Jak ma wyglądać komunikacja na Bemowie? Jest propozycja ZTM
27 lutego 2015
Od dwóch tygodni tramwaje kursują już na całej długości ul. Powstańców Śląskich. Czas na konsultacje społeczne w sprawie nowego układu komunikacji miejskiej na Bemowie, które potrwają do 20 marca.
Wizja Zarządu Transportu Miejskiego jest powszechnie znana i wzorowana na rozwiązaniach z Europy Zachodniej: podstawą komunikacji miejskiej w Warszawie ma być metro, uzupełniane przez SKM-ki i tramwaje. Rolą autobusów ma być przede wszystkim dowożenie pasażerów do komunikacji szynowej, zapewnianie komunikacji w obrębie osiedla, dowożenie dzieci do szkół... Tyle teoria. W praktyce nie wszyscy zgadzają się z tą wizją i każde konsultacje społeczne przekształcają się w batalię o długie linie autobusowe. W przypadku ul. Powstańców Śląskich głównym problemem, o którym pisałem już w październiku, jest dublowanie się linii 11, 112 i 184. Jakie rozwiązanie wymyślił ZTM?
Pomysł na 112 jest bardzo prosty: wycofać linię z Bemowa, skracając ją na Chomiczówkę. Trasa 184 zostałaby przesunięta w dwóch miejscach. Na Bielanach autobus zniknąłby z ul. Przybyszewskiego i kursował w obu kierunkach poszerzoną niedawno al. Reymonta. A na Bemowie? 184 w drodze na południe skręcałoby z ul. Powstańców Śląskich już we Wrocławską. Dalej trasa prowadziłaby ulicami Dywizjonu 303, Obozową, Deotymy, Elekcyjną, Wolską i dalej tak jak obecnie Trasą Prymasa Tysiąclecia w kierunku Szczęśliwic. Duży fragment trasy brzmi znajomo. Zupełnie jak 167..., które ZTM proponuje wycofać z północnej Woli i Bemowa. Linia ta kursowałaby na trasie Siekierki - Sanktuarium - Pole Mokotowskie - Cmentarz Wolski. Nowe 184, które przejęłoby pasażerów, jeździłoby częściej niż obecnie (co 10-12 min w szczycie, co 15 min poza szczytem i co 20 min w weekend).
A co w zamian za 112 na południowych Jelonkach? Pomysł jest zupełnie zadziwiający: 197. Linia przejeżdżająca przez "pół miasta" z Gwiaździstej aż do Ursusa sama kwalifikuje się do rozdzielenia na kilka krótszych i punktualniejszych. Tymczasem ZTM proponuje, by to właśnie ona obsługiwała ulice Człuchowską, Szeligowską i Lazurową, a także Strąkową i Jana Olbrachta. Cała trasa wyglądałaby nie mniej egzotycznie niż obecnie: Gwiaździsta - Marymoncka - al. Zjednoczenia - Żeromskiego - Perzyńskiego - Rudnickiego - Powązkowska - Obrońców Tobruku - Księcia Bolesława - Księcia Janusza - Obozowa - Ciołka - Górczewska - Jana Olbrachta - Stroma - Strąkowa - Powstańców Śląskich - Człuchowska - Lazurowa - Szeligowska - Połczyńska - Karolin - Połczyńska - Gierdziejewskiego - Czerwona Droga - Orłów Piastowskich - Keniga - Ursus-Niedźwiadek. Linia kursowałaby zawsze co kwadrans (obecnie częstotliwość to 12 min w szczycie i 20 min poza nim). W godzinach szczytu ZTM chciałby jednak wypuszczać dodatkowe kursy skrócone tylko na odcinku Stare Bielany - Koło. Oznacza to, że na Obrońców Tobruku i Księcia Bolesława autobusy wreszcie kursowałyby w szczycie co 7-8 min.
Ostatnią linią autobusową, którą ZTM proponuje przesunąć z ul. Powstańców Śląskich, jest 129. Propozycję najłatwiej określić jako zamianę ze 197: 129 na Redutową, 197 na Strąkową. W rezultacie linia 129 przejeżdżałaby właściwie obok Bemowa, w granicach dzielnicy zatrzymując się tylko przy Ciepłowni Wola i na żądanie przy P+R Połczyńska.
W ramach konsultacji społecznych tradycyjnie odbędzie się spotkanie z przedstawicielami ZTM: 12 marca o godz. 18:00 w Art.Bemie. Wcześniej, bo 9 marca, będzie można porozmawiać na czacie z dyrektorem Wiesławem Witkiem. Najprościej jednak wysłać swoje uwagi pocztą (ul. Żelazna 61, 00-848 Warszawa, z dopiskiem "Bemowo konsultacje") lub mailem (konsultacje@ztm.waw.pl z tytułem "Bemowo konsultacje").
Ostatnim dniem trwania konsultacji będzie 20 marca.
Dominik Gadomski