Można powiedzieć, że na Białołęce dziki spowszedniały, ale widok takiego zwierzęcia przy przedszkolu powinien niepokoić.
Dzik bowiem, jak nazwa wskazuje, do łagodnych stworzeń nie należy i trzeba się mieć na baczności w jego pobliżu. Jeszcze bardziej niepokojące jest połączenie dzika i dzieci. A właśnie do tego doszło na Odkrytej, kiedy w czwartek 6 września przy tamtejszym przedszkolu spacerowały sobie przy tamtejszym przedszkolu. Choć, w zasadzie, nie tyle spacerowały, co przyszły się najeść: na skwerze obok rosną dęby i drzewa owocowe, dziki wykorzystały więc to miejsce jako żerowisko. Wezwani przez mieszkańców strażnicy miejscy zabezpieczyli teren oraz wezwali na miejsce łowczego oraz lekarza weterynarii. Teren wygrodzono siatką, dziki odstrzelono - nabojami usypiającymi - i wywieziono do specjalnego ośrodka, skąd zostaną wypuszczone na wolność z dala od ludzi.
Straż miejska ostrzega, aby zachować ostrożność w kontaktach ze zwierzętami dziko żyjącymi . Najbezpieczniej powiadomić o ich pojawieniu się na terenach miejskich właściwe służby. Jednocześnie straż zwraca uwagę, że nie należy dokarmiać dzików.
TW Fulik
na podstawie informacji straży miejskiej