Jesienny wieczór na mieście. Polecają mieszkańcy Bielan
10 października 2019
Cztery najbardziej klimatyczne kulinarne zakątki w okolicy? Tak typują internauci.
Inspiracji szukaliśmy na forach, w grupach facebookowych, na portalach społecznościowych, analizując opinie klientów. Poniżej prezentujemy lokale, które mogą pochwalić się najlepszymi recenzjami mieszkańców. Gdzie zatem znajdziemy w naszej okolicy klimatyczne i smaczne miejsce na spędzenie przyjemnego, lecz nieco już chłodnego, spowodowanego jesienną słotą - wieczoru?
Stacja Bielany
Na Starych Bielanach z powodzeniem funkcjonuje restauracja "Stacja Bielany", która serwuje różne kuchnie świata. Wedle wielu znajdziemy tam dobre jedzenie, romantyczną atmosferę i modne wnętrze. - Świetne, klimatyczne miejsce! Podpłomyki bardzo smaczne, do tego duży wybór win. Bardzo czekam na bezglutenowe wersje podpłomyków i naleśników! Może mąka gryczana albo ryżowa? - zastanawia się pani Paulina. - Kilka lat szukałem takiego miejsca i znalazłem. Jedzenie pyszne. Duży wybór win. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam - komplementuje pan Maciej. - Najlepsze miejsce na Bielanach - na pyszne wino, kolację, niesamowite podpłomyki i genialne oliwki, jakie w Polsce ciężko znaleźć. Polecam całym sercem - dodaje Aleksandra.
Cafe de la Poste
Wartym polecenia wydaje się też być "Cafe de la Poste". Na placu Konfederacji możemy liczyć nie tylko na popołudniowy obiad, czy kolację, ale również na śniadania. Jest to knajpka serwująca kuchnię francuską, ciesząca się sporym powodzeniem. - Kawiarnia gustowna, jedzenie bardzo dobre, we francuskim stylu - bardzo mi smakowało - przyznaje pani Aleksandra, przy okazji wytykając też mankamenty, które podzielili także inni klienci - niezbyt dobrą obsługę i długi czas oczekiwania na posiłki, a nawet kawę. Najlepiej samemu wpaść - zobaczyć i ocenić. - W sumie przyjemnie miejsce tuż przy spokojnym małym placu Konfederacji na Starych Bielanach. Zamówiłam kanapkę baskijską z łososiem. Bardzo smaczna, składniki świeżutkie a pieczywko chrupiące - zachwala Katarzyna.
U dziewczyn
Na pobliskim Żoliborzu znajdziemy restaurację "U dziewczyn", która mieści się przy ul. Potockiej. - Nazwa, która mówi o naszym przedsięwzięciu i o nas samych wszystko. Jest przyjaźń i jest jedzenie. To podstawa. Wszystko inne zaczyna się gdzieś pomiędzy - zachęcają na swoim profilu facebookowym właścicielki. A możemy tam liczyć na tradycyjną polską kuchnię. - Pyszne jedzenie. Dzisiejszy klasyk: mielony w towarzystwie marchewki z groszkiem i ziemniaczków to absolutny hit. Albo gołąbki... pysznie, czysto i bardzo miło - zachwala pani Patrycja. Lepszych a nawet jeszcze lepszych opinii dotyczących tego miejsca jest zresztą więcej. - Niniejszym ogłaszam, że poszukiwania idealnego sernika po dwudziestu kilku latach uważam za zakończone! Najpyszniejszy sernik, jaki przyszło mi jeść na tym łez padole! Obiad też był pycha - ocenia pani Oktawia. Może więc warto wpaść do dziewczyn, ot tak, po sąsiedzku?
Prochownia
A skoro o Żoliborzu mowa, to znajdziemy tam jeszcze "Prochownię". To niezwykłe miejsce w samym sercu Żoliborza, w parku Żeromskiego. Od połowy marca do końca października przed lokalem wystawiony jest ogródek, w którym można odpocząć, poczytać książkę lub spędzić czas z przyjaciółmi w otoczeniu pięknej zieleni. Przez cały rok organizowanych jest tam mnóstwo wydarzeń kulturalnych - kino plenerowe, koncerty, warsztaty, potańcówki, spotkania podróżnicze, zajęcia dla dzieci i wiele innych. - Urocze miejsce. Nie do uwierzenia, że tuż tuż jest ruchliwy plac Wilsona. Można się tam schować na kilka godzin i korzystając z leżaków lub ławek odpocząć lub pogadać ze znajomymi. I pyszne jedzenie - zachwala pani Magda.
(db)