"Nie" dla Lidla na Młocinach? Ma być największy w Europie
8 lutego 2016
Mieszkańcy osiedla Młociny protestują przeciw budowie supermarketu Lidl w rejonie ulic Farysa, Metafory i Pułkowej. Wskazują na liczne nieprawidłowości w decyzji o warunkach zabudowy.
Mieszkańcy zebrali ponad sto podpisów pod protestem do władz dzielnicy. Uważają, że budowa supermarketu narusza ich interesy prawne i majątkowe - spadnie wartość działek, a warunki życia ulegną drastycznemu pogorszeniu. Sam zaś tryb podjęcia decyzji o zgodzie na budowę narusza obowiązujące procedury, choćby przez sam fakt nieuwzględnienia interesów właścicieli okolicznych domów. Ponadto mieszkańcy zwracają uwagę, że teren, na którym ma powstać Lidl, znajduje się na chronionym obszarze Skarpy Warszawskiej. Tymczasem inwestor chce wyciąć na terenie budowy kilkadziesiąt drzew i zniwelować grunty o znacznej różnicy poziomów, czego na obszarze chronionym robić przecież nie może. - W kwestii wycinki będziemy nieustępliwi - mówi wiceburmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. - Choć inwestor nie wystąpił jeszcze z prośbą o zgodę na budowę, jako dzielnica nie pozwolimy na wycinanie drzew ponad normy. Prawo budowlane napisane jest w ten sposób, że chroni interesy deweloperów a nie środowiska, ale wierzę, że postawimy na swoim. Szczególnie że sytuacja smogowa nie jest najlepsza i drzewa są nam po prostu potrzebne. Podobnie jak w przypadku firmy Skanska, gdzie wymogliśmy oprócz koniecznych nasadzeń drzew, wymaganych przez prawo, dodatkowych trzysta.
Interpelację w sprawie lokalizacji sklepu złożył na ręce prezydent Warszawy radny miejski Edmund Świderski. Pytania o tryb podjęcia decyzji, brak konsultacji i informacji na temat inwestycji do władz dzielnicy skierowała też bielańska radna Anna Czarnecka. Jak dotąd nie dostała odpowiedzi. Mieszkańcy zapowiadają zaś dalsze protesty, zwrócili się o ekspertyzę prawną, która potwierdziłaby ich racje. W razie, gdyby ich protest okazał się nieskuteczny, nie wykluczają więc skierowania sprawy do sądu.
Wojciech Kałużyński