Gdzie jest PCK?
3 grudnia 2004
Pani Wanda Stradowska znalazła w skrzynce pocztowej ulotkę o sobotniej zbiórce rzeczy używanych organizowanej przez Polski Czerwony Krzyż. Przygotowała sześć worków i neseser chcąc wspomóc PCK. Zgodnie z instrukcją wystawiła rzeczy przed bramę, ale nikt po nie nie przyjechał.
Na ulotce, którą otrzymała nasza czytelniczka, było napisane, że zbiórka odbędzie się w sobotę 20 listopada w godzinach 8.00-11.00. Pani Wanda już o 7.30 wystawiła worki przed bramę. Kiedy zauważyła, że samochód z PCK nie przyjechał w podanym czasie, o godzinie 13.00 postanowiła zadzwonić pod numer komórkowy podany na ulotce. Jakież było jej zdziwienie, gdy osoba odbierająca telefon nie miała pojęcia o prowadzonej na Białołęce zbiórce odzieży. - To z pewnością wina firmy, która z nami współpracuje i jest odpowiedzialna za zbiórkę rzeczy używanych - tłumaczy Adrianna Sieniawska z Mazowieckiego Zarządu Okręgowego PCK.
Jak się później okazało, samochód obsługujący zbiórkę odzieży popsuł się i nie dotarł do wszystkich posesji. To można zrozumieć i usprawiedliwić, ale dlaczego na rozdawanych mieszkańcom ulotkach był nieaktualny numer telefonu? To już ewidentne zaniedbanie. - Dlatego nie odebrał go kierowca, który przeprowadzał zbiórkę tylko inny, który nic o niej nie wiedział - wyjaśnia Honorata Krzywoń z Mazowieckiego Zarządu Okręgowego PCK.
Jedno jest pewne - tak nieodpowiedzialnie organizowane zbiórki odzieży znie-chęcają ludzi do opróżniania szaf i pogarszają wizerunek Polskiego Czerwonego Krzyża. Wszyscy, którzy mieli podobne sytuacje, jak nasza Czytelniczka mogą je zgłaszać w Mazowieckim Zarządzie Okręgowym PCK pod numerem telefonu: 628-25-68. Po naszej interwencji pracownicy placówki obiecali, że w umówionym terminie do Pani Wandy przyjedzie samochód, który odbierze przygotowane przez nią rzeczy. Miejmy nadzieje, że zarząd PCK weźmie się także solidnie za nadzorowanie działań przez siebie organizowanych i firmowanych.
Ez