Kościół, czyli pałac. Tajemnice Marymontu czekają na odkrycie
7 marca 2018
Dziś Marymont jest podzielony między Bielany i Żoliborz. Kiedyś był odpowiednikiem... Wilanowa.
Mówiąc "Marymont" myślimy dziś przede wszystkim o okolicy hali targowej przy Słowackiego i znajdującej się obok stacji metra. Bardziej wtajemniczeni zaliczają do Marymontu osiedla Ruda i Potok, rejon parku Kaskada i pobliskie domy jednorodzinne. Historycznym sercem tej części Warszawy jest jednak kościół Matki Bożej Królowej Polski przy Gdańskiej.
Marie-Mont - jakie to proste
By odgadnąć, co znaczy nazwa osiedla, wystarczy zapisać ją "z francuska". "Marie" to w tym wypadku bodaj najbardziej znana Maria w dziejach Polski, żona króla Jana III a "mont" to oczywiście "góra", świetnie widoczna w krajobrazie do dziś. Żeby dostać się do kościoła, musimy wejść po dość stromych schodach. Ze szczytu pagórka rozpościera się ciekawy widok na osiedle Ruda i pobliskie zabudowania, ale w czasach Jana III i Marysieńki okolica wyglądała oczywiście całkiem inaczej.
- Porośnięte bujnymi lasami północne, nadwiślańskie przedpola Warszawy były miejscem częstych polowań - czytamy na stronie parafii. - Uczestniczący w nich król Jan III Sobieski zainteresował się malowniczo położonym folwarkiem Polków, usytuowanym po drodze do pobliskiego klasztoru kamedułów. Z myślą o żonie król nabył tę około 100-morgową posiadłość, z trzema stawami, łąkami i polami, w większości jednak porośniętą dębowym lasem.
Na zlecenie króla jego ulubiony architekt, Holender Tielman van Gameren, zbudował na Marymoncie niewielki barokowy pałac. Dookoła zaprojektowano park, przez który przepływała rzeka Rudawka. W ten sposób powstała jedna z letnich rezydencji pary królewskiej, północny odpowiednik Wilanowa. Po śmierci Sobieskich na Marymoncie bywali także kolejni królowie: August Mocny i August III.
Archeolodzy na tropie
Gdy w 2016 roku robotnicy pracujący na terenie parafii natknęli się przypadkiem na pozostałości dawnych murów, na miejsce wezwano archeologów. Kilka miesięcy później zespół Michała Grabowskiego ogłosił wstępne wyniki badań.
- Analiza wyników dotychczasowych, niezakończonych jeszcze badań archeologicznych i architektonicznych wskazuje, że odkryty został narożnik dolnego tarasu pałacu letniego należącego do kolejnych władców Polski: Jana III Sobieskiego, Augusta II i Augusta III - napisali archeolodzy.
Odkrycie jest ważne o tyle, że rezydencja na marymonckim wzgórzu była wielokrotnie przebudowywana i do tej pory nie udało się ostatecznie ustalić, jak wyglądała na każdym etapie swojej historii. Jeśli nie liczyć kaplicy, która w czasach Sobieskich była obowiązkowym elementem każdego pałacu, funkcje sakralne dawny Marymont zaczął pełnić dopiero w XX wieku.
Dominik Gadomski
historyk, redaktor portalu tustolica.pl