Nie śpię, bo sygnalizacja świetlna jest głośna
3 września 2015
Okazuje się, że sygnalizatory świetlne mogą nie dawać spokoju mieszkańcom stojących obok nich bloków. Tak jest w przypadku świateł u zbiegu ulic Kasprowicza, Przy Agorze i Sokratesa. - Pikają jak szalone, żeby dać znać niewidomym. Wracam po nocnej zmianie i nie mogę usnąć. Nie można ich przyciszyć? - denerwuje się pan Roman z bloku przy ul. Przy Agorze 28.
- Sygnały mają służyć przede wszystkim osobom niedowidzącym, tak aby mogli bezpiecznie pokonać jezdnię. Zmiana głośności może spowodować, że osoba niewidoma pomimo światła czerwonego wejdzie na jezdnię, bo sygnał akustyczny nie będzie dostatecznie przez nią słyszany. A przecież w grę wchodzi ludzkie życie. Sygnały akustyczne na przejściach są wyłączane nocą, tak aby nie przeszkadzały okolicznym mieszkańcom w porze snu - odpowiada mu Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
Przemysław Burkiewicz