Nasi przedsiębiorcy

źródło: fanpage Qlturalni Qlinarni Q&Q
Legionowscy restauratorzy mają dość. W poniedziałek otwierają lokale
- Nie mamy z czego żyć, nie mamy z czego ludziom płacić - mówi właściciel jednej z restauracji, który zapowiedział, że wiele lokali w Legionowie, pomimo rządowych obostrzeń sanitarnych, zaprosi klientów w poniedziałek 18 stycznia.
Tawerna Korsarz zamknięta. "Długi rosną, komornicy nie śpią" Popularny lokal na Woli nie przetrwał serii rządowych zakazów. Po 11 latach zawiesza działalność do odwołania.
czytaj
- Dłużej czekać nie będziemy. Rozmawiałem dzisiaj z właścicielami wielu restauracji w Legionowie. Każdy z nas ma dosyć, każdy ma rodzinę i każdy ma prawo do pracy. Mamy pracowników, za których jesteśmy odpowiedzialni. Otwieramy lokale w poniedziałek. Mamy wsparcie prezydenta Legionowa Romana Smogorzewskiego. A służby, które do nas przyjadą, prosimy o bycie ludźmi - zaapelował na Facebooku Maciej Adamski, właściciel restauracji Qlturalni Qlinarni (Q&Q), mieszczącej się w miejskim ratuszu.
Restauracje czynne od poniedziałku?
Zapowiedzi restauratora należy traktować bardzo poważnie, gdyż - jak przyznał - to efekt uzgodnień siedmiu restauratorów działających na terenie miasta. Będą namawiać pozostałych do otwarcia lokali w poniedziałek 18 stycznia.
- My już nie mamy nic do stracenia. Ustaliliśmy w swoim gronie, że otwieramy, choć jeszcze będziemy mieli jedno spotkanie z prawnikami, którzy naświetlą nam ewentualne sankcje takiego działania. Jesteśmy przygotowani na te konsekwencje, bo nam już jest wszystko jedno - mówi nam z żalem w głosie Maciej Adamski.
"Za chwilę nie będzie o co walczyć"
Wyjaśnił też, że trochę zagalopował się w facebookowym wpisie. Miał na myśli dotychczasowe wsparcie prezydenta dla przedsiębiorców. - Umarzał lub odraczał opłaty lokalne i podatki, zatem wszystko, co tylko było można. My czujemy tę pomoc, lecz jest ona i tak dla nas już niewystarczająca. Rządowa tarcza była pomocna tylko w marcu, bo wówczas to była faktyczna pomoc. Teraz ze strony rządu otrzymałem na jesieni tylko 2 tysiące złotych "postojowego" i chyba będą umorzone składki ZUS. To zdecydowanie za mało. Za chwilę nie będzie o co walczyć, bo nie będzie do czego wracać. Chcemy utrzymać pracowników, chcemy pracować normalnie. Z samej działalności "na wynos" nie ma pieniędzy, my cały czas do tego interesu dokładamy, dlatego chcemy otworzyć restauracje, oczywiście w reżimie sanitarnym - mówi nam restaurator.
Urząd miasta wydaje oświadczenie
- W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi wspierania restauratorów informujemy, że urząd miasta od początku pandemii Covid-19 wspiera lokalnych przedsiębiorców. To przede wszystkim ulgi, odstąpienia, przedłużenia terminów spłat i zwolnienia - zarówno w czynszach oraz dzierżawach, jak i opłatach podatkowych na rzecz miasta. Ulgi mają na celu: poprawienie płynności legionowskich firm i zapobieżenie decyzjom o likwidowaniu firm albo zwalnianiu pracowników. Poniedziałkowe otwarcie lokali, to protest przedsiębiorców i aby uniknąć nadania mu, szczególnie przez media rządowe, charakteru politycznego, urząd miasta i prezydent nie będą wypowiadać się w tej sprawie. Jeszcze raz deklarujemy wsparcie, także prawne, legionowskim przedsiębiorcom - czytamy w wydanym naprędce oświadczeniu legionowskiego magistratu.
(DB)
więcej