Głośno pod sklepem
24 listopada 2001
Od niedawna na parterze budynku przy ul. Odkrytej 31 działa ogólnospożywczy sklep sieci "Żabka". Mieszkańcy cieszą się z tej nowej placówki. Mankamentem jest jednak wieczorna sprzedaż alkoholu.
- Straż miejska i policja wielokrotnie już interweniowały, ale w sposób doraźny. Czy nie można by na przykład skrócić godzin otwarcia sklepu do godz. 21.00 może to by załatwiło problem? - konkluduje nasz Czytelnik.
O wyjaśnienie sprawy zwróciliśmy się do Elżbiety Ciszewskiej, naczelnika wydziału handlu.
- Żadne przepisy nie uprawniają nas do ograniczania godzin pracy sklepów. Każda placówka ustala je sobie, tak jak chce. Mamy za to możliwość cofnięcia koncesji na handel alkoholem. Nie dzieje się to jednak na podstawie jednej skargi. Ktoś na przykład może być z jakichś powodów złośliwy. Z drugiej strony żadnego sygnału nie lekceważymy. Musimy przede wszystkim poznać opinię policji i straży miejskiej na temat funkcjonowania sklepu - wyjaśnia pani naczelnik. - Gdyby potwierdziły się zarzuty o zakłócaniu spokoju mieszkańców, wówczas zaczniemy działać - dodaje.
Naczelnik Ciszewska obiecała zająć się sprawą wyrażając nadzieję, że rozmowaz kierownictwem sklepu i zwrócenie uwagi na sprawę unormuje sytuację. O ile oczywiście zarzuty o zakłócaniu spokoju zostaną potwierdzone. Poza tym sprawa niejest tak oczywista, jakby się mogło wydawać. Szefostwo sklepu odpowiedzialne jest za spokój na terenie sklepu oraz przed wejściem do niego, a nie na terenie całegoosiedla.
Sekretarz Białołęki Janusz Janik z kolei zwraca uwagę, że jeżeli skarga ma mieć poważny charakter musi zostać oficjalnie, na piśmie, zgłoszona w gminie. W tym wypadku w wydziale handlu. Wtedy jest pewność, że zgłaszająca ją osoba lub też osoby otrzymają konkretną odpowiedź.
Grzegorz Cielecki