Korty do remontu
10 września 2010
W tym sezonie korty tenisowe na Picassa były nieczynne. Wymagają gruntownej modernizacji. Sytuację pogorszyła fala powodziowa i podniesione wody gruntowe.
Oczywiście nie ma kasy
W pierwszej kolejności BOS będzie walczył o pieniądze na projekt inwestycji. Chce wystąpić do urzędu dzielnicy o powołanie zespołu, w którego skład weszliby pra-cownicy urzędu i ośrodka sportu. - Razem wystąpilibyśmy do miasta o przyznanie funduszy na projekt - mówi Piotr Kobierecki, zastępca dyrektora BOS. Szacowany koszt projektu to 50-100 tys. zł, a pomysłów na przebudowę obiektu nie brakuje - w przeciwieństwie do pieniędzy. Oczywiście najistotniejsza jest nawierzchnia, ale - jak przyznają pracownicy ośrodka - przydałoby się pomieszczenie socjalne, z toaletami oraz miejsce na przechowywanie sprzętu sportowego. Konieczny jest drenaż i wymiana nawierzchni, nie ma też kanalizacji. - Myślimy o zadaszeniu, wte-dy obiekt mógłby być w pełni wykorzystywany - mówi Piotr Kobierecki. - Na razie to wszystko plany, a co uda się ugrać - zobaczymy jesienią, po sesji budżetowej miasta - dodaje.To z kolei oznacza, że korty będą zamknięte do odwołania. Jak długo? Nie wia-domo. Biorąc pod uwagę cięcia budżetowe i odbieranie przez miasto pieniędzy dzielnicom - na pewno długo.
bk