Echo roku mijającego

Styczeń

Mieszkańców bloków przy Erazma z Zakroczymia terroryzuje banda wandali. Wybi-jane szyby, opluwane klamki, niszczone drzwi to dla nich codzienność. Administrac-ja nie mogła poradzić sobie z chuliganami. Postanowiono zamontować monitoring, który okazał się w tym przypadku skuteczny. - Dzięki kamerom zatrzymano dwóch sprawców, którzy ponieśli koszty swoich występków - mówi Mirosława Popławska z administracji osiedla.

Białołęcka policja wzbogaciła swój stan posiadania o sześć nowych samocho-dów. Cztery nieoznakowane pojazdy osobowe i dwa furgony mają pomóc w ukró-ceniu przestępczości.

Luty

Dziki znowu pojawiają się w dzielnicy. Żadne służby nie potrafią sobie poradzić ze zwierzętami, które niszczą ogródki, zagrażają ludziom i samochodom. Kolejne po-mysły na pozbycie się dzikiego problemu spalają na panewce: ani odłownie, ani próby płoszenia. O odstrzale nie ma mowy. Dziki powracać będą na nasze łamy jeszcze wielokrotnie.

Mieszkańcy Tarchomina i okolic nie muszą już ze swoimi PIT-ami jeździć na Pragę. Urząd Skarbowy Targówek otworzył w nowym budynku komunalnym na Po-rajów punkt informacyjno-kancelaryjny. Z wieloma sprawami jednak wciąż trzeba jeździć na Dąbrowszczaków.

Rusza walka o miejsca w przedszkolach miejskich. Walka przegrana dla więk-szości rodziców - Białołęka ma potężne zaniedbania przedszkolne, placówek tych jest po prostu za mało. Pojawiają się pomysły dowożenia dzieci do przedszkoli w innych dzielnicach. Pomysły, dodajmy, po prostu głupie. Nikt o zdrowych zmysłach nie dopuści do codziennego przewożenia grup trzy- i więcej latków w białołęckich korkach dwa razy dziennie...

Szkoła na Berensona do rozbiórki i budowy od podstaw. Stara placówka nie spełniała żadnych norm pojemnościowych, dlatego zdecydowano o przeniesieniu uczniów na Ostródzką, a w miejscu SP 112 powstanie nowy, przestronny budynek.

Marzec

Mieszkańcy okolic tzw. parku Wiśniewo nie chcą, aby powstało tam osiedle miesz-kaniowe. Wiązałoby się to z wycięciem wielu drzew, w większości co najmniej 20-letnich. Kredyt Bank ostatecznie chce postawić tu centrum handlowo-usługowe, za-chowując częściowo park. Docelowo ma tam powstać zespół przyrody chronionej, a budowla bankowa nie naruszy równowagi ekologicznej, zaś mieszkańcom się przy-da.

Mieszkańcy Szamocina czekają na ukończenie budowy kanalizacji. Nie mogą podłączyć się do nowej sieci, bo ta powstaje na potrzeby osiedli Dom Development. Po naszych interwencjach zyskaliśmy zapewnienie, że po wybudowaniu przepom-powni Płudy oraz przejęciu przez MPWiK do eksploatacji kolektora budowanego przez dewelopera, właściciele posesji usytuowanych przy ulicach Szamocin, Wa-łuszewskiej czy Polnych Kwiatów będą mogli podłączyć swoje domy do sieci kana-lizacyjnej. - Trwają rozmowy w tej sprawie. Docelowo każdy z mieszkańców będzie mógł się podłączyć - twierdzi MPWiK.

Kwiecień

Nie ma szczęścia szkoła przy Podróżniczej. Po raz kolejny projekt osuszenia i utwardzenia parkingu przed podstawówką spadł z budżetu dzielnicy. Parking ten powróci na nasze łamy jeszcze kilkakrotnie: dzielnica twierdzi, że się nie da, a jeśli już, to za koszmarne pieniądze. Niezwiązani z urzędem mówią, że nie tylko "się da", ale też dużo taniej, niż chce wydać ratusz. Spory trwają, a kałuże przed szkołą są nie do ruszenia.

Boisko na Picassa choć gotowe, wciąż zamknięte dla piłkarzy. Warszawski Ośrodek Sportu i Rekreacji nie ma pozwolenia na użytkowanie. Tymczasem dzielni-cowe kluby sportowe nie mają gdzie grać...

Cuchnący problem - psie kupy. Po zimie pozostałości trawienne czworonogów pstrzą się na chodnikach. Właściciele nie kwapią się do sprzątania po pupilach. Białołęka zastanawia się nad kupnem lub dzierżawą specjalnych odkurzaczy, które posprzątają psie odchody.

Maj

Czarne chmury nad przedszkolem przy Liczydle. Placówka ulokowana na działce Polfy była zagrożona eksmisją, bo właściciel terenu chciał sprzedać budynek. Po kilku tygodniach niepewności miasto znalazło środki na odkupienie nieruchomości - przedszkole pozostanie w swojej siedzibie.

Zapowiadana modernizacja parku Henrykowskiego skończyła się na szumnych zapowiedziach. O dużym placu zabaw z linarium można zapomnieć - są nowe alejki i rośliny, z miejsc służących rozrywce powstało boisko. Dzielnica tłumaczy, że na więcej nie było pieniędzy.

Czerwiec

3 czerwca w błysku fleszy wbito pierwsze łopaty na budowie mostu Północnego, ale wkrótce okaże się, że niewywłaszczone działki blokują budowę. Na Obrazkowej miasto wciąż nie pozyskało około 40 działek. Wywłaszczenia trwają po dzień dzi-siejszy, prace przy moście - według zapewnień inwestora - przebiegają planowo.

Mieszkańcy Białołęckiej skarżą się na wysypisko gruzu pomiędzy ulicami Oleńki i Zdziarską. Pył, hałas i odpady - tak wygląda ich codzienność. Burmistrz Jacek Kaznowski poinformował "Echo", że urząd dzielnicy zajmuje się skargą. Sprawy nie załatwiono do dziś.

- Został wystawiony nakaz usunięcia gruzu, ze skutkiem natychmiastowej wy-konalności. Jeśli gruz nie zostanie usunięty, to dzielnica sama go usunie, a kosz-tami zostanie obciążony sprawca - mówi burmistrz Jacek Kaznowski.

Kontrowersyjna i niejednokrotnie opisywana przez "Echo" dyrektor Zespołu Szkół nr 106 na ul. van Gogha Alicja Małecka-Mierzwa złożyła rezygnację. Dyrektor zarzucano - mówiąc oględnie - niefrasobliwość w zarządzaniu szkołą. Jej miejsce wkrótce zajęła radna PO Elżbieta Gęsina.

Lipiec

Wywłaszczenia działek pod most trwają. Miasto zajmuje grunty, ale do zapłacenia za nie się nie kwapi. Na Obrazkowej na eksmisję czekało na walizkach małżeństwo osiemdziesięciolatków. Z domu mieli się wyprowadzić, ale czekali na wypłatę pie-niędzy za grunty. Od wyceny odwoływało się miasto, według którego wartość dział-ki została zawyżona przez wojewodę. Ostatecznie około półtora miesiąca temu pie-niądze zostały wypłacone w nieco mniejszej kwocie niż pierwotnie zakładano i pań-stwo Średniccy opuścili swój dom.

Boisko na Picassa, choć miało być otwarte w kwietniu, a później w maju, wciąż jest nieczynne. Za to oświetlenie działa. Całą noc. I przeszkadza okolicznym miesz-kańcom.

Sierpień

Ulica Konwaliowa jest małą uliczką, ale na pewno nie spokojną. Od lat jeżdżą po niej - pomimo zakazu - ciężarówki i TIR-y, które powodują uszkodzenia domów stojących obok, o zniszczeniach w nawierzchni nie wspominając. Mieszkańcy doma-gają się modernizacji ulicy i egzekwowania zakazu jazdy ciężkimi samochodami po Konwaliowej. Dzielnica stara się o pieniądze na jej modernizację.

Rechot żab przy ulicy Ambaras terroryzuje mieszkańców. Sąsiedzi jednej z po-sesji nie wytrzymują skrzeku płazów, domagając się od służb ukrócenia tego pro-cederu.

Boisko na Picassa nadal nieczynne.

Wrzesień

Wykazujemy nieudolność urzędników odpowiedzialnych za koordynację prac przy moście Północnym. Na trasie mostu zaprojektowano rurę kanalizacyjną łączącą le-wobrzeżną Warszawę z oczyszczalnią Czajka. Nikt jednak nie zadbał o to, aby obie inwestycje skoordynować. W efekcie most buduje jedna firma, a rurę już dawno powinna druga. Po aferze, jaka wynikła z tej sytuacji, urzędnicy bardziej przyłożyli się do pracy - trwają starania o naprawienie zaniedbań.

Wybucha "afera mobbingowa" w dzielnicowym ratuszu. Pracownice zarzucają szefowi kadr znęcanie się psychiczne. W efekcie tracą pracę na obecnych stano-wiskach. Komisja powołana do zbadania tej sprawy uznała, że mobbingu nie było. Komisją byli urzędnicy miasta.

Most na Kobiałce nadaje się tylko do wymiany - orzekł Zarząd Dróg Miejskich i przygotowuje się do jego rozbiórki i odbudowy. Po małym mostku codziennie, po-mimo zakazów, kursują wielotonowe ciężarówki. Rok wcześniej ciężkie pojazdy po-dziurawiły przeprawę, którą zwężono betonowymi przegrodami. Dało to niewiele, bo nikt na łamiących przepisy nie czatuje. A kilka patroli pozwoliłoby wyłapać cię-żarowców...

Szkoły na Białołęce pracują na dwie zmiany - uczniów jest zbyt dużo, a szkół za mało. I nie zapowiada się, że ten problem zostanie rozwiązany.

Październik

Nie będzie ścieżki rowerowej na wiadukcie przy stacji kolejowej w Płudach. Samo-rządowcy nie dopilnowali, aby ten element znalazł się w projekcie wiaduktu, choć jest taki wymóg ustawowy. - Ścieżki nie będzie, bo projekt został zatwierdzony, dzielnica nie może już nic zrobić w tej sprawie, bo wymagałoby to zmiany całego projektu. Na tej szerokości, na której zostanie wykonany wiadukt, nie da się już umieścić ścieżki. Będzie tylko dwumetrowy chodnik - wiceburmistrz Piotr Smoczyń-ski jest szczery do bólu.

Ulica Henrykowska doczekała się remontu. Niemal w całości. Dokładniej - bez 60 metrów, bo dzielnicy... zabrakło destruktu. Urzędnicy rozkładali ręce informując, że nigdzie go nie ma i ulicy nie da się skończyć w tym roku. Po wydrukowaniu arty-kułu w "Echu" destrukt się znalazł i ulicę dokończono.

Białołękę ratują przedszkola prywatne, ale są zbyt drogie dla rodziców. Nie-stety dzielnica do nich nie chce dopłacać tyle, ile by mogła. Zatrzymuje się na mini-malnym poziomie ustawowym, choć bez tych placówek mieszkańcy musieliby posy-łać swoje dzieci do innych dzielnic. Włodarze krótkowzrocznie nie chcą dotować prywaciarzy i nie mają żadnych pomysłów na systemowe rozwiązanie problemu braku miejsc w tanich przedszkolach publicznych. Nie będziemy owijać w bawełnę - w kwestii przedszkoli władze dzielnicy i stołeczne biuro edukacji są po prostu do ni-czego.

Wykonawca rury kanalizacyjnej pod mostem Północnym nadal pozostaje nie-znany.

Na Książkowej od lipca istnieje gotowy żłobek, ale korzystać zeń nie można, bo dokumenty leżą w szufladzie stołecznych urzędników i czekają tylko na podpis od kilku miesięcy. Ruszył 2 listopada.

Listopad

W marcu ruszy Szybka Kolej Miejska do Legionowa. - Uruchomienie połączenia Le-gionowo Piaski - Warszawa Gdańska jest prawie przesądzone, trasy w PKP PLK za-mówione, pieniądze w budżetach Warszawy i Legionowa zarezerwowane, ale do-póki nie ma formalnej umowy z Kolejami Mazowieckimi wszystko się może zdarzyć - zastrzegał Leszek Ruta, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. O nowych skła-dach kolejowych chwilowo można pomarzyć.

Wielka awaria energetyczna na Tarchominie. Budowniczy kolektora do Czajki przerwali kabel, co spowodowało braki w dostawach prądu na ogromnej połaci Bia-łołęki. Kilka dni później awaria się powtórzyła, choć na mniejszą skalę. Braki w do-stawach wciąż się zdarzają. W redakcji "Echa" prądu nie było ostatnio dwa razy przez kilka godzin, dwa razy też nie działały telefony. Mieszkańcy skarżą się na bardzo częste awarie bankomatów i terminali płatniczych w sklepach. Tak ma po-noć teraz być, dopóki w okolicy będą trwały wielkie budowy.

Tramwaju na Modlińskiej nie będzie co najmniej do 2015 roku. Miasto "zapom-niało" o zaprojektowaniu przedłużenia linii z Żerania przy okazji modernizacji Trasy Toruńskiej. Plan przebudowy skrzyżowania Toruńskiej i Modlińskiej tramwaju nie przewiduje. Gwarancja na węzeł, jaką Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Auto-strad otrzyma od wykonawcy trwa trzy lata. Czyli od dnia oddania estakad przez trzy lata miasto może pomarzyć o naprawie własnych błędów. Znowu zawiodła ko-ordynacja urzędów...

Grudzień

Parking na Podróżniczej może powstać dopiero po utworzeniu odwodnienia - twier-dzi urząd dzielnicy. Tymczasem na sąsiedniej ulicy Marchołta odwodnienie już jest i wystarczy zaprojektować nieduży spadek terenu, by wieloletni - by nie rzec "od-wieczny" - problem bajora przed szkołą zniknął. Ale dzielnica lubi zagmatwane roz-wiązania i duże wydatki. Drobiazgami urzędnicy się nie zajmują.

Ulica Marmurowa łączy Białołękę z Jabłonną. Połączyłaby lepiej, gdyby położyć na niej asfalt, albo przynajmniej utwardzić destruktem. Jabłonna jest chętna, ale Białołęka nie przewiduje prac na Marmurowej. Co najmniej przez najbliższe cztery lata.

I tak minął rok. Co przyniesie następny?

(wt)

Budowa mostu ruszyła, ale wywłaszczeni nie dostali pieniędzy na czas. O konflikcie trasy przeprawy z budową rury prowadzącej do Czajki "Echo" pisało jako pierwsze.

Setki chętnych rodziców oczekiwało na żłobek, a dokumenty pozwalające
na jego otwarcie spokojnie leżały w szufladach kilka miesięcy.