# Ber 24.04.2014 13:52 |
|
Ulica Jasiniec jest w rękach prywatnego właściciela (Fundacji ) nie m.st. Warszawy. Prywatni właściciele płaca za oświetlenie. Poza tym ulica ta nie ma chodnika (nie licząc wąskiego chodniczka jaki prowadzi do os Lewandów wybudowanego całkowicie za pieniądze mieszkańców !)
|
# mieszkaniec23 24.04.2014 15:23 |
|
Mieszkańcy powinni postawić szlaban na wylocie ul. Internetowej, tak, by obcy nie mogli jeździć po ich PRYWATNEJ własności.
Skoro miasto nie chciało ZA DARMO przejąć drogi od dewelopera, a następnie mieszkańców, niech się teraz martwi, gdzie upchnąć ruch z ul. Głębockiej. Nie jest bowiem prawdą, że ulica powstanie, by dzieci miały bliżej do szkoły! Jest to PERFIDNY i PODŁY plan wykorzystania cudzej własności (mieszkańców, fundacji), by robole z MPWiK mogli sobie na 2 lata rozkopać ul. Głębocką. Miasto ma w poważaniu bezpieczeństwo, zdrowie i życie mieszkańców, skoro na wąskie osiedlowe uliczki bez chodnika (!!!) chce wpuścić ruch, który powinien odbywać się na drodze o rozmiarach 2x2 (2 pasy w każdym kierunku). Arogancja i bezmyślność białołęckich urzędasów nie zna granic i pan, Panie Rosiak, powinien się wstydzić, a nie pisze pan bujdy na resorach, że "Zagwarantowanie możliwości bezpiecznego dojazdu dzieci jest priorytetem." |
# Majka80 24.04.2014 18:48 |
|
A co z ulicą Głębocką, która jest w totalnej ruinie?!!!
|
# bar 24.04.2014 20:02 |
|
Bo nikt nic nie robi, a najmniej politycy. Wszystko jest pchane na Tarchomin, zobaczcie jak wygląda Głębocka-kałuze po pas, dzieci mokre chodzą do szkoły, dalej ulica Lewandów do Marek to samo, czy ktos w końcu sie tym zajmie????????
|
# omg 24.04.2014 20:47 |
|
A Tarchomin ma być na siłę uszczęśliwiony autostradą przez środek osiedla, której mieszkańcy nie chcą... gdzie tu sens?
|
# swiadomy karol 24.04.2014 20:48 |
|
#bar... głosujcie dalej na Borowską i Rosiaka, to się tym zajmą.
Spójrzcie, jak wygląda okolica, gdzie mieszka pani Borowska: ulice, chodniki, plac zabaw, oświetlenie, szkoła. Wszystko już pięknie zrobione. I spójrzcie, jak WY mieszkacie... i idźcie na wybory i głosujcie na kolorowe mapki Borowskiej, Rosiaka etc. |
# Marco21 25.04.2014 10:27 |
|
Szanowny Panie Roszak, OSTATNIA szansa dla Pana i Pańskich koleżanek i kolegów radnych, aby podjąć próbę walki w kolejnych wyborach. Jeżeli jest Pan w stanie jednoznacznie reprezentować interesy swoich wyborców, to proszę jasno i precyzyjnie zawalczyć o BEZPIECZEŃSTWO mieszkańców, a w szczególności dzieci, które będą musiały dojść do nowej szkoły od strony ulic Jasiniec, Kartograficzna , Sieczna, Internetowa. Nie można zrobić objazdu Głębockiej PARADROGĄ nie mającą chodnika, oświetlenia, kanalizacji i będącą w rękach prywatnych ! ( potrzebna jest zgoda właściciela ). Drodzy Mieszkańcy ! Jeżeli takie elementarne fakty trzeba tłumaczyć radnym na takich forach, to nie ma chyba wątpliwości, że nie są to ludzie na właściwym miejscu w swoim ( i naszym ) życiu !!!
|
# Wacław z Przechlewa 28.04.2014 11:52 |
|
@mieszkaniec23: przybliż trochę bardziej temat, proszę...
Jakoś mnie nie dziwi arogancja władz. Do dziś nie uregulowali własności fragmentu SzG i podpuszczali ludzi przeciwko właścicielowi (wspólnocie) tegoż gruntu... |
# lewandow 1 28.04.2014 12:34 |
|
Ja mam mieszkać zaraz przy tej ulicy w gminie mnie zapewniali ze ma to być mała droga dojazdowa o niskim natężeniu ruchu... przecież to kłamstwo droga ta będzie jedyna alternatywa dla wszystkich omijających zamkniętą Głębocką jak ma tam być mały ruch?
|
# mieszkaniec23 28.04.2014 14:24 |
|
#Wacław z Przechlewa napisał(a) 28.04.2014 11:52 proszę bardzo.@mieszkaniec23: przybliż trochę bardziej temat, proszę... Jakoś mnie nie dziwi arogancja władz. Do dziś nie uregulowali własności fragmentu SzG i podpuszczali ludzi przeciwko właścicielowi (wspólnocie) tegoż gruntu... Ulice Internetowa i Jasiniec zbudował deweloper (oczywiście odbijając sobie to w cenie sprzedawanych mieszkań, więc de facto koszty zbudowania ponieśli mieszkańcy). Koszt utrzymania tych ulic także spadł na mieszkańców, deweloper przesyłał wspólnotom faktury za naprawy, oświetlenie, odśnieżanie itp., ponieważ zgodnie z prawem koszty ponosi użytkownik a nie właściciel. Miasto nie chciało przejąć tych ulic od dewelopera za symboliczną złotówkę tłumacząc się, że NIE SPEŁNIAJĄ warunków dróg publicznych! Ponieważ deweloper nie chciał zbudować chodnika, drogę przejęli mieszkańcy i na własny koszt zbudowali 300 m chodnika. Sami nadal ją otrzymują, płacą podatek itp. Czy miasto zgodziło się na przejęcia drogi od mieszkańców? Nie. Droga nie spełnia warunków drogi publicznej. Droga prowadzi przez osiedle domków jednorodzinnych, nie ma chodnika, administrator drogi (fundacja? - nie wiem, już się zgubiłem w tych przenoszeniach własności) nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, więc są problemy z oświetleniem, ulica jest "ślepa", ruch jest niewielki. Na drodze jeżdżą dzieci na rowerach, spacerują rodzice z wózkami, biegają psy. Rok temu burmistrz Smoczyński twierdził, że NIE MA SZANS na budowę dróg prostopadłych do ul. Głębockiej (czyli ul. Siecznej i Kartograficznej), bo trzeba wykupić grunty, trzeba "zadania" w budżecie zrobić, że w ogóle zapomnijmy. Twierdził, że jak będzie już szkoła, dzieci sobie dadzą radę, że nie będzie tak źle. przejdą przez dziurę w płocie, rodzice dowiozą naokoło... dadzą sobie radę. Więc teraz gadki, że to wszystko po co, żeby mieszkańcom było lżej to jest czysta BEZCZELNA PODŁOŚĆ. Chodzi tylko o to, żeby wepchnąć tam ruch z Głębockiej, nie licząc się z mieszkańcami. Ja już tym Państwu dziękuję. |
# smoczyński 29.04.2014 16:55 |
|
do "mieszkaniec23"
Panie /Pani?/ anonimie " mieszkaniec23". Jeśli już pisze Pan/Pani paszkwile na podstawie wymyślonych przez siebie "faktów", to proszę nie podpierać się moim nazwiskiem po to, że by dodać sobie wiarygodności. Informuję wszystkich zainteresowanych, że "mieszkaniec23" jest bezczelnym kłamcą, a swoje nazwisko ukrywa, ponieważ jest również tchórzem. Nie zamierzam odnosić się do tego steku bzdur, które nawypisywał, żeby poprawić sobie samopoczucie /nie ma to, jak opluć z rana jakiegoś urzędasa - nawet poniedziałek jest wtedy fajniejszy/. Dla porządku informuję, że: 1/ Ulica Kartograficzna ma obsługiwać osiedla przy niej położone. Będą na niej progi, więc ruch w oczywisty sposób będzie ograniczony 2/ Nikt nie zamierza ruchu z Głębockiej wtłaczać w osiedla - mieszkańcy osiedli będą korzystali z własnych dróg i Kartograficznej, pozostali pojadą dotychczasowym objazdem. 3/ Nawet najszczersze chęci nie wystarczą, żeby przejąć na majątek drogi, pod którymi grunt należy do setek właścicieli, położenie instalacji podziemnych jest czysta niewiadomą /brak jest inwentaryzacji/, a zainstalowane oświetlenie nienormatywne z punktu widzenia ZDM. Koszty związane z utrzymaniem byłyby trudne do określenia. Tylko osoba kompletnie beztroska zgodziłaby się na taki krok, będąc osobiście materialnie odpowiedzialna za świadomą niegospodarność. 4/ Toczą się w tej chwili rozmowy w sprawie przejęcia przez dzielnicę ulicy Internetowej. Uczestniczą w nich przedstawiciele mieszkańców, zarząd fundacji, do której należą grunty oraz dewelopera. 5/ Budowa ulicy Siecznej rozważana jest aktualnie w związku z wnioskiem zarządu Dzielnicy o przyznanie środków na budowę gimnazjum, do którego stanowiłaby dojazd /podobnie, jak Kartograficzna do szkoły podstawowej/. 6/ Na wniosek Zarządu Dzielnicy wiceprezydent J.Wojciechowicz zlecił ZMID wykonanie analizy i wstępnego kosztorysu przebudowy ul.Głębockiej. Chciałbym tu przypomnieć, iż aktualnie kończymy budowę 3 szkół z 4 w całej Warszawie, że otrzymaliśmy środki na rozbudowę 1 i budowę 3 nowych przedszkoli - w tym jednego połączonego ze żłobkiem, że wystąpiliśmy o środki na budowę 3 kolejnych wielkich szkół. To ogromne pieniądze i nie jest łatwo przekonać wszystkie instancje w mieście - w tym Radę Warszawy - , że to nie wystarczy, że powinniśmy, nawet kosztem innych dzielnic, otrzymać więcej. Czy nam się to uda - czas pokaże. Tym właśnie zajmuję się obecnie, a na obrzucanie błotem przez "bohaterów" kryjących się za pseudonimami reagować już nie zamierzam. Szkoda mi czasu. smoczynski |
# mieszkaniec23 29.04.2014 19:18 |
|
Szanowny Panie Smoczyński,
niestety kłamie Pan, że takie słowa z Pańskich ust nie padły. Mojego nazwiska nie ujawnię, bo nie ma to najmniejszego znaczenia. Nie jestem politykiem, żeby zbijać sobie kapitał polityczny na beztroskim obrzucaniu błotem innych. Jestem zameldowanym mieszkańcem Białołęki, płacącym tutaj podatki. To wystarczy. Odnośnie Pańskich uwag: ad. 1. Progi nie ograniczają ruchu. Jedynie spowalniają. ad. 2. Jakimi własnymi drogami pojadą mieszkańcy osiedla Lewandów Park II? Naokoło przez zakorkowaną Skarbka z Gór, czy skrótem przez Internetową? ad. 3. przypomina to Pańską argumentację w sprawie budowy ul. Siecznej. Dziesiątki właścicieli gruntu, dziura w budżecie, setki innych inwestycji i potrzeba zdobycia akceptacji na tę inwestycję w wielu gabinetach. Bez szans, Pan mówił, bez szans. ad. 4, 5, 6. Pożyjemy, zobaczymy. Z poważaniem |
# Anula 29.04.2014 21:46 |
|
Panie burmistrzu, to jak powstawały przez tysiąclecia miasta? Na gruntach prywatnych? Jak budowano na Zachodzie, gdzie wszystko bylo zawsze prywatne. Jak powstaje obecnie nowa dzielnica w Kopenhadze?
A wy macie jedna odpowiedź- nic nie można zrobić , bo grunty prywatne? Nawet jakoś Warszawa się rozwijała i rozwija, tylko w Białołece niemoc. Mam gdzieś szkoły i przedszkola kiedy nie można do nich bezpiecznie dojść i dojechać, a poza tym, nie wszyscy maja dzieci w wieku szkolnym. A tymi szkołami wali się po oczach. |
# smoczyński 30.04.2014 10:00 |
|
Szanowna Pani Anulu. Proponuję uporządkować dyskusję. W ciągu tysiącleci miasta powstawały na tysiące różnych sposobów, w zależności od obowiązującego systemu prawnego. Generalnie w Europie było to łatwiejsze, niż dziś z tego prostego powodu, że przez całe średniowiecze, a w wielu państwach/w tym w Polsce/ dłużej, cała ziemia była własnością suwerena /rycerza, arystokraty, króla/, który mógł dysponować nią dowolnie. Miasta powstawały na podstawie lokacji ustanawianej na jeden z wielu sposobów prawnych /np.na prawie magdeburskim/. Dodatkowo możnowładcy ci byli na tyle majętni, ze stać ich było na budowę tych miast z własnych środków /Zamość/. Nic mi nie wiadomo o tym, że byli zobowiązani budować szkoły podstawowe, gimnazja, przedszkola, zapewniać mieszkania osobom niezamożnym, sieci kanalizacyjne, wodociągowe, energetyczne itd. Ci biedniejsi ograniczali się do opracowania ogólnego planu miasta, po czym wydzierżawiali lub sprzedawali działki mieszczanom, a ci budowali sobie domy i - jeśli miasto było bogate - również brukowane ulice. To tyle z historii
Nie wiem, niestety, jak powstaje nowa dzielnica w Kopenhadze, ale zakładam, że obowiązuje tam nieco inny system prawny, niż w Polsce i trudno duńskie doświadczenia przenosić do Białołęki, choć oczywiście należy korzystać z cudzych doświadczeń, jeśli tylko dadzą się u nas zastosować. Problem z gruntami jest ten, że nie tylko, że są drogie, ale w dodatku często mają dziesiątki lub setki właścicieli, którzy W KOMPLECIE muszą /a niestety najczęściej nie chcą/ zgodzić się na zbycie go miastu. Białołęka, jako dzielnica o dawnym charakterze wiejskim pełna jest tez gruntów całkowicie nieuregulowanych. Proszę spróbować taki grunt nabyć. Trudno mi zgodzić się z Panią, że Białołęka się nie rozwija. Mieszkam tu 30 lat i na moich oczach z 10-tysiecznego fragmentu Pragi-Północ stała się jedną z największych i najludniejszych dzielnic stolicy. Jest nas tu teraz pomiędzy 100.000 /zameldowanych/, a 130.000 /punkty adresowe, deklaracje "śmieciowe", informacja podatkowa/. Tylko w ciągu ostatnich 8 lat przybyło 50.000. I dlatego BUDUJEMY szkoły, przedszkola, drogi, park,i place zabaw, żłobki. Nie mówimy "nic nie możemy zrobić". Mówimy - nie możemy zrobić tego TERAZ. W wielu dzielnicach Warszawy mieszkańców ubywa, infrastruktura jest - wystarczy ją modernizować. U nas wszystko trzeba tworzyć od zera. Proszę porównać budżety inwestycyjne dzielnic Warszawy - są dostępne w internecie. Proszę teraz wskazać, w której z nich buduje się więcej. Staramy się ze wszystkich sił nadążyć za potrzebami, ale czasami zwyczajnie brakuje środków i ludzi. A do szkół można dojść i dojechać bezpiecznie i tak będzie również z tymi nowymi. smoczyński |
# mieszkaniec23 30.04.2014 10:18 |
|
Zamiast wykładu z historii urbanistyki domorosłego mediewisty, wolałbym ustosunkowanie się Pana Burmistrza do zaznaczonych problemów, Przy okazji: na wielu białołęckich ulicach nadal mamy średniowiecze i infrastrukturę tworzoną przez partaczy (proponuję sprawdzić etymologię tego słowa).
|
# Ber 30.04.2014 10:34 |
|
Panie burmistrzu
Zmiany w ustawie o systemie oświaty nakładają na samorządy OBOWIAZEK zapewnienia miejsc w przedszkolach dla 4-latków od 2015r i 3-latkow od 2017 r. Wiec to żadna Państwa zasługa. Proszę nam przybliżyć raczej co się zmieniło na wschodniej Białołęce w ciągu powiedzmy 5 lat? ile powstało kilometrów, chodników, dróg i koniecznie proszę podać nazwy ulic, ile mamy publicznych przychodni zdrowia? ile postawiono lamp? ile zrobiono kilometrów odwodnienia ? ile zużyto białej farby na namalowanie pasów? Ile wybudowano sygnalizacji świetlnych, szczególnie przy szkołach których mamy raptem cztery... A dla kontrastu proszę odpowiedzieć ile wydano zezwoleń developerom na chaotyczną zabudowę Białołęki bez uwzględnienia dróg dojazdowych/wyjazdowych pozostawiając mieszkańców samym sobie? A przykłady są : Derby na Skarbka z Gór, osiedle Przy Rzeczce, osiedle Lewandów Park, osiedle Zielona Dolina, osiedle Olesin... Czy ktoś z Państwa dokonuje porealizacyjnie oględzin i weryfikuje jak się mają warunki z pozwolenia na budowę do warunków zastanych po wybudowaniu osiedli i czy robicie cokolwiek jeśli odbiegają? Czy ktoś zwraca uwagę na infrastrukturę, gęstość zabudowy, czy możliwości bezpiecznego dojścia do przystanku autobusowego? Dlaczego pozwala się na takie praktyki? Czy Państwo nad tym panujecie? Jako mieszkanka Zielonej Białołęki mam co do tego jako jeden z wielu wątpliwości. |
# mieszkaniec23 30.04.2014 12:34 |
|
A za tego typu sformułowania powinien Pan się wstydzić i przeprosić:
"Informuję wszystkich zainteresowanych, że "mieszkaniec23" jest bezczelnym kłamcą, a swoje nazwisko ukrywa, ponieważ jest również tchórzem." I lepiej jest dla Pana, że nie podałem swojego nazwiska, ponieważ zaraz potem musiałbym pozwać Pana do sądu za naruszenie godności osobistej, więc proszę następnym razem zastanowić się, co Pan mówi i pisze. |
# smoczyński 30.04.2014 12:50 |
|
Szanowna Pani BER.
Absolutnie nie przypisuję sobie zasługi w uchwaleniu ustawy, o której Pani wspomina. Powiem więcej - biorąc pod uwagę wynikające z niej konsekwencje jestem nią przerażony. Żeby zapewnić wymaganą ilość miejsc w przedszkolach należałoby zbudować w ciągu najbliższych 3 lat ok.12 przedszkoli. Niestety, wbrew temu, co się powszechnie wydaje, w ślad za ustawą, nakładającą na samorządy kosztowne obowiązki, nie idą środki pozwalające tym obowiązkom podołać. Na najbliższe lata cała stolica otrzymała na ten cel środki wystarczające na budowę 6 przedszkoli. 4 z nich powstaną u nas, z czego 3 na wschodniej Białołęce /jedno z oddziałami żłobkowymi/. Ledwo nadążamy z budową szkół podstawowych i gimnazjów - tu też ustawa określa max. ilość uczniów w klasie i odległość od miejsca zamieszkania. Na razie bronimy się przed III zmianą, ale w roku 2012 mieliśmy przez miesiąc jej przedsmak w szkole przy ul.Leśnej Polanki. Wystapiliśmy o środki na kolejne 3 szkoły. One same się nie zbudują. Za wszystkie te inwestycje odpowiada u nas kilkuosobowy referat. Nadzoruje on również budowę dróg. Nie odpowiem Pani szczegółowo ile kilometrów dróg, czy chodników powstało w ostatnich 5 latach, ale jeśli chodzi o ulice, to zbudowano ul.Marcina z Wrocimowic, Sprawną, Magiczną, Juranda ze Spychowa /przy szkole/, Rondo Jesiennych Liści z odcinkiem Głębockiej, Scieżkę, Pocztową, Wilkowiecką, Wenecką, Kupiecką, Płytową, Połączoną, Pszczelą, Pasieki, Cwiklinskiej, Barszczewskiej, Łaczacą, Nowodworską, Hemara, Strumykową, Przaśną, Srebrnogórską, Pułaskiego, Mańkowską, Daniszewską, Szlachecką, P.Włodkowica, brakujący odcinek Brzezin, Kiersnowskiego, Orchowiecką, przebudowaliśmy ul.Skarbka z Gór, Szklarniową, Kasztanową, Kobiałkę, Mochtyńską, Wałuszewską, Fleminga, Przykoszarową, Fletniową, chodniki w Sadkowskiej, Berensona, Poetów, parki. place zabaw. W roku bieżącym zbudujemy jeszcze ul.Dzikiej Kaczki /w trakcie budowy/, Twórczą, Marmurową, Współczesną i Kartograficzną. Mamy 1 SPZOZ posiadający 3 placówki. Nowe oświetlenie mamy na Olenki, na wszystkich nowozbudowanych ulicach, na Sadkowskieji wielu innych. Odwodnienie wykonane jest na każdej ze zbudowanych ostatnio ulic. Za budowę sygnalizacji świetlnej odpowiedzialne jest ZDM. W ostatnich 7 latach ani jeden deweloper nie dostał zgody na budowę osiedla bez dróg dojazdowych. Osiedle Olesin taką drogę posiada, Zielona Dolina będzie ja mieć w tym roku. Nawiasem mówiąc, deweloperzy pozwolenia na budowę otzrymują nie w dzielnicy, tylko w Biurze Architektury. Mogę Panią zapewnić, że wszystkie powstające budowle /w tym przystanki/ takim oględzinom podlegają i każdorazowo zgłaszamy do nadzoru budowlanego fakt ich niezgodności z projektem. Zawarliśmy z deweloperami ponad 100 porozumień, w których zawarte sa nasze wymagania z tytułu budowy osiedli. Jedynie w trzech /uzasadnionych/ przypadkach realizacja tych zobowiązań przekroczyła termin oddania do eksploatacji samych osiedli. Trudno mi odpowiadać za bardziej liberalne traktowanie tych spraw przez moich poprzedników, ale przed rokiem 2007 nikt w Warszawie tego rodzaju zobowiazań na deweloperów nie nakładał. |
# Anula 30.04.2014 13:01 |
|
Panie burmistrzu, wycieczka przez historię urnanistyki jest ok, ale to nie rozwiazuje problemu ZB! Który będzie narastał. Już parę lat temu, patrząc a chaotyczną zabudowę przewidziałam, że nadejdzie moment i fora się rozgrzeją. Ludzie, którzy koncentrowali się na mieszkaniach spojrzeli dalej i widzą, że coraz trudniej wyjechać im z osiedli. I widzą, ze przez wiele bliższych i dalszych lat nic się nie poprawi.
Blisko 10 lat 200 osób walczy o chodnik i latarnie na Kątach, które są jedną z najruchliwszych ulic ZB z przystankiem autobusowym usutuowanym w ciemnych chaszczach. Ilu tu już było poslów, burmistrzów, urzędników, radnych.... Drugi problem, nad którym trzeba zapanować to grodzenie przez mieszkańców ulic, które remontuje dzielnica( ok. Brzezin), teraz głosy ze ,chyba, Wspólczesnej, której mieszkacy żądają remontu, ale chcieliby ją zamknać dla innych. Tr szlabany, ogrodzenia to jakas zmora. I brak parkingów. Czy sklepy, placowki zdrowia sa dostępne dla wszystkich mieszkańców Białołęki? Nie, bo nie mozna tam dojechać, zaarkować. Miasto w Białołce przestalo pełnić swoją funkcję, stało się miniwioskami. Tak dziala niekontrolowany rozwój, gdzie głos decydujący o wszystkim am developer,oszczędzajacy na wszystkim, a już na pewno na drogach i parkingach. Wybieramy co 4 lata władze, które nam coś obiecują ( gdzie poszerzona Płochocińska i Marywilska obiecana przez HGW, pamiętamy!) . Liczymy, ze rozwiązą problemy, mają chyba kompetentnych ludzi, czy sie mylę? Po wyborach ZAWSZE okazuje się, że nic nie można zrobić, a żądający czegoś mieszkańcy są uatawiani po drugiej stronie barykady. |
# gość 30.04.2014 13:14 |
|
Część ulic wymienionych przez Pana Smoczyńskiego to Tarchomin i Nowodwory. Dyskusja się toczy wokół spraw Zielonej Białołęki...
|
# gość 30.04.2014 14:05 |
|
A odnośnie inwestycji dzielnicowych. Bardzo proszę o koszt i wyjaśnienie priorytetowego potraktowania tych np.:
1. ul. Mańkowska na zachód od Ruskowego Brodu? 500 metrów nowej drogi, chodnika, oświetlenia, odwodnienia dla ok. 50 domów. 2. ul. Chudoby od Berensona do rzeki Długiej 350 m. drogi o tym samym standardzie co wyżej dla ok. 25 domów. |
# smoczyński 30.04.2014 15:08 |
|
Pani Anulo, sprawę Kątów Grodziskich zgłaszaliśmy do ZDM /bo to ich kompetencja/ nie raz. Radna A.Borowska sama pisała w tej sprawie z 10 interpelacji. Zrobiono kawałek chodnika. Teraz próbujemy wydębić przejście przez jezdnię przy skrzyżowaniu z Berensona, ale na razie bez sukcesu. Planujemy za to, korzystając z zamieszania związanego z budowa kolektora ściekowego w Głębockiej/Berensona/Zaułek przebudowac skrzyżowanie Berensona/Zaułek tak, aby autobusy mogły skręcać tam z Zaułka w prawo.
Szkoda, że nie ma Pani okazji uczestniczyć w moich spotkaniach z inwestorami, kiedy usiłuje wymóc na nich rezygnację z płotów. Niestety - kupujący mieszkania głosują portfelami. Osiedla bez płotów maja mniej klientów. Oczywiście zaraz po tym, kiedy ci ostatni się wprowadzą, żądają, żeby inni nie blokowali wolnych przejść. I tak wkoło. Niestety plany miejscowe tego dziadostwa nie zakazują. Sam mieszkam na otwartym spółdzielczym osiedlu i jakoś nikt nie zamordował ani mnie, ani moich dzieci. Ze swojej strony mogę co najwyżej dopilnować, aby zbudowano jak największą ilość miejsc parkingowych i bezpieczny dojazd wraz z chodnikiem i odwodnieniem. Budowa ulicy Współczesnej blokowana była przez całe lata, ale wygląda na to, że byłem bardziej uparty i ulica powstanie, a mostek odblokowałem już ponad rok temu. Oczywiście zbudujemy tam progi, bo inaczej zgotowałbym mieszkańcom piekło, ale zamkniecie ulicy nie grozi. |
# smoczyński 30.04.2014 15:24 |
|
Do "gościa".
Być może dyskusja toczy się wokół ZB, ale ja odpowiadam za całość, a zresztą znacząca część spisu dotyczy właśnie Zielonej. Odnośnie Mańkowskiej. Być może TERAZ obsługuje ona te kilkadziesiąt rodzin - co dla nich ma jednak znaczenie, natomiast wkrótce, /myślę, że jeszcze w tym roku/ po dobudowaniu brakującego odcinka do ul.Mochtyńskiej - a zależy to tylko od Rady Warszawy, do której zwróciliśmy się z wnioskiem o przeznaczenie niezbędnych środków - stanie się ona alternatywą dla ul.Zdziarskiej. I to alternatywą niezbędną, bo stan mostka nad rzeką Długą pozostawia wiele do życzenia i już przymierzamy się do jego remontu. Ulica Chudoby służy nie tylko mieszkańcom, o których Pan wspomina. Z tej drogi korzystają również np. mieszkańcy ul.Słonecznego Poranka i wielu innych dowożących np. dzieci do szkoły na Berensona. Zakładam, że w nadchodzących latach CAŁA ulica Chudoby powinna ulec całkowitej modernizacji. Wszystko zależy od stanu kasy miejskiej i tempa przyrostu liczby dzieci, a na jedno i drugie wpływu niestety nie mam. |
# Ber 30.04.2014 16:17 |
|
Panie burmistrzu,
Nie twierdze, iż przypisuje Pan sobie zasługi w uchwaleniu ustawy- twierdze natomiast, że zaczęliście Państwo budować przedszkola (teraz! ) ponieważ wynika to z nowej ustawy która weszła w życie. Szybka potrzeba budowy szkół podstawowych, gimnazjów (szkoły ponadgimnazjalnej nie ma nawet w planie) jest efektem tego, iż wcześniej pomimo wielu wydawanych pozwoleń deweloperom, nikt nie pomyślał o budowie placówek oświatowych oraz skutkach braku tych placówek dla przyszłych młodych mieszkańców wschodniej Białołęki. Wymienił Pan bardzo dużo nazw ulic które zostały zbudowane/wyremontowane ale nie wszystkie one leżą na terenie wschodniej Białołęki oraz nie wszystkie zostały zbudowane na przestrzeni kilku ostatnich lat. Te położone na Tarchominie np. Strumykowa -od dawna maja chodnik, odwodnienie i ścieżkę rowerową. Ulica Berensona, którą Pan wymienia nie ma chodnika na odcinku od Chudoby do granicy z Markami a nawet jezdni z chodnikiem - odcinek Berensona/Oknica do granicy z Markami. Pańskie zapewnienie iż..."wszystkie powstające budowle/w tym przystanki/ takim oględzinom podlegają i każdorazowo zgłaszamy do nadzoru budowlanego fakt ich niezgodności z opisem"...w żaden sposób nie uspokoiło mnie. Tuż przy granicy z Markami ( przedłużenie Berensona) leży osiedle ,,Przy Rzeczce" Osiedle to nie ma dojazdu do swoich domów od strony m.st. Warszawy jak i samych Marek. Czy aby na pewno dokonano porealizacyjnych oględzin wraz ze sprawdzeniem zgodności powykonawczej z warunkami pozwolenia na budowę? Wspomina Pan, iż mamy aż 1 (słownie jeden) SPZOZ z trzema placówkami (z tego ile z nich mieści się na Wschodniej Białołęce?). Ciekawi mnie ilu przypada pacjentów na każdą z nich i jak długo muszą czekać na wizytę? Zastanawia mnie również jaki obszar terytorialny obsługuje ten ośrodek oraz jak pacjenci maja się do niego dostać z różnych najodleglejszych zakątków Białołęki Wschodniej oraz ilu pacjentów dziennie może obsłużyć. Przy tak ogromnej powierzchni dzielnicy (i sporej liczby wciąż rosnącej ludności ) publicznych ośrodków zdrowia powinno powstać ze 20. Czy Pan może odpowiedzieć jakie są standardy warszawskie jeśli chodzi o ilość ośrodków zdrowia przypadających na liczbę mieszkańców, bądź na wielkość obsługiwanego obszaru? |
# Anula 30.04.2014 17:58 |
|
Jeżeli organizacje pozarządowe mogą uczestniczyć w negocjacjach z developerami to chętnie będę brała w nich udział, albo któryś z moich kolegów.
Przejscie przez ul. Berensona jest uwzględnione w Warszawskiej Mapie Barier ( Siskom). |
# mieszkaniecZB 30.04.2014 18:07 |
|
Dołączam się i ja. Tyle lat tutaj mieszkam i jestesmy traktowani gorzej. Taka prawda ze wiekszosc z politykow mieszka na Tacrhominie i kasa jest ładowana głownie tam. Co z tego ze wymienił Pan kilka ulic, jak z zielonej Białołęki jest kilka. PRZEPRASZAM ALE CO NAS OBCHODZI JAK PAN I PANSCY KOLEDZY MIESZKAJA NA TARCHOMINIE? Płacimy tutaj podatki i Waszym obowiazkiem jest rowniez dbac o Zieloną Białołeke, zbudowac ulice Zaułek, Berensona , Głebocka i Lewandów. Dlaczego koło Zaułka nie ma miejsca na ratusz dla nas z zielonej Białołęki, tylko musimy jezdzic na Tarchomin? Jedna biblioteka na Zielonej Białołece, rozwalone ulice, brak przychodni, brak gimnazjow, liceow, złobkow bo wszystko ładowane jest w Tacrhomin. Po prostu to jest taka zenada, ze szkoda pisac. Bardzo prosze moze zrezygnujcie ze swoich wielkich pensji i w koncu zamiast sobie dawac i na Tarchomin to w koncu zbudujcie dla naszych rodzin tutaj godne warunki do zycia!!!!! TO JEST DOSŁOWNIE WSTYD.
|
# kaszanka 30.04.2014 18:41 |
|
spotkałem się z opiniami, iż gang smoczyńskich trzęsie dzielnicą od początku lat 90-ych, a starzy pamiętają jeszcze z lat 60-ych pierwsze wyczyny rodziny,
więc skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle na Naszej dzielnicy? |
# Anula 30.04.2014 18:54 |
|
Do kaszanki. To nie ten Smoczyński.
|
# smoczyński 02.05.2014 10:46 |
|
Witam. No, cóż, żeby odpowiedzieć na wszystkie posty, nie wystarczy majowa pięciodniówka. Może lepiej byłoby spotkać się i choć kilka tematów omówić bezpośrednio? Generalnie - nie jest prawdą, że kasa jest ładowana głównie w Tarchomin. Powiem nawet, że akurat ta część dzielnicy otrzymała w ostatnich latach stosunkowo najmniej środków w stosunku do liczby ludności. Chodzi mi tu wyłącznie o inwestycje dzielnicowe.
Do Ber: ul.Strumykowa została zbudowana od podstaw na odcinku Ordonówny - Strumykowa przy parku. Tam była wyłącznie gruntówka. Chodniki budujemy wszędzie tam, gdzie mamy grunt. Osiedle Przy Rzeczce zbudowano zanim pojawiłem się w ratuszu, a w tym czasie zdążyłem pomóc mieszkańcom w sprawie kanalizacji i wodociągu. Pomysłowy deweloper próbował odciąć ich od tych mediów, dodatkowo wypowiadajac umowę na dostawę energii. Ponad półtora roku negocjowałem w tych sprawach z burmistrze Marek, MPWiK i Biurem Infrastruktury w Warszawie, zanim udało się temat ostatecznie rozwiązać. Być może nikt już nie chce o sprawie pamietać, na szczęście zachowałem korespondencję z podziekowaniami od mieszkańców. Nota bene - gdy wysyłałem zawiadomienia do nich, wyszło na jaw, że tylko 3 , czy 4 rodziny zameldowane są w Warszawie. Być może od tego czasu coś się zmieniło, ale nie sprawdzałem. Nie mam niestety danych dot. liczby pacjentów itp. Nie zajmuję się ta dziedziną. Odpowiadam za inwestycje, infrastrukturę, sprawy gruntowe, ochronę środowiska, sprawy gruntowe, zamówienia publiczne, lokale komunalne i gospodarke nieruchomościami. Jak na mnie - to dosyć. Szkoły ponadgimnazjalne będziemy miec szanse budować, kiedy wreszcie nastarczymy z podstawówkami i gimnazjami. Do nich zobowiazuje nas ustawa, a i tak sa problemy z finansowaniem. Janosikowe nas zabija. Do Mieszkaniec ZB: Spośród członków zarządu i radnych na Tarchominie mieszkają 3 osoby, na ZB - 6. Ulica Lewandów, Głębocka, Berensona - odc. /Kąty Grodziskie/Berensona to ulice ZDM, natomiast Zaułek będzie zmodernizowany po połozeniu w nim kolektora ściekowego /lato 2015 lub 2016/ Jeśli chodzi o nasze pensje, to, niestety, ani ich sobie nie dajemy, ani nie są one wielkie. Zarabiamy na poziomie kierownika projektu u średniego dewelopera, pracujemy w nienormowanym czasie pracy /bezpłatne nadgodziny i praca w święta/, odpowiadamy materialnie za podejmowane decyzje i zarządzamy dużym zespołem ludzi. Nie znajduję argumentu, dlaczego mielibyśmy robić to całkowicie bez wynagrodzenia. Oczywiście jest jasne, że wszyscy chcemy móc korzystać z pelnej miejskiej infrastruktury. Tak, jak mieszkańcy Woli, Sródmieścia, Mokotowa, czy choćby Tarchomina. Z tym ,że Tarchomin na to, co jest tu teraz /a korki nie znikają/ czekał ponad 30 lat, a te pozostałe dzielnice - 70. Niestety, nie da się zbudować wszystkiego od razu. Przepraszam, że nie jestem w stanie poruszyć wszystkich wątków, ale dziś - mimo "wolnego" dnia, tez pracuję i własnie kończę przerwę. pozdrawiam |
# Anula 02.05.2014 13:17 |
|
Panie Burmistrzu, polecam artykuł na gazeta.pl w Warszawa o Żoliborzu przemysłowym. To o co walczę lata całe na licznych konferencjach ziściło się jak zły sen. W Białołęce jest jeszcze czas zastopować nieprzemyślany rozwój. Parę lat temu już to przewidziałam, niestety, i czekałam kiedy ruszą fora, bo władze były głuche na argumenty wielu organizacji i społeczników naprawdę mających pojęcie o co walczą, zaznaczam tu, że w kulturalny sposób.
|
# Ber 02.05.2014 18:45 |
|
Panie Burmistrzu,
Na Strumykowej mieszkańcy nie brnęli w błocie jak my ze wschodniej Białołęki - tam najpierw powstała droga, ścieżka rowerowa chodnik, SZKOŁA PODSTAWOWA a potem powstawały osiedla np. Os Strumykowa Metro, osiedle Pod Dębami itd... Na wschodniej Białołęce powstają tylko osiedla i domy - a chodniki długo, długo później o ile w ogóle. Dlaczego Ul. Berensona na odcinku od Berensona ( od Oknickiej) do ul. Chudoby- należąca do Urzędu Dzielnicy Białołęki nie ma chodnika? Czyżbyście Państwo nie wiedzieli ze ulica ta jest bardzo ruchliwa i niebezpieczna? Przecież powstają tam kolejne osiedla i kolejne Ziemie wystawiono już na sprzedaż. Dlaczego wiedząc o nowej inwestycji mieszkaniowej od razu nie zainteresujecie się Państwo przy osiedlową infrastrukturą ( taka jak: droga dojazdowa, chodnik, odwodnienie, oświetlenie) aby uniknąć niezadowolonych głosów mieszkańców? Czyżby Biuro Architektury wydawało zezwolenia developerom na zabudowę Zielonej Białołęki nie komunikując się z Urzędem Dzielnicy Białołęka? Dlaczego Państwo dopuszczacie do tak kuriozalnych sytuacji Czy kiedykolwiek był Pan na osiedlu,, Przy Rzeczce''? Kto takiego, jak Pan to określił ,,pomysłowego dewelopera'' powinien pilnować, kontrolować i zdyscyplinować ? Osiedle ,,Przy Rzeczce" nie ma drogi wjazdowej zarówno od strony m.st. Warszawy jak i od strony miasta Marki. Mieszkańcy w dalszym ciągu ponoszą opłaty za przepompownie ścieków a koszty powinien ponosić Wodociąg Marecki. Czy to, że budowa osiedla rozpoczęła się zanim Pan zaczął urzędować na Modlińskiej 197 usprawiedliwia fakt iż mieszkańcy bezskutecznie, od blisko 10 lat walczą praktycznie o wszystko: o drogę dojazdową, dostawy prądu, dostawy wody odprowadzanie ścieków? Gdyby Urząd Dzielnicy Białołęka dopilnował zgodności warunków z pozwoleniem na budowę z warunkami przy odbiorze tego osiedla w ogóle nie byłoby potrzeby półtorarocznej Pańskiej negocjacji miedzy innymi z burmistrzem Marek. Gdyby Urząd Dzielnicy Białołęka dopilnował warunków jakie zostały zawarte w pozwoleniu na budowę osiedla to już dziś mieszkańcy mieliby przynajmniej jedną drogę dojazdową. A zaznaczę, że pozwolenie na budowę wydano wyłącznie pod warunkiem, że deweloper zapewni dojazd od strony miasta Marki. Tak się nie stało a Państwo doskonale o tym wiecie. Przecież osiedla buduje się według z góry ustalonych standardów które powinny być spełnione i skontrolowane przed wprowadzeniem się pierwszego z mieszkańców niezależnie od tego w którym mieście jest on zameldowany i płaci podatki. Proszę sprawdzić ile osób mieszkających na osiedlu ,,Przy Rzeczce'' jest zameldowanych w Warszawie-koniecznie. |
# mieszkaniecZB 02.05.2014 19:11 |
|
Do Smoczynski: no to tym bardziej wstyd dla urzednikow, ze nie dbaja o Zielona Białołeka: slucham gdzie sa biblioteki, gdzie jest szpital, gdzie sa drogi, dojazd, gdzie sa jakies atrakcje dla dzieci pobudowane? I niech Pan nie pisze o pensjach ze tyle pracujecie a zarobki srednie. Ja tez pracuje i wykonuja swoja prace jak trzeba a nie zarabiam tyle. Jak sie nie chce pracowac i wykonywac swoja prace porzadnie to trzeba zmienic zawod. Akurat mieszkam na Zielonej bardzo dlugo i w sumie porownujac Tarchomin a Zielona to tutaj prawie nic nie zostalo zrobione. Biblioteka powstala rok temu, szkola nowa dwa lata temu gimnazjum 4 lata temu, chyba urzad dzielnicy ma wolne tereny na Zielonej Bialolece i niech sie w koncu wezmie za budowanie, a gdzie reszta naszych podatkow? Obiecany park na Magicznej jak nie bylo do tej pory tak nie ma, sciezek rowerowych nie ma i mozna by dlugo wymieniac czego nie ma. I dlaczego Zaulek jest dopiero przewidziany na 2016 rok, trzeba bylo zrobic przy okazji nowej szkoly, nikogo to nie obchodzi ze nie jest ta droga ani bezpieczna a dzieci chodza przy chodniku, i sa wielkie koleiny i dziury ktore groza wypadkiem dopiero jak sie cos stanie i tv naglosni to bedzie wielkie zaskoczenie.
|
# tutejszy 03.05.2014 12:39 |
|
Do mieszkaniec zb
Chłopie, powinieneś czytać swoje wypociny przed ich wysłaniem. Ja rozumiem, ze mozna nie być zadowolonym, ale gdzies są granice smieszności, Park na Magicznej jest w budowie, a i tak jest tam codziennie kupa ludzi. Mają go skonczyć w wakacje. Na Ruskowym jest tez fajny kawałek i własnie idzie do rozbudowy. Na Głębockiej włąsnie powstała szkoła. Trzeba być slepym, zeby nie widzieć. Urząd na Zielonej nie ma żadnych terenów i to tyle w temacie. Ciekaw jestem, co bys pisał, gdyby teraz zbudowali fajną drogę na Zaułku, a za rok /dwa?/ przyjdzie MPWiK i tą drogę rozwali? Wiesz co? W d.... mam całe to towarzystwo z Modlinskiej, ale jak czytam te teksty, to zaczynam goscia szanować, ze w ogóle chce mu się włazić te fora i grzecznie odpowiadać A najlepiej idź i wygraj wybory, a potem zrób wszystko to, co sobie wymarzyłeś. Przy okazji będziesz mógł zarobic kupe kasy. |
# smoczyński 03.05.2014 13:28 |
|
Witam. Rozumiem żal i niezadowolenie mieszkanców osiedla Przy Rzeczce, ale nie jestem w stanie naprawic błędów popełnionych przy okazji zawierania umów podpisywanych przez nabywców z deweloperem. Mnóstwo ich wyszlo na jaw podczas negocjacji, o których pisałem wczesniej. Nie ma w nich np. zadnych sankcji grożacych deweloperowi ze strony nabywców, gdyby nie dopełnił swoich zobowiazan. Głownie z tego powodu odmawiał jakichkolwiek działań lub żądał za nie dodatkowej dopłaty. Wiedział, ze jest bezkarny - jego prawnicy zaczasu o to zadbali przy konstruowaniu umów. My mogliśmy tylko próbowac zapobiec zagrożeniu sanitarnemu. To, co mozna było "odkręcić", zmieniono. Decyzja o pozoleniu na budowę nie mogła miec żadnych "warunków", bo nie mozna wydawac decyzji warunkowych. Co więcej - jesli przy okazji budowy okazuje się, że budowa jest niezgodna z pozwoleniem - prawo jej wstrzymania lub nakaz rozbiórki wydawane sa nie przez urząd dzielnicy, tylko przez PINB. Kazdy ma prawo go zawiadomić. Odbiory koncowe to też kompetencja PINB.
Niestety, nie ma z góry ustalonych standardów budowy osiedli. Wszystko zależy od wz lub planu miejscowego. Dzielnica /mówię o czasie, kiedy sprawuję urząd/ pilnuje tego, na co pozwalaja jej przepisy. Zdarzało się , że bylismy zaskarżani do sądu, kiedy nasze wymagania wykraczały poza ten zakres. Od roku 2007 nie dopuściliśmy do powstania żadnego osiedla bez drogi dojazdowej z jezdnią, chodnikiem, odwodnieniem. W 3 przypadkach powstanie tego dojazdu jest opóźnione z przyczyn obiektywnych, ale wkrótce i te drogi powstaną. Wiemy, ze ulica Berensona jest bardzo ruchliwa i przymierzamy sie do zbudowania brakującego chodnika, ale żeby mógł powstać, trzeba rozwiązać problem odwodnienia, usunięcia kolizji z infrastrukturą i , na koniec, pozyskania niezbędnych gruntów. Skutkiem takiego zakresu zadań są wysokie koszty inwestycji, nie mówiąc już o sprzeciwie niektórych mieszkańców, gdyż w kilku przypadkach będziemy zmuszeni wkroczyc na ich pięknie zagospodarowane działki. Panie " zb" - widać bardzo Pana boli, ze otrzymuję wynagrodzenie sa swoja pracę. Nie chce mi sie już tłumaczyc z tego, ze za tę pracę dostaję pieniadze. Jesli jednak zaś jest Pan niezadowolony se SWOJEJ pracy, czy tez placy - proszę ją zmienić. Może zechce Pan zostać urzędnikiem? Będzie miał Pan wtedy okazję zrobic coś dla ZB i - jesli będzie Pan konsekwentny - zrzec się swojej pensji.pozdrawiam |
# mieszkaniec23 04.05.2014 19:52 |
|
Panie Smoczyński, bzdury Pan opowiadasz. W 2009 roku oddano do użytkowania osiedle domów wielorodzinnych połączonych z drogą publiczną niewymiarową drogą, BEZ chodnika i BEZ oświetlenia. ul. Internetowa.
Na żadne z moich pytań nie uzyskałem odpowiedzi. Widzę, że są zbyt trudne. |
# mieszkaniec23 04.05.2014 20:10 |
|
Smoczyński: "Niestety, nie ma z góry ustalonych standardów budowy osiedli."
Czy burmistrz odpowiedzialny za infrastrukturę słyszał kiedyś o takim rozporządzeniu: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie |
# smoczyński 05.05.2014 08:37 |
|
Panie " mieszkaniec 23", Rozporządzenie, o którym Pan wspomina, dotyczy BUDYNKÓW, a nie OSIEDLI. Jest tam mowa o warunkach technicznych: przyłacza sieciowe, dojazd pożarowy, odległości od dróg itp. Proszę wskazać mi fragment dotyczący standardu drogi łączącej osiedle z droga publiczną, lub o szpitalach, szkołach, przedszkolach, ew. bibliotekach towarzyszących takim osiedlom.
A data oddania, szanowny anonimie, nie jest niestety tożsama z data złożenia wniosku o pozwolenie na budowę. W tamtym czasie nie pracowałem w urzędzie. Dzisiaj inwestycja w taki kształcie nie miałaby szans powstać. Poza tym - podtrzymuję swoje zdanie o Panu. Czekam na pozew. |
# mieszkaniec23 05.05.2014 10:13 |
|
Rozporządzenie mówi trochę więcej. Pokażę Panu.
W kwestii dróg np. Rozdział 2 Dojścia i dojazdy § 14. 1. Do działek budowlanych oraz do budynków i urządzeń z nimi związanych należy zapewnić dojście i dojazd umożliwiający dostęp do drogi publicznej [...] 4. Dojścia i dojazdy do budynków, z wyjątkiem jednorodzinnych, zagrodowych i rekreacji indywidualnej, powinny mieć zainstalowane oświetlenie elektryczne, zapewniające bezpieczne ich użytkowanie po zapadnięciu zmroku. Dalej mi się szukać nie chce, zresztą nie ma tego aż tak dużo. Myślę, że to raczej pański obowiązek. A pozwolenie na budowę takiej paradrogi wydała/podtrzymała Pańska przełożona, p. Gronkiewicz-Waltz, już po wyborach, w 2007 roku. Przywykłem już do tego, że warszawska, dzielnicowa władza nigdy nie przyzna się do błędu. Wszystko co dobre powstało, stało się to po 2007 roku, wszystko co złe było wcześniej. Do granic bólu od lat powtarza się przeliczne inwestycje dzielnicy (tzn. plac zabaw oraz remont i budowa szkół). Najpierw plany, potem realizacja, teraz czekamy na otwarcie z pompą i odpowiednie artykuły w comiesięcznych urzędowych materiałach propagandowych. Wszelkie trudne pytania się po prostu przemilcza lub zagaduje bajami o wczesnopiastowskich założeniach urbanistycznych. Żałosne, panie Smoczyński, bo u nas na ulicach ciągle bród, błoto, smród... Wiem, wiem, już niedługo będzie kolektor na Zaułku. Poza tym nie mam ochoty bawić się z Panem w inwektywowe potyczki. Pańskie słownictwo świadczy o Panu. Pokazałem Panu i czytelnikom tego forum co należało pokazać. I gdyby nie zamknięcie Głębockiej, Kartograficzna nie powstałaby jeszcze przez dobrych kilka lat, po potwierdzają Pańskie słowa, które padły w 2012 roku, oraz plany inwestycyjne dzielnicy sprzed budowy szkoły, a ściślej sprzed budowy kolektora na Głębockiej. Bo dojazd od strony wschodniej nie był pierwotnie planowany. Plan i pieniądze na tę ulicę pojawiły się dopiero w związku z zamknięciem Głębockiej. Wątpię, żeby Pan się do tego odniósł jakoś merytorycznie. |
# Ber 05.05.2014 10:24 |
|
Panie Burmistrzu,
Czy Biuro Architektury i PINB są organami Państwowymi zupełnie nie współpracującymi z Urzędem Dzielnicy Białołęka? W umowie z deweloperem mieszkańcy osiedla Przy Rzeczce nie mają wpisanej drogi dojazdowej prowadzącej do osiedla (tzn. brakującego odcinka Berensona Projektowanej-5D i brakującego odcinka drogi od strony Marek). Deweloper uzyskał dostęp do drogi publicznej z warunkiem, iż komunikacja będzie się odbywać poprzez ulice Projektowana -5D od strony miasta Marki, (osiedle dysponuje dokumentami). Droga niestety nie powstała . W jaki sposób Osiedle wybudowane właściwie w polu bez JAKIEJKOLWIEK drogi dojazdowej przeszło odbiór porealizacyjny i zostało dopuszczone do użytkowania? A czy trzeci i ostatni etap osiedla nie został rozpoczęty i ukończony już za Pańskiej obecności na Modlińskiej 197 począwszy od uzyskania pozwolenia na budowę i skończywszy na uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie? Jak to jest możliwe w Państwie Prawa? Czy wniosek o Pozwolenie na budowę nie definiował w jaki sposób osiedle będzie miało zapewnioną komunikację i dostęp do drogi publicznej? A jeśli tak to dlaczego po wybudowaniu osiedla nie dopilnowano aby dostęp był zgodny z wnioskowanym w pozwoleniu na budowę. A teraz z tego tytułu cierpią mieszkańcy którzy wg Pańskich słów powinni o to zadbać w umowach nabycia nieruchomości. Nigdy nie spotkałam się z przypadkiem, żeby nabywający nieruchomość od dewelopera zabezpieczali w umowach nabycia swoje prawa dotyczące dostępu do mediów (energia elektryczna, gaz, woda, kanalizacja) tudzież dostęp do drogi publicznej. Nie po to buduje się z deweloperem aby każdy z potencjalnych nabywców sam dbał o najdrobniejsze szczegóły powstającej inwestycji. Skoro dzieją się takie rzeczy jak na osiedlu Przy Rzeczce to może oznaczać ze mamy słabe prawo ewentualnie Państwowe instytucje nadzorujące/kontrolujące nie do końca wywiązują się ze swoich obowiązków. Panie Burmistrzu, czy nie czas już na naprawienie błędów również poprzedników? |
# michał wielki 05.05.2014 14:26 |
|
Burmistrz Smoczyński pięknie się skompromitował. Brawo mieszkaniec23!
|
# krym 05.05.2014 18:53 |
|
Cały czas sie kompromituje w ogole w godzinach pracy siedzi w internecie a tak ciezko pracuje...
|
# mieszkaniecZB 05.05.2014 18:57 |
|
Panie Burmistrzu proszę więc podać swoje zarobki i dokładnie wyliczyć co Pan zrobił i ile dla Zielonej Białołeki. Przynajmniej moje składki idą na Pana pensję ale za to Pana praca idzie chyba na marne skoro tutaj tylu niezadowolonych pisze. Zadnych konkretow tylko uniki.
|
# naczelnik wydziału 06.05.2014 11:38 |
|
Pan Smoczyński ostatnie oświadczenie majątkowe złożył (jak podaje BIP) w 2010. Trochę dawno, bo chyba powinien co rok. Wówczas posiadał 6.000 zł, (o 4.000 mniej niż w roku poprzednim), 2 mieszkania i toyotę avensis z 2001 roku. W 2008 roku zarobił w ratuszu 167.000 zł, ok 14.000 zł miesięcznie. Dodatkowo jest członkiem Rady Nadzorczej w TBS Praga Północ jako przedstawiciel miasta i tam zarobił ponad 13.000 zł.
Ciekawe jak to wygląda teraz. Do sprawdzenia na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. |
# ze stolicy 06.05.2014 12:06 |
|
#smoczyński napisał(a) 05.05.2014 08:37 Panie " mieszkaniec 23", Rozporządzenie, o którym Pan wspomina, dotyczy BUDYNKÓW, a nie OSIEDLI... OSIEDLA składają się z BUDYNKÓW (m.in. mieszkalnych) |
# zniesmaczony 06.05.2014 15:06 |
|
Mieszkaniec23 boi się podać nazwisko, bo zdaje sobie sprawę, że bojówki Korowaja tylko czekają na znak :) hahaha
|
# mieszkaniec23 07.05.2014 17:55 |
|
Panie Smoczyński, skoro zagląda Pan na to forum, to może zechciałby Pan nam wyjaśnić te słowa.
Protokół nr LIV/2014 z LIV sesji Rady Dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy w dniu 14 lutego 2014 roku "Zastępca Burmistrza pan Piotr Smoczyński dodał, że ul. Kartograficzna jest budowana zgodnie z pierwotnym projektem na odcinku od ul. Głębockiej do bramy szkoły (około 100 m), natomiast dodatkowo Zarząd chce poprowadzić ruch z drugiej strony, czyli od wschodu - jest to odcinek około 500 m. W sumie powstaną dwa odcinki dojazdu do szkoły" oraz ten: "Zastępca Burmistrza pan Piotr Smoczyński w sprawie ul. Głębockiej odpowiedział, że do końca maja ma być zakończony obecnie budowany odcinek, nastąpi "podłączenie szkoły" po czym będzie przerwa w budowie. W wakacje będzie budowana ul. Zaułek - aby po wakacjach szkoła miała dostęp do ulicy. W między czasie będzie budowana ul. Kartograficzna - po jej zakończeniu na jesieni br. niezwłocznie zostanie wykonana kanalizacja na odcinku ul. Głębockiej - Berensona" Z tego jasno wynika, że budowa ul. Kartograficznej jest ściśle powiązana z budową kolektora na ul. Głębockiej i potrzebą zorganizowania objazdu (dojazdu) do szkoły. Wobec powyższego uprzejmie przypominam pańskie słowa, że ul. Kartograficzna (Sieczna) nie powstaną, że bardzo by Pan chciał, ale nie ma na to środków i musicie dać sobie radę, bo jest tysiąc innych inwestycji. Pozostawiam pod rozwagę. |
# mieszkaniecZB 07.05.2014 19:08 |
|
A urzednik panstwowy moze pelnic dwie funkcje? I na to ida nasze podatki...na 30 tysiecy pensji, ale dla naszych dzieci zeby byly bezpieczne drog nie ma, zeby byly zdorwsze szpitala nie ma i mozna dlugo wymieniac....
|
# lewandowicz 07.05.2014 19:12 |
|
Szkoda słów.
|
# wyborca 08.05.2014 09:09 |
|
Ewidentnie Kartograficzna zostanie zbudowana, bo przy okazji kanalizowania Głębockiej nie byłoby dojazdu do nowobudowanej szkoły. To co teraz się dzieje na ZB z powodu braku Głębockiej daje obraz prawdziwej nędzy drogowej dzielnicy.
|
# roman 08.05.2014 18:08 |
|
"Deweloperzy nie zadbali o bezpieczny i szybki dojazd do budowanych osiedli" a od czego jest gmina? dlaczego wydawała pozwolenia na takie inwestycje, dlaczego nie zaplanowano zawczasu układu ulic i ciągów komunikacyjnych oraz miejsc pod obiekty użyteczności? o zwykłych miejscach postojowo-parkingowych wzdłuż ulic nawet nie wspomnę
|
# manka 08.05.2014 21:13 |
|
Przepraszam, czy nasze władze czekają aż deweloperzy zbudują Trasę Olszynki Głębocką, Trasę Mostu Północnego, tramwaj i metro? Przecież deweloperzy na Białołęce budują dużo więcej niż w innych dzielnicach. Ulice osiedlowe, chodniki, przedszkola, przychodnie, pawilony handlowe. Wszystko na koszt swoich klientów. Czy ci w Ratuszu do końca zidiocieli?
|
# mieszkaniec23 12.05.2014 12:42 |
|
Czekam, aż Pan Smoczyński odniesie się w jakiś sposób do rewelacji z protokołu i cisza. Mam propozycję: proszę w jakiś logiczny sposób przekonać mnie (bez opowiadania bajek) do swojej racji, a jeśli Pan nie potrafi, to liczę, że znajdzie Pan w sobie odrobinę honoru i odwagi i publicznie, na tym forum, przeprosi za sformułowanie:
"że "mieszkaniec23" jest bezczelnym kłamcą, a swoje nazwisko ukrywa, ponieważ jest również tchórzem. Nie zamierzam odnosić się do tego steku bzdur, które nawypisywał, żeby poprawić sobie samopoczucie /nie ma to, jak opluć z rana jakiegoś urzędasa - nawet poniedziałek jest wtedy fajniejszy/." W przeciwnym razie będę zmuszony przyznać, że to Pan, Panie Smoczyński, jest bezczelnym kłamcą i tchórzem miotającym kalumnie na wyborców, którzy patrzą wam na ręce. |
# ze stolicy 12.05.2014 22:30 |
|
#mieszkaniec23 napisał(a) 12.05.2014 12:42 ...Mam propozycję: proszę w jakiś logiczny sposób przekonać mnie (bez opowiadania bajek) do swojej racji, a jeśli Pan nie potrafi, to liczę, że znajdzie Pan w sobie odrobinę honoru i odwagi i publicznie, na tym forum, przeprosi za sformułowanie: ... Nie zamierzam odnosić się do tego steku bzdur, które nawypisywał, żeby poprawić sobie samopoczucie /nie ma to, jak opluć z rana jakiegoś urzędasa - nawet poniedziałek jest wtedy fajniejszy/." ... Oj tam, masz się czym przejmować ? W temacie "1000 podpisów za autobusem na Mysliborskiej" facet także zarzuca opluwanie. Widocznie ten typ człowieka tak ma. Oto polemika: "#smoczynski napisał(a) 29.04.2014 15:49 (do: #ze stolicy) "...do tych, dla których dzień bez oplucia kogoś /najlepiej urzędnika/ jest dniem straconym i tak nie dotrę, ale ważni są dla mnie ci wszyscy, którzy na zwykła informację impregnowani nie są." Na co otrzymał ripostę: "Proszę pana, kilka pisemnych zdań krytycznych od różnych adwersarzy nazywa pan opluciem pana... Ciekawe jak pan nazwałby faktyczne w sensie fizycznym oplucie pańskiej osoby. Według mnie ma pan skłonności i właściwości wyolbrzymiające." |
# bleble 13.05.2014 19:29 |
|
Najlepiej siedziec w internecie w godzinach pracy, moze nalezy tym media zainteresowac? I innym wszystkim, zamiast wziac sie do roboty
|
# blebleble 13.05.2014 20:13 |
|
#bleble napisał(a) 13.05.2014 19:29 Zainteresuj media.Najlepiej siedziec w internecie w godzinach pracy, moze nalezy tym media zainteresowac? I innym wszystkim, zamiast wziac sie do roboty |
# mieszkaniec23 13.05.2014 20:30 |
|
ciekawa obsesja pana burmistrza. No, ale cóż.
|
# mieszkaniec zza decatlona 15.07.2014 08:59 |
|
powiem szczerze że straciłem jakąkolwiek nadzieje że którakolwiek droga skracająca dojazd kiedykolwiek powstanie! Bardzo się cieszę z powstania tej drogi niezależnie od intencji jej powstania! obecnie dojazd do drogi za decatlonem TO KOSZMAR - nikt kto krytykuje drogę lub intencje jej wybudowania nie wie o czym mowa!
Niestety ubolewam że przy każdej okazji jedynie co jesteśmy w stanie zrobić to udowodnić że ktoś jest gorszy, obrzucić błotem, wszędzie podejrzewać złe intencje - rodacy jak ja mam was dość ! |
# słoik 15.07.2014 21:53 |
|
Mieszkaniec to jedz do swojej wsi.
|
# Paweł 02.09.2014 21:24 |
|
#mieszkaniec23 napisał(a) 24.04.2014 15:23 Mieszkańcy powinni postawić szlaban na wylocie ul. Internetowej, tak, by obcy nie mogli jeździć po ich PRYWATNEJ własności. Skoro miasto nie chciało ZA DARMO przejąć drogi od dewelopera, a następnie mieszkańców, niech się teraz martwi, gdzie upchnąć ruch z ul. Głębockiej. Nie jest bowiem prawdą, że ulica powstanie, by dzieci miały bliżej do szkoły! Jest to PERFIDNY i PODŁY plan wykorzystania cudzej własności (mieszkańców, fundacji), by robole z MPWiK mogli sobie na 2 lata rozkopać ul. Głębocką. Miasto ma w poważaniu bezpieczeństwo, zdrowie i życie mieszkańców, skoro na wąskie osiedlowe uliczki bez chodnika (!!!) chce wpuścić ruch, który powinien odbywać się na drodze o rozmiarach 2x2 (2 pasy w każdym kierunku). Arogancja i bezmyślność białołęckich urzędasów nie zna granic i pan, Panie Rosiak, powinien się wstydzić, a nie pisze pan bujdy na resorach, że "Zagwarantowanie możliwości bezpiecznego dojazdu dzieci jest priorytetem." Człowieku weż zażyj Relanium, jestem mieszkańcem jednego z tych osiedli i ulica powstaje dla naszej wygody. Podejrzewam że jesteś jednym z tych szczęśliwców, którzy w nosie mieli plan zagospodarowania terenu i zamiast się z nim zapoznać, zaoferowali się tanim mieszkaniem na parterze a teraz płacz i lament bo ulice pod oknem zbudują. |
LINKI SPONSOROWANE