Julianowska bez przystanku. "To dla dobra pasażerów"
26 października 2015
Remont torowiska na Bródnie przyniósł niespodziewanie bardzo kontrowersyjne rozwiązanie: przystanki "Julianowska" i "Bolesławicka" w kierunku Pragi zostały połączone w jeden. Teraz jest jeden długi peron przystankowy z wiatą po środku drogi między skasowanymi postojami. - Urzędnicy nie pomyśleli o tysiącach ludzi, którzy z tego przystanku korzystali - denerwują się mieszkańcy. - Nikt przecież nie korzystał z tego przystanku - odpowiadają im urzędnicy.
Na szkodę rehabilitantów
I ma całkowitą rację. Przystanek znajdował się na samym rogu Rembielińskiej i Julianowskiej, tuż obok bazaru. Jednak osoby, które najbardziej cierpią z powodu jego braku to nie klienci targowiska, ale emeryci i pacjenci lokalnych przychodni. A jest ich tu kilka. - To Krajowe Centrum Osteoporozy przy Syrokomli, a przy Balkonowej Przychodnia Rehabilitacyjna dla Dzieci oraz Kompleks Basenów Rehabilitacyjnych "Muszelka". Ludzie, którzy tu przyjeżdżają z całej Warszawy na rehabilitację, będą mieli teraz trudniej - mówi nasz Czytelnik i podkreśla, że nowy przystanek jest od starego oddalony o 250 metrów. - Ćwierć kilometra to dla osoby mającej problem z poruszaniem się naprawdę duży problem - dodaje.
Naprawcie błąd!
- Dzwoniłem do Tramwajów Warszawskich, żeby im powiedzieć, że nie można likwidować tego przystanku. Urzędnik, z którym rozmawiałem, w ogóle nie rozumiał, o czym do niego mówię - żali się nasz Czytelnik. - Nie wiedział, gdzie jest ta ulica, gdzie jest przystanek. "Będzie, będzie, co pan opowiada", mówił mi do słuchawki. Po prostu nikt nie przyjechał nawet zobaczyć, jak i co tu wygląda - dodaje poirytowany. A urzędnicy mówili mu, że w tej sprawie były konsultacje społeczne. - Gdzie? Kiedy? Nie było żadnych ogłoszeń - denerwuje się. Zadzwoniliśmy na Siedmiogrodzką. Młody pan z jednego z sekretariatów przyznał, że jest mnóstwo skarg z Bródna na likwidację tego przystanku. - Ludzie skarżą się że nikt z nimi tego nie ustalał, a przecież teraz projektu nie zmienimy - mówi anonimowo i dodaje, że konsultacje społeczne "może były, może nie". Póki budowa jest w zaawansowanym stadium warto szybko naprawić ten błąd. Wystarczy postawić jeszcze jedną wiatę. - To naprawdę niewiele, a całe Bródno będzie wdzięczne tramwajarzom za wysłuchanie próśb ludu - dodaje nasz Czytelnik.
Optymalizacja?
Urzędnicy twierdzą, że zmiany na Rembielińskiej wprowadzone są dla dobra pasażerów. - Przystanek Julianowska nie zostanie zlikwidowany. Obecnie - w ramach modernizacji trasy tramwajowej - prowadzone są działania mające na celu przyspieszenia przejazdu tramwajów. W efekcie przystanki cieszące się niewielką popularnością zostaną połączone z innymi. Ostatecznie zostaną połączone przystanki Bolesławicka i Julianowska. Po przebudowie nowy przystanek Julianowska 01 (w kierunku Śródmieścia) zostanie przesunięty w stosunku do poprzedniej lokalizacji o ok. 100 m do przodu, natomiast przystanek Julianowska 02 w kierunku Annopola nie zmieni lokalizacji - wyjaśnia Magdalena Potocka, rzecznik prasowa Zarządu Transportu Miejskiego. Mieszkańcy nie są zadowoleni. - To żadne 100 metrów tylko ćwierć kilometra. Dla młodych ludzi chwila spacerkiem. A dla inwalidy wielka uciążliwość. Urzędnicy powinni zostawić nasze przystanki w spokoju - mówi nasz Czytelnik.
Jakie jest Państwa zdanie? Czekamy na komentarze i opinie o zmianach na Rembielińskiej.
Przemysław Burkiewicz