Jak można zarobić na wybiegu dla psów?
8 lipca 2015
Na rogu Sobieskiego i Wysockiego, w reprezentacyjnym punkcie miasta ma powstać wybieg i plac zabaw dla psów. Stworzyłby go prywatny przedsiębiorca, który objąłby teren w dzierżawę w zamian za kilka drobnych inwestycji. Komu miałoby się to opłacać?
Kto na tym zarobi?
- Bardzo ostrożna prognoza kosztów pozwala kalkulować, że przygotowanie działki i wybudowanie infrastruktury pochłonie minimum kilkadziesiąt tysięcy złotych, samo utrzymanie zaś - nie mniej niż kilkanaście tys. rocznie. W okresie 20 lat taka dzierżawa kosztować więc będzie "szczęśliwego" dzierżawcę co najmniej 350 tys. zł. Do tego doliczmy czynsz dzierżawny (nawet przy symbolicznej kwocie 1000 zł/miesiąc wynoszący 240 tys. zł), oraz ciężar odpowiedzialności za wszystko to, co na tym terenie w ciągu 20 lat może się wydarzyć. A że użytkownikami będą czworonogi wraz z właścicielami, prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzeń nieprzewidywalnych jest stosunkowo wysokie - analizuje radny Leszek Smuniewski na swoim blogu.
Radni podjęli uchwałę, która zezwala na taką dzierżawę i od razu zaczęły pojawiać się wątpliwości i pytania: o co w tym właściwie chodzi? Czy znajdą się chętni na inwestycję, która w żaden sposób nie może się zwrócić, nie mówiąc już o zarabianiu na niej.
Bloki nie powstaną, ale...
- Wcale nie najważniejsze są tu pieski wraz z ich właścicielami, którzy mają do swojej dyspozycji kilka hektarów lasu w parku im. św. Jana Pawła II, oddalonym zaledwie o 150 metrów od opisywanej działki. Na wydzierżawionym gruncie będzie prowadzona działalność komercyjna, która oprócz zapewnienia dochodów przyszłemu inwestorowi, pokrywać będzie koszty dzierżawy gruntu, wybudowania i utrzymania psiego wybiegu - twierdzi radny Smuniewski. Oczywiste jest, że na wydzierżawionym gruncie będzie prowadzona działalność komercyjna, która oprócz zapewnienia dochodów przyszłemu inwestorowi, pokrywać będzie koszty dzierżawy gruntu, wybudowania i utrzymania psiego wybiegu - twierdzi radny Smuniewski, który był przeciwny temu pomysłowi.
Wygląda więc na to, że pod przykrywką stworzenia wybiegu dla psów wyrażono zgodę na dużo większe inwestycje, które w przyszłości przyniosą dochód dzierżawcy. Na działce przy Sobieskiego mogą powstać budynki mieszkalne (także bliźniaki i szeregowce) wraz z zabudową usługową, a warunkiem jest stworzenie ogólnodostępnej przestrzeni dla psów - bez określania jej powierzchni.
- Na działce o powierzchni niemal 3,2 tys. mkw. powstaną zapewne budynki mieszkalne i/lub usługowe (to przewiduje plan zagospodarowania), dla funkcjonowania których konieczne będzie wybudowanie chodników, podjazdów i parkingów. Ile zatem z całej działki zostanie dla psów? Obstawiam, że nie więcej niż jedna trzecia powierzchni. Okaże się zatem, że długo wyczekiwany przez właścicieli wybieg dla ich psów będzie miał wymiary 30 x 30 m. Czy to wystarczy? Dzierżawcy gruntu z pewnością tak, ale wydaje mi się, że mieszkańcy oczekują czegoś więcej - mówi Leszek Smuniewski.
Do tej pory wpłynęło kilka zapytań w sprawie wybiegu dla psów, a co za tym idzie, szansy na konkretną inwestycję. - Na trzy dni przed przetargiem, kiedy należy wpłacić wadium, będziemy mieli informację, ile osób jest zainteresowanych przetargiem. Ze względu na okres wakacyjny przetarg odbędzie się na początku września. Informacja ta zostanie podana do publicznej wiadomości - mówi Tamara Mytkowska z legionowskiego ratusza i potwierdza zapisy planu zagospodarowania. - Na tym terenie nie mogą stanąć bloki, przeznaczenie podstawowe tego terenu to: zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna w układzie wolno stojącym, bliźniaczym, szeregowym oraz przeznaczenie uzupełniające: zabudowa usługowa.
Chcemy wybiegu pomiędzy domami?
AS