REKLAMA

Legionowo

różne »

 

Dziki pośród nas

  6 lutego 2009

Dziki coraz chętniej zadomawiają się w miastach. Czy jeśli przestaniemy je dokarmiać, to zaszyją się głęboko w lesie? Niekoniecznie.

REKLAMA

W Polsce przez ostatnie kilka lat populacja dzików podwoiła się. Bezpośredni wpływ na to zjawisko miały lekkie zimy oraz struktura upraw rolnych, która jest najczęś-ciej dobrą bazą żerową dla dzików. W naturalnym środowisku zrobiło się dzikom za ciasno, więc zaczęły przenosić się do miast, gdzie nie prowadzi się gospodarki ło-wieckiej ani odstrzału redukcyjnego, więc walka z nimi jest trudniejsza. Sprawę komplikują sami mieszkańcy, którzy dokarmiają zwierzęta.

Dziki są coraz odważniejsze, podchodzą pod same domy i czasem "straszą" mieszkańców Legionowa. Przerażeni ludzie dzwonią do straży miejskiej i oczekują pomocy. Może warto się zastanowić, czego dzikie zwierzęta szukają na naszej po-sesji? Być może pożywienia, którym je kusimy?

Wyrzucamy skoszoną trawę, która się rozkłada, zgrabione liście i różne jedze-niowe odpadki. - Połowa ludzi nie chce dzików, ale druga połowa najwidoczniej chce, bo je dokarmia. Jeżeli ludzie wyrzucają obierki, pomarańcze itp., to dziki chętnie po nie przychodzą i staje się to poważnym problemem - mówi Zenon Choj-nacki, powiatowy koordynator ds. łowieckich i gospodarki leśnej.

Ludzie na ogół boją się dzików i raczej schodzą im z drogi. Jest to właściwe za-chowanie, bo przecież są to dzikie zwierzęta, posiadające ogromną siłę i lepiej sa-memu nie podejmować prób ich przepłoszenia. Od października odnotowano spa-dek zgłoszeń, ale nadal przyjmowane są telefony informujące o pojawieniu się dzi-ków. - Jechałam z mężem samochodem i nagle na drodze pojawił się dzik, na szczęście udało się nam go ominąć, ale nie wiem, jak wyglądałoby to w nocy - opo-wiada mieszkanka Legionowa. W ciągu tygodnia dochodzi do kilku kolizji pojazdów z dzikami. Zwierzęta wchodzą również na prywatne posesje przez otwarte bramy lub furtki.

- Każdy chce mieszkać blisko lasu. To my wchodzimy w środowisko zwierząt, a nie one w nasze - podkreśla Zenon Chojnacki.

Trzeba dodać, że miasto jest wyłączone spod gospodarki łowieckiej. W obrębie powiatu działają koła łowieckie, ale obwód łowiecki znajduje się poza miastem. Tam prowadzona jest planowa gospodarka łowiecka. Na początku roku ustala się liczbę dzików do odstrzelenia na terenie danego obwodu, a myśliwi w przeciągu roku realizują ten plan.

Łagodna zima sprzyja większej populacji. Większość warchlaków przeżyje. Lo-cha może urodzić nawet dziesięć młodych dzików. Spis liczby zwierząt planowany jest na marzec.

(bk)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy