Mieszkańcy chcą progu, dzielnica mówi NIE!
14 września 2007
Mieszkańcy nowego bloku na rogu Milenijnej i Pomorskiej boją się kolejnego wypadku - pisaliśmy o tym przed wakacjami. Rozpędzony na Milenijnej samochód z łatwością może skasować pojazdy zaparkowane na chodniku, poturbować pieszych, a nawet huknąć w ścianę budynku.
- Zarząd dzielnicy uznał, że wybudowanie progu zwalniającego jest nieuzasad-nione - poinformowała "Echo" rzeczniczka urzędu Bernadeta Włoch-Nagórny. - Z kontroli przeprowadzonej przez policjantów, na przełomie kwietnia i maja przy po-mocy radarów i fotoradarów wynika, że kierowcy w badanym rejonie nie przekra-czają dopuszczalnych prędkości. Na wysokości zakrętów droga jest oznakowana znakiem ograniczenia jej do 40 km/h.
Mieszkańcy są zupełnie odmiennego zdania, niż władze dzielnicy, a policję to widzieli co najwyżej odpoczywającą w radiowozie w pobliskich zatoczkach parkin-gowych. - Co z tego, że kierowcy nie przekraczają dozwolonej prędkości, skoro 40 km/h to za szybko na taki zakręt - mówią.
Władze dzielnicy mają jeszcze jeden argument przeciwko nowym mieszkań-com: - Wybudowanie progu wymagałoby likwidacji trzech miejsc postojowych na ul. Milenijnej - twierdzi rzeczniczka urzędu. - W związku z brakiem miejsc parkingo-wych niemal na wszystkich osiedlach Białołęki, ich likwidacja byłaby bardzo nieko-rzystna dla mieszkańców okolicy i odwiedzających ich gości. Bezpieczeństwo na wymienionych wyżej ulicach poprawia chodnik z wydzieloną ścieżką rowerową oraz doświetlenie skrzyżowania ulic Milenijnej z Pomorską przez stojący tu budynek wielorodzinny - dodaje Bernadeta Włoch-Nagórny.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że urząd bagatelizuje problem i w ogóle nie roz-poznawszy sprawy odsyła mieszkańców z kwitkiem. Akurat w tym rejonie Tarcho-mina miejsca parkingowe wybudowane wiele lat temu przy Milenijnej stoją puste i służą z reguły mieszkańcom czyszczącym sobie tu samochody i wyrzucającym z nich co popadnie na trawniki lub po prostu na kostkę. Poza tym przed opisywanym zakrętem jest wystarczająco dużo miejsca na próg zwalniający, który nie spowodu-je utraty żadnego miejsca postojowego. Czasem warto - zanim udzieli się oficjalnej odpowiedzi - pofatygować się osobiście na miejsce, o którym się pisze.
Argumentu rzeczniczki o doświetleniu ulicy światłem bijącym z okien bloku nie będę komentował. Jest bardzo kabaretowy, ale nie ma nic do sprawy niebezpiecz-nego wchodzenia w zakręt przez dziesiątki samochodów, głównie za dnia.
Bartek Wołek
Które miejsca parkingowe zostaną utracone, jeśli próg będzie tutaj?