Młodzież demoluje legionowskie place zabaw
22 czerwca 2012
Do końca czerwca potrwa konserwacja i naprawa legionowskich placów zabaw. Jak twierdzą urzędnicy, urządzenia najczęściej niszczy młodzież podczas wieczornych schadzek przy piwku. Najgorzej jest na ul. Królowej Jadwigi. W czerwcu ma zostać otwarty kolejny miejski plac zabaw - na placu Kościuszki.
Młodzież niszczy, ale jest bezkarna
Najczęstszą przyczyną zniszczeń są wybryki młodzieży, która szczególnie wieczorem licznie gromadzi się na placach zabaw, urządzając przy tym alkoholowe imprezy.
- Największe problemy z młodzieżą niszczącą place zabaw są przy ulicy Królowej Jadwigi między szkołami nr 6 i 7. Lepiej jest już natomiast na Piaskach i na Osiedlu Młodych - mówi Ryszard Gawkowski, komendant straży miejskiej.
Zdaniem władz miasta najczęściej dewastowane są place na osiedlu Sobieskiego oraz na Piaskach przy Kauflandzie. - Apelujemy do okolicznych mieszkańców, aby zawiadamiali służby porządkowe w momencie zauważenia grup młodzieży zbierających się na placu a nie po tym, jak zostanie on zniszczony - mówi Tamara Mytkowska, rzeczniczka legionowskiego ratusza.
Komendant przyznaje, że najwięcej zniszczeń jest tam, gdzie w pobliżu są sklepy z alkoholem i duże skupiska ludzi. - Napływa do nas dużo zgłoszeń w tej sprawie, ale jadąc na miejsce ciężko nam jest udowodnić, że ten co siedzi teraz na ławeczce, wcześniej coś przy niej majstrował. Pod osłoną nocy ciężko jest złapać sprawcę. Jest to bardzo trudny temat. Jeśli młodzież się nie zmieni, my nic nie jesteśmy w stanie zrobić - podsumowuje Gawkowski.
Policja interweniuje, jeśli młodzież zakłóca ciszę nocną. - Reagujemy na każde zgłoszenie mieszkańców. Często są to grupki młodzieży pijącej alkohol, wtedy mogą dostać mandat albo pouczenie, za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym albo też za zakłócanie ciszy nocnej - tłumaczy mł. asp. Emilia Kuligowska, rzeczniczka KPP w Legionowie.
Piaskownice są czyste
Mimo że brudny piasek w miejskich piaskownicach nie zachęca do zabawy, sanepid twierdzi, że wszystko jest w porządku. - Piach wymieniany jest raz w roku, po zimie. Ostatnio sprawdzaliśmy dziewięć piaskownic i żadna nie miała złych wyników. Przed poborem piasku do badania kilka piaskownic w złym stanie technicznym zostało zlikwidowanych - mówi Jadwiga Mędlewska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Zbadanie piaskownic kosztuje miasto ok. 400 zł. Urzędnicy jednak nie widzą konieczności częstszego sprawdzania piasku. - Na początku roku na wszystkich placach wymieniany jest piasek w piaskownicach, później jest on uzupełniany na bieżąco. Nie prosimy o dodatkowe kontrole, ponieważ wszystkie nasze place są ogrodzone, aby uniemożliwić wchodzenie tam zwierzętom - wyjaśnia Mytkowska.
MOSiR o swoje place zabaw też dba
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zarządza trzema placami zabaw na terenie miasta. Ich stan na bieżąco kontroluje dwóch pracowników. - Przeglądy prowadzone są dwa razy w tygodniu, ponadto dokonywane są przeglądy miesięczne oraz roczne, a piasek wymieniany jest co roku - opowiada Ewa Traczyk z MOSiR-u.
Problem z utrzymaniem placów zabaw ma choćby wspólnota mieszkaniowa osiedla Piaski. Jej przewodniczący Władysław Urbaniak przyznaje, że największą bolączką są pieniądze, ale według niego dzięki współpracy z urzędem miasta wiele napraw udało się wykonać.
Miasto na remonty urządzeń na placach zabaw przeznaczyło na ten rok 20 tys. zł.
Który z legionowskich placów zabaw zasługuje na najwyższe noty rodziców i maluchów, a który wymaga poprawek? Czekamy na opinie i zachęcamy do wzięciu udziału w ankiecie na portalu.
Ewelina Kurzak