Muuuuczenie Kobiałki
26 marca 2010
Skoro nie można normalnie, to do rozumu władzom mają przemówić krowy.
Demonstracja krów zrobionych przez dzieci ze szkoły w Kobiałce trwa na mostku, a najładniejsza trafiła do rzecznika ZDM Adama Sobieraja. Czym so-bie zasłużył? Powiedział, że most nad Kanałem Że-rańskim był budowany do przeprawy bydła. No i się doigrał! Ostatecznie ma szczęście, że dzieciaki nie wysłały do niego stada rozgnie-wanych byków.
Wyprowadzając wykonane przez uczniów krowy na most, społeczność szkolna chce zwrócić uwagę na problem i wpłynąć na przyśpieszenie prac. Inicjatorem akcji, do której przyłączyło się stowarzyszenie Moja Białołęka, jest rada rodziców. - Za mostem mieszkają dzieci, które uczęszczają do tej szkoły. Jeśli most zostanie zamknięty, trzeba będzie jechać naokoło, czyli przez Rembelszczyznę - mówi Ewa Bartnik, wiceprzewodnicząca rady rodziców.
- Celem konkursu było zwrócenie uwagi odpowiedzialnych organów na fakt, że z mostu od dawna nie korzysta już bydło, lecz tysiące mieszkańców, w tym dzieci z rejonu szkoły - mówi Agnieszka Borowska ze stowarzyszenia Moja Białołęka.
Most jest w fatalnym stanie i wymaga remontu. Pisaliśmy o tym wielokrotnie. Jest jedną z zaledwie dwóch możliwości dostania się na wschodnią Białołękę od strony Płochocińskiej. Jego ewentualne zamknięcie spowoduje znaczne utrudnienia w drodze do szkoły i do pracy. - Liczymy na to, że znajdzie się sposób, który po-zwoli wyremontować most, a na czas remontu zapewnić przeprawę przez Kanał Że-rański - mówi Agnieszka Borowska. Wiadomo, że inwestycja nie jest jeszcze wpisa-na do WPI, zatem jej realizacja nie będzie możliwa w tym roku.
- Zebraliśmy wstępne dokumenty środowiskowe niezbędne do dalszych prac i wyceny inwestycji. Jednym z warunków wpisania jej do wieloletniego planu inwes-tycyjnego jest podanie przybliżonej kwoty, jaka będzie potrzebna na sfinansowanie budowy. Najważniejsze, aby nie zarezerwować za mało - mówi Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. - Jeżeli rada Warszawy przyzna pieniądze, jeszcze w 2010 roku ogłosimy przetarg na projekt mostu, tak aby jego budowa rozpoczęła się w przy-szłym roku. Przy obecnej organizacji ruchu most jest bezpieczny dla użytkowników, przy nieprzekraczaniu ciężaru pojazdu 3,5 ton - podsumowuje rzecznik ZDM.
Problem w tym, że betonowe zapory na moście trudno nazwać organizacją ru-chu, a raczej jego dezorganizacją. Wciąż nie ma pewności czy na czas przebudowy uda się sprowadzić tymczasowy most od wojska.
Stara konstrukcja ma być rozebrana i postawiona zupełnie nowa. Przeprawa ma być szersza (2 x 1,5 m - chodnik, 1,5 m drogi rowerowej, 2 × 3,5 m pasa ru-chu). Czy krowom uda się wymuczeć przyśpieszenie prac i taką ich organizację, by nie cierpieli mieszkańcy?
bk