...Bóg w dom. Ale Bóg nie łomotałby w Alei Zjednoczenia...
REKLAMA
Patrolowcy z Bielan zostali poinformowani, że w bloku przy Alei Zjednoczenia awanturuje się mężczyzna. Mundurowi bardzo szybko pojawili się na miejscu. 47- latek próbował dostać się do znajomego. Przez chwilę "mocował" się z drzwiami, a gdy nie udało mu się dostać do środka, poszedł do domu, wziął siekierę, którym to sprzętem kontynuował pukanie do drzwi. Nieskutecznie.
Policjanci zatrzymali Piotra J. Mężczyzna miał we krwi ponad 2 promile alkoholu, został więc przewieziony do izby wytrzeźwień. Gdy doszedł już do siebie został mu przedstawiony zarzut uszkodzenia mienia, bo naraził wspólnotę mieszkaniową na straty sięgające 4000 złotych. To chyba najdroższe pukanie do drzwi w historii, pomijając średniowieczne wizyty sąsiedzkie z taranem.