Oszuści znaleźli sposób na przekręt. Narażeni klienci jednej z sieci handlowych
W obliczu rosnących od kilku tygodni cen żywności, polscy konsumenci napotykają na nowe wyzwanie - oszustwa związane z kartą lojalnościową "Moja Biedronka". Jak alarmują klienci, w sklepach sieci Biedronka dochodzi do sytuacji, w których promocyjne ceny są dla nich niedostępne, ponieważ ich limity rabatów zostały wykorzystane przez osoby trzecie. Praktyki te, pozwalające zaoszczędzić setki złotych, są coraz częstsze, mimo że firma Jeronimo Martins, właściciel sieci nazywa problem marginalnym. Jednak relacje pracowników sklepu rysują inny obraz sytuacji.
Zainspirowane prawdziwymi wydarzeniami, "Królowe Przekrętu" - film z 2021 roku, przedstawia historię kobiet wykorzystujących promocje supermarketów do zarabiania milionów. W Polsce, jak się wydaje, podobna strategia zyskała na popularności. Klienci Biedronki donoszą o kradzieży kuponów na tańszą żywność, co prowadzi do frustracji i poczucia bezsilności wobec oszustw.
Przykładem jest sytuacja pani Marty z Podhala, która nie mogła skorzystać z promocji na masło z powodu wcześniejszego wykorzystania jej limitu przez nieznaną osobę. Incydenty takie nie są odosobnione i dotykają wielu konsumentów, którzy tracą możliwość oszczędności na codziennych zakupach.
Pracownicy Biedronek w Małopolsce, choć oficjalnie nie komentują sytuacji, nieoficjalnie potwierdzają, że proceder jest coraz bardziej rozpowszechniony. Wykorzystanie promocji na dużą skalę ma miejsce wśród właścicieli pensjonatów i indywidualnych konsumentów, którzy masowo wykupują produkty w promocyjnych cenach.
Nasz dziennikarski zespół był świadkiem, jak klienci Biedronki wykorzystują różne numery telefonów przy kasach, aby nabyć duże ilości towarów w promocyjnych cenach. Działania takie mogą przynieść oszustom oszczędności sięgające tysięcy złotych.
Mimo że Jeronimo Martins określa te działania jako incydentalne, sieć podjęła kroki w celu ograniczenia nadużyć, wprowadzając konieczność skanowania kodów QR z aplikacji mobilnej przy korzystaniu z promocji. Takie rozwiązanie ma zapewnić, że korzyści z kart lojalnościowych trafią wyłącznie do ich prawowitych właścicieli.
Źródło: onet.pl