcu się opłaciło. Deweloper musiał zgodzić się, by część tego terenu spełniała funkcję rekreacyjną, ale byłby to bardziej park, a chodziło o utrzymanie funkcji sportowej klubu, w którym można by trenować - przyznaje radny Adam Sadowski.
Robotniczy Klub Sportowy Sarmata to jeden z najstarszych stołecznych klubów. Powstał w 1921 roku pod patronatem Polskiej Partii Socjalistycznej i związku zawodowego tramwajarzy. Wkrótce wykształciły się tu sekcje piłki nożnej, lekkiej atletyki, kolarstwa, boksu, łyżwiarstwa szybkiego, gimnastyki, pływania i tenisa stołowego. Użytkownikiem wieczystym tego terenu były zakłady VIS Warszawa, które odsprzedały prawo jego użytkowania deweloperowi - firmie Polestrella. W sprawie Sarmaty apelowało wiele znanych postaci. Ostatnio, m.in. poseł Roman Kosecki, nowo wybrany wiceprezes PZPN do spraw szkoleniowych.
Sarmata przy Okopowej?
Przy Okopowej 55a od lat jest szkoła im. Michała Konarskiego, na której boisku odbywały się rozgrywki międzyszkolne. Od pewnego czasu boisko jest w remoncie, który ma się zakończyć na początku przyszłego roku.
- Gdy się skończy, chcemy tam wprowadzić piłkarzy Sarmaty. To klub z Woli, nie może "bujać" gdzieś tam po Zielonkach. Skoro na razie nie może być na Wolskiej, to niech gra na boisku przy Okopowej. Dostanie wsparcie. Na jakiej zasadzie, to jeszcze się ustali, ale tak się stanie. W ubiegłym roku przedstawiciel firmy Sorella, czyli właściciela terenów przy Wolskiej, był na naszym zebraniu i nawet proponował, że zostawi hektar na działalność sportową. Postawi pełnowymiarowe boisko, bieżnię, skocznię i jakiś budynek socjalny. Uznano jednak, że hektar to za mało i muszą być dwa. Sprawa się ciągnie, załatwiamy więc tę Okopową - mówi radny Marek Backiel.
mac